"no proszę, proszę", nie zupełnie nie tak jak napisałeś. To, co się tutaj wydarzyło to minusujący troll pokonany swoją własną bronią. To, że potrafisz zmieniać ip co kilka sekund i klikać minusy nie znaczy, że ktoś inny nie będzie potrafił zrobić tego lepiej i de facto naprostować to, co zafałszowałeś.

Więc teraz nie odwracaj kota ogonem i nie becz, że to ta czy inna grupa minusuje prawdę, a gdy ty minusowałeś jak opętany to działa się sprawiedliwość dziejowa. Udowadniasz tylko, jak niedojrzałym i skarlałym emocjonalnie jesteś człowiekiem.

Na swój ból kup sobie maść, może ci pomoże i zaczniesz przechodzić przez jezdnię jak człowiek. No i najważniejsze przestaniesz obwiniać kierowców o zło całego świata !

Co ja widzę ? Piesi i rowerzyści rzucili się do "minusowania" prawdy na ich temat ! Prawdy nie da się zakrzyczeć, więc minusujcie dalej i łaźcie po jezdniach i drogach jak święte krowy, tylko w razie czego, to pretensje miejcie do siebie zanim zaczniecie obwiniać wszystkich kierowców !

Niechronionymi pieszymi i rowerzystami, jeżeli chcą być cali i zdrowi to niech wreszcie sami zadbają o swoje bezpieczeństwo ! Głupie przepisy napisane przez nieuków ciemną nocą na kolanie, a tym samym wpędzanie pieszych i rowerzystów pod koła samochodów ! Nawet specjaliści od ruchu drogowego KGP w Warszawie mówią, że przepis przyniósł odwrotny skutek od zamierzonego. No ale cóż w szpitalach i na cmentarzach leży coraz więcej tych którzy "mieli pierwszeństwo" ale się przeliczyli !

Co za, za przeproszeniem, pi*********. O niczym innym od kilku lat nie słuchamy z ust politruków i polucjantów, tylko o tym, jak uprzywilejowanym i ważnym uczestnikiem ruchu są piesi, a kierowcy to z chwilą wejścia za kółko żądni krwi mordercy-psychopaci zdrowiejący dopiero po opuszczeniu pojazdu.

Pouczę też policjantów, że zgodnie z ich własną statystyką, ale prawidłowo odczytywaną, a nie tendencyjnie interpretowaną, wcale najwięcej zdarzeń z udziałem pieszych nie ma miejsca na przejściach. Teoretycznie wzrost nastąpił bardzo wyraźnie... dopiero po wejściu w życie przepisów dających pieszym nieśmiertelność. Więc co jest temu winne? Kierowcy, rowerzyści, piesi czy nowe przepisy?

Co najbardziej wymaga natomiast zdementowania i podkreślenia grubą czerwoną kreską? Policja jeszcze nigdy w historii swojego istnienia nie przyczyniła się bezpośrednio do zmniejszenia ilości jakichkolwiek zdarzeń drogowych. Nie ma na to żadnego dowodu, nawet w zmanipulowanych policyjnych statystykach licznych akcji specjalnych organizowanych na drogach.

Kontrole kierowców czy pieszych nie zwiększają bezpieczeństwa. Mają nam jedynie uświadomić, kto tu rządzi i że nas zatrzymać może, zadawać debilne pytania bez ustawowego umocowania i uzasadnienia, a na koniec wydawać polecenia, "pouczać" (choć sam jest niedouczony i ze znajomością prawa nie ma zupełnie nic wspólnego) oraz demonstrować "władzę".

Pamiętajcie, drodzy funkcjonariusze, mandat jeszcze nikomu nie uratował życia (ratuje za to budżet jedynie słusznej partii i jej rządu)! Wasze pouczanie i mądrości wyssane spod brudnego paznokcia też! Wy i wasi przełożeni kompletnie się pogubiliście w tym, co wam wolno, czego nie i jaka powinna być wasza w społeczeństwie funkcja.