'Następne będzie Mistrzostwo!' (ROZMOWA)
O swoich przygotowaniach do zawodów, a także planach na kolejne konkursy i o tym, kim jest trener fryzur, opowiedziała Wicemistrzyni Świata we fryzjerstwie damskim, pochodząca z Chojnic Joanna Labun-Kuchar. Tytuł wywalczyła niedawno we Włoszech.

W dniach 23-24.10 we Włoszech w Paestum odbywały się World Comptetition Hairstylist (Mistrzostwa świata we fryzjerstwie damskim) federacji CMC. Pani Joanna Labun-Kuchar z Chojnic brała udział w dwóch konkurencjach, w których zdobyła wicemistrzoswo świata: CREATIV CMC oraz HAIR BY NIGHT. Wraz ze swoją mamą Marią Labun, wzięły także udział w pokazie, który był osobną konkurencją i zajęły drużynowo 3 miejsce.
R.: A od ilu lat właściwie jest Pani fryzjerką i kiedy zaczęła się ta przygoda z zawodami?
J. L-K.: Fryzjerką jestem łącznie z nauką 15 lat, a w konkursach startuję już 11 lat.
R.: Czy mama Maria zawsze jeździ z Panią, by wspierać podczas zmagań, czy to była taka wyjątkowa sytuacja?
J. L-K.: Jeździ ponieważ też jest fryzjerką. W tym roku razem zdobyłyśmy brązowy medal w konkurencji drużynowej. Był z nami również mój mąż Krzysztof, który jest dla mnie ogromnym wsparciem.
R.: Może chciałaby Pani przybliżyć jak dokładnie wyglądają takie mistrzostwa świata we fryzjerstwie damskim, bo dość tajemniczo to brzmi. Szczerze mówiąc nie miałam pojęcia, że jest ktoś taki, kto np. jest trenerem fryzur.
K. L-K.: Federacja w której startuję i do której należę, to jest CMC (Confederation Mondial de la Coiffure). Jest to włoska federacja, która ma długoletnią tradycję, jeśli chodzi o konkursy. Polska sekcja tej federacji ma 5 lat. Do konkursu należy się przygotować pracując z trenerami. Nasi trenerzy to tacy sami trenerzy jak w sporcie. Mówią nam gdzie popełniamy błędy i pomagają nam być coraz lepszym w swojej dziedzinie. Sam start to finał całych przygotowań które trwają ok pół roku. W dniu startu mamy określoną godzinę o której rozpocznie się nasza konkurencja. Sędziowie wywołują nas podając nam numer stanowiska na którym będziemy pracować. Ustawimy się na stanowisku przygotowujemy narzędzie i czekamy na rozpoczęcie konkrecji. Każda konkurencja ma określony czas w jakim należy wykonać swoją prace, po jej zakończaniu schodzimy z płyty startowej i wchodzą sędziowie którzy oceniają prace. Przez cały czas trwania konkurencji po płycie chodzą sędziowie którzy pilnują aby wszystko przebiegało zgodnie z wcześniej przedstawionym regulaminem. Naszą dumą jest to, że nie ma konkursu, na którym Polacy nie zajmują najwyższych podiów. Mamy silną drużynę, która co roku się powiększa. W tym roku łącznie zdobyliśmy 7 medali na dziale damskim i 5 medali na dziale męskim oraz 2 medale drużynowe!
R.: Skoro wsparcie było, to co okazało się najtrudniejsze w zawodach?
J. L-K.: Przygotowania są najtrudniejsze, bo samo uczesanie na konkursie to jest wynik przygotowania do tego wydarzenia.
R.: A jak się Pani przygotowuje do takich mistrzostw i ile czasu to zabiera?
