Urząd Gminy oraz Starostwo Powiatowe w Chojnicach zakupiły agregaty prądotwórcze
Wpływ na decyzję o ich zakupie miały długotrwałe przerwy w dostawie prądu podczas tegorocznych burz.
Zarówno Urząd Gminy jak i Starostwo Powiatowe w Chojnicach zakupiły po agregacie prądotwórczym. Sprzęt ma stanowić zabezpieczenie na wypadek długotrwałych przerw w dostawie prądu. - Sam pomysł zakupu agregatu wynikł z burzowych anomalii które były w styczniu i w lutym. Ta lutowa burza obnażyła, że tak powiem nasze braki w zabezpieczeniu zasilania Urzędu Gminy w Chojnicach, ale i innych instytucji w powiecie – mówi Adam Kuklewski z wydziału Spraw Organizacyjnych i Spraw Obywatelskich w Urzędzie Gminy w Chojnicach.
Reklama | Czytaj dalej »
Aktualne zabezpieczenia w urzędzie podtrzymują zasilanie przez ok. 2 h, i chociaż podczas przerwy w dostawie prądu w lutym tego roku zapewniona była łączność telefoniczna, to zabrakło tej komputerowej. - Nawet w nawałnicy nie było tak źle, dlatego, że wtedy zasilania nie było w 19 sołectwach, a podczas tej burzy lutowej niestety prawie we wszystkich – tłumaczy Kuklewski.
Agregat prądotwórczy o mocy 110 kW (użytkowej 80 kW) uruchamia się automatycznie już podczas 30 sekundowej przerwy w zasilaniu energii elektrycznej, a koszt jego zakupu wyniósł 98 tys. zł brutto.
Jednak, żeby go podłączyć trzeba poczekać na dodatnie temperatury. - Ze względu na warunki pogodowe i względy BHP nie możemy podłączyć go przy tych minusowych temperaturach, ponieważ mogłoby dojść do uszkodzenia izolacji przewodów – dodaje pracownik urzędu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (1)
- Komentarze Facebook (...)
1 komentarz
Dlatego wydaje sie 100 tys na zakup kilkanascie na montaz
Do tego trzeba doliczyc comiesieczna procedure konserwacyjna, agregat musi pochodzic zeby byl sprawny w czasie zagrozenia.
To nie jest ten poziom krytycznosci zasobow ktore sie chroni a tylko wymysl i to chory ludