Angelika Ollik fot. archiwum - 2022-11-08 09:02:48
Opłata za odpady komunalne pójdzie w górę
Mieszkańcy Chojnic muszą liczyć się z wyższymi stawkami.
Na ostatnim spotkaniu zgromadzenie wspólników "ZZO Nowy Dwór" zaakceptowało propozycję rady nadzorczej i zarządu spółki o podwyżce opłat za odpady zmieszane. Ich koszt wrośnie o 39%. Dotychczas mieszkańcy płacili 18 zł/osobę lub 17 zł w przypadku posiadania kompostu. Nowe stawki to wzrost o 5 zł, czyli odpowiednio 23 zł/osobę lub 22 zł.
- Przykro mi z tego powodu, ale jakie były argumenty zarządu spółki. No przede wszystkim rosnące koszty pracy, rosnące koszty energii, ale najważniejszy jest tzw. koszt balastu. Balast to są te odpady, których już nie możemy segregować i mamy 2 wyjścia, albo zakopać ten balast do kwatery i wtedy płacimy 270 zł rocznie za to, że on jest w ziemi u nas. Albo wywieźć go do firm, które go wykorzystują, albo utylizują, albo spalają, używają do produkcji cementu, wówczas płacimy uwaga 570 zł - tłumaczy burmistrz Arseniusz Finster.
Do ZZO Nowego Dworu z miasta Chojnice rocznie trafia 7 tys. ton odpadów zmieszanych. Jak wskazuje włodarz, miasto nie chce składować balastu w kwaterach, bo te po 3 latach byłyby pełne, dlatego skłania się ku wywozowi, a to kosztuje.
Pomysłem na oszczędności z tytułu wywozu miałoby być powstanie nowoczesnej spalarni, do której trafiałyby odpady, lecz budowa takiego obiektu to koszt ok. 100 mln złotych. - Po tej inwestycji, która nasz czeka, którą realizujemy w tej chwili, następnym wyzwaniem, żeby utrzymać koszty śmieci w ryzach, to jest spalarnia - zapowiada burmistrz. Inwestycja przy samym spalaniu śmieci miałaby się zwrócić po 10 latach, natomiast przy dodatkowym jednoczesnym wytwarzaniu energii cieplnej z tego procesu - jeszcze szybciej.
Podwyżka opłat za odpady będzie głosowana na listopadowej sesji Rady Miejskiej, natomiast wejdzie w życie dopiero od marca 2023 roku.
Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl
6 komentarzy
Dokładnie, inwestuje w coś co nic nie produkuje a generuje straty.
Ta inwestycja odciążyła by mieszkańców.
Zawsze udziela informacji jaki to koszt jest związany ze śmieciami, ale nigdy nie mówi, ile uzyskali z recyklingu kasy.
Zadziwiające zjawisko, czyli kolejna firma która generuje koszty pensjami prezesów dyrektorów, kierowników a do roboty mają dwie lewe.
Burmistrz mówi, że będzie tak i tak, głosowanie w listopadzie, zmiana wchodzi w życie od marca. Ale... panie Finster, teoretycznie to jeszcze nie jest przesądzone! Teoretycznie to radni decydują i - teoretycznie - mogliby zagłosować tak, że żadnej zmiany nie będzie. Podkreślam, teoretycznie, bo w praktyce to tajemnicą Poliszynela jest, że burmistrz (prawie)wszystkich trzyma za przysłowiową mordę i podejmuje decyzje jak chce.
Wiem, przykład idzie z góry, podobnie jest w sejmikach, podobnie jest w obecnym "rządzie", więc dlaczego by się miał nasz lokalny rządziciel wyłamywać i chociaż udawać, że jest tak, jak być powinno. ;-)
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!