Burmistrz wycofuje się z planów o inwestycji na terenie dawnego boiska
Inwestycja powstanie, ale w innym miejscu - na skraju Lasku Miejskiego, a nie jak pierwotnie planowano - w środku lasu na łące. Jak przyznał włodarz, do refleksji w tym temacie zainspirowała go obecność pewnego mieszkańca na piątkowym "Społecznym Spacerze dla Lasku".
Na dzisiejszej sesji Młodzieżowej Rady Miejskiej w Chojnicach przewidziano wystąpienie burmistrza Arseniusza Finstera. Włodarz odniósł się w nim do wzbudzającej od jakiegoś czasu kontrowersje inwestycji mającej powstać na terenie dawnego boiska w Lasku Miejskim. Mianowicie miałby powstać tam obiekt o charakterze domu dla seniorów dla 200-300 osób. Pomysł nie spodobał się części mieszkańców Chojnic, którzy protestowali przeciwko inwestycji tworząc petycję i organizując happenig.
Reklama | Czytaj dalej »
Burmistrz przemówił do młodych rajców tłumacząc, że nagrał filmik promujący inwestycję, ponieważ on jest do tego pomysłu przekonany, ale musi brać pod uwagę zdanie mieszkańców. - Ja to nagrałem, wpuściłem do sieci, no i zorganizowano w piątek w Chojnicach taki spacer w obronie Lasu. Tam przyszło około setki osób, w części wypowiedzi były merytoryczne, czy sentymentalne, że to 150 lat temu był teren do spacerowania itp. Były też niestety wypowiedzi, że burmistrz jest lobbystą itd., ale dobrze. Wysłuchałem tego, myślę, co tu wymyśleć, mówię dwa kroki do tyłu i pięć do przodu. I wymyśliłem taki kompromis, że teren samorządowy podzielimy. Inwestor dostałby 1 ha 200 na ten dom seniora, a zostaną 2 ha dla samorządu osiedlowego. Skonsultowałem z przewodniczącym osiedla i kompromis polega na tym, że mamy inwestycję poza lasem miejskim - tłumaczył Finster.
Projekt zmiany MPZG dotyczący ulicy Strzeleckiej zostanie wycofany, a na konsultacjach społecznych 20 czerwca ma zostać ogłoszone nazwisko inwestora zainteresowanego terenem pod tę inwestycję. - Szanuję zdanie nawet setki mieszkańców, to nie musi być 10 tys. osób - dodał burmistrz.
Kto natomiast zainspirował burmistrza do podjęcia tej decyzji? - Obejrzałem nagranie z tego spaceru i patrzę, że był tam dr Jan Klepin, a to jest człowiek, dzięki któremu Chojnice za działania proekologiczne otrzymały nagrodę Pro Publico Bono, którą wręczał profesor Zoll. Jak zobaczyłem Janka Klepina, który wcale się nie wypowiedział, tylko szedł, ale tą swoją obecnością chciał mnie skłonić do refleksji, to ta refleksja nastąpiła - wyjaśnił włodarz.
Więcej szczegółów odnośnie tego tematu przedstawimy jutro.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (14)
- Komentarze Facebook (...)
14 komentarzy
Rodzinny biznes kiedyś stał się żyłą złota, brali samochody w komis i po sprzedaży,
sprzedający nie miał ani pieniędzy ani samochodu.
Za to właściciele hulali po knajpach i bawili się na całego, kosztem pokrzywdzonych.
Jak można promować czyjąś inwestycję, ile wzięło się w łapę ?
Lobbowanie czyjejś inwestycji, niczym się nie różni od układu korupcyjnego.
Typowe przegięcie, buta, chamstwo i bezczelność.
Lobbowanie czyjejś inwestycji niczym się nie różni, od układu korupcyjnego.
Proponuje w tym wypadku opuścić stanowisko w trybie pilnym.
Suweren jest głęboko w......albo wycofał się inwestor.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!