J. L-K.: Jeżdżę raz w miesiącu na 2 dniowe treningi do trenerki Joanny Zaremba-Wanczury do Bydgoszczy. Na treningach pracujemy nad formą fryzury, elementami, czystością oraz poprawimy błędy.Poza treningami trzeba ćwiczyć tę fryzurę wielokrotnie aby dojść do perfekcji. Jeden trening to ok 2-3 h, a takich treningów w tygodniu potrzeba minimum 3. Ok miesiąc przed startem trenuję już codziennie. Kiedy fryzura jest już gotowa następnie należy zrobić główce makijaż, przygotować stroje, trzeba zrobić dla niej ozdoby i biżuterię. Po za tymi przygotowaniami prowadzę salon, pracuje w nim, szkole uczniów, jestem trychologiem i mam rodzinę więc to jest cała logistyka aby wszystko się udało. Fryzury, które ja czeszę są na manekinach, bo są to trudne techniczne fryzury, które mało osób tak naprawdę czesze. Same przygotowania do mistrzostw trwają minimum pół roku.
R.: Kiedy ktoś, kto dopiero uczy się fachu może myśleć o takich mistrzostwach? Wtedy kiedy czuje się na siłach, czy jest to może określone jakimiś wytycznymi? Może jakieś wskazówki dla fryzjerów i fryzjerek?
L. L-K.: Przede wszystkim trzeba chcieć, bo to jest ciężka praca i ona wymaga bardzo dużego zaangażowania. To nie jest taka prosta rzecz. Nie da się pojechać i bez przygotowania uczesać i wygrać, bo to wymaga pracy, treningów, poświęcenia i skupienia się w 100% na tym co się chce osiągnąć. Ważna jest praca z trenerem a jeszcze ważniejsze żeby go słuchać. Pani Asia trenuje mnie od lat, doskonale wie co potrafię i gdzie podciągnąć, żebym była jeszcze lepsza, a trenując samemu nie jest się obiektywnym w stosunku do swojej pracy, więc trudno samemu znaleźć błędy. Żeby wystartować w konkursie międzynarodowym najpierw trzeba wystartować w Polsce i uzbierać określona liczbę punktów. Jeśli jest wystarczająca ilość punktów oraz trenerzy stwierdzą, że jesteś gotowy na start międzynarodowy to nie pozostaje nic innego jak trening i przygotowania. Do CMC można przystąpić, jak najbardziej! Zapraszamy wszystkich fryzjerów, którzy chcą się rozwijać!
R.: Jak właśnie postrzegane jest takie zwycięstwo na Mistrzostwach Świata we fryzjerstwie?
J. L-K.: Bardzo dużo osób uważa, że ja poszłam i uczesałam, a to nie jest tak. Dużo osób myśli też że to łatwe, ponieważ my na co dzień czeszemy, to pójdziemy, uczeszemy i wygrywamy. Aby powstała fryzura najpierw należy stworzyć projekt fryzury, ostrzyc tą fryzurę, uczesać sprawdzić, ostrzyc ponownie i tak do zadowalającego efektu. Dopiero później wykonujemy koloryzację i cała praca się powtarza nakładamy kolor czeszemy sprawdzamy czy trzeba dołożyć koloru żeby podkreślić linię. Musimy pracować nad błędami, które popełniamy. To jest taki trening, który robią sportowcy, tylko my to robimy na włosach. A sam tytuł to duży prestiż dla mnie, salonu i kraju który reprezentuje.
R.: W związku z zawodami jeszcze, to kiedy odbędą się kolejne?
J. L-K.: Za rok.
R.: Czyli za rok będzie szansa spróbować sięgnąć wyżej po mistrzostwo świata?
J. L-K.: Oczywiście, taki jest plan.
R.: Czyli jest niedosyt po tych ostatnich zawodach?
J. L-K.: Zdecydowanie. Wiadomo, że się cieszę, ponieważ jestem drugim najlepszym fryzjerem na świecie, ale ja należę do ambitnych więc postaram się zdobyć Mistrzostwo świata.
R.: W takim razie życzę powodzenia.
J. L-K.: Dziękuję.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!