13-letni rowerzysta potrącony w Chojnicach
Do zdarzenia doszło wczoraj (28.08.) na ul. Człuchowskiej. Nastolatek z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
W minioną niedzielę dyżurny policji odebrał zgłoszenie, że na ulicy Człuchowskiej w Chojnicach doszło do potrącenia rowerzysty. Oficer dyżurny natychmiast wysłał na miejsce policjantów. Na miejscu wypadku natychmiast udali się policjanci ruchu drogowego wraz z technikiem kryminalistyki, który zabezpieczył ślady, zrobił zdjęcia oraz sporządził szkic sytuacyjny. Sprawdzono stan trzeźwości kierującego autem.
Reklama | Czytaj dalej »
Ze wstępnych ustaleń wynikało, że 47-letni obywatel Niemiec jadąc ul. Człuchowską w kierunku Topoli, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo przejeżdżającemu przez ciąg pieszo-rowerowy, 13-letniemu rowerzyście. Cyklista z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Kierujący samochodem nie odniósł żadnych obrażeń, był trzeźwy. Mundurowi zatrzymali jego prawo jazdy.
Obecnie funkcjonariusze ustalają okoliczności i przyczyny wypadku oraz apelują do wszystkich uczestników ruchu drogowego o stosowanie się do przepisów ruchu drogowego.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (11)
- Komentarze Facebook (...)
11 komentarzy
Posłużę się pewną analogią. Do kierowców samochodów często stosuje się również niezdefiniowane w żadnej ustawie pojęcie prędkości "bezpiecznej". Znasz jej definicję? Mówi się też, co już w przepisach zostało określone, o dostosowaniu prędkości do warunków panujących na drodze. Podobnie wspomina się o zachowaniu ostrożności, w tym również szczególnej i najwyższej ostrożności. Te pojęcia dotyczą ostatecznie wszystkich kierujących, w tym również rowerzystów!
Rowerzysta, na podstawie przepisów ogólnych PoRD, zobowiązany jest zarówno do zachowania ostrożności właściwej miejscu, w którym się znajduje, jak i poruszania z prędkością zapewniającą zachowanie panowania nad pojazdem (art. 19). Jeśli zatem poruszasz się na rowerze z prędkością, która uniemożliwiła ci zauważenie i odpowiednią reakcję w sytuacji zagrożenia to była to prawdopodobnie prędkość nadmierna.
Póki co, wypisujesz tylko to co ci pasuje do twojej wersji i mętnej interpretacji przepisów.
Tak, kierujący pojazdem ma ustąpić rowerzyście, który ZNAJDUJE się na przejeździe, ale póki co nie dotyczy to sytuacji, gdy się do przejazdu zbliża lub czeka na możliwość wjazdu, jak to jest w przypadku pieszych. Niedawne wyroki sądów potwierdzają natomiast, że rowerzysta jadąc z dużą prędkością i wjeżdżając bez zachowania podstawowych reguł ostrożności na przejazd pozbawia kierowców możliwości właściwej reakcji i dlatego w dwóch z trzech znanych mi przypadków orzeczone zostało przyczynienie i współwina, a w jednym wyłączna wina rowerzysty.
Dodatkowo, automatyczne pierwszeństwo NA przejeździe rowerzyści mają tylko wówczas, gdy znajduje się ono poza skrzyżowaniem, a jedyna sytuacja w obecnym stanie prawnym, gdy kierujący musi bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa zbliżającemu się rowerzyście to zamiar przecięcia toru dr przy skręcie w drogę poprzeczną.
Zgodnie z art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe.
Zapamiętaj to dobrze, zanim zrobisz komuś krzywdę, chociaż mam nadzieję, że nie posiadasz prawa jazdy - na co wskazuje brak wiedzy w tym zakresie.
Na rowerze nie mamy prawa przejeżdżać przez przejście dla pieszych, można natomiast przejeżdżać na wyznaczonych przejazdach rowerowych. Problem w tym, że rower na takim przejeździe nie otrzymuje automatycznie pierwszeństwa jak pieszy na przejściu. Zależne jest ono od oznakowania i układu drogi w danym miejscu. Tym sposobem jeśli rowerzysta zamierzałby przejechać przez przejazd widoczny na zdjęciu nad artykułem to jego bezwzględnym obowiązkiem byłoby ustąpienie pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po jezdni. Co więcej, przepisy wyraźnie zakazują rowerzystom wjazdu na przejazd wprost pod nadjeżdżający pojazd. W praktyce wyklucza to winę kierowców w przypadku tego typu kolizji, co już kilkukrotnie sądy potwierdzały, w tym jeden całkiem niedawno. W najkorzystniejszym dla rowerzysty scenariuszy mówimy tu zatem o współwinie.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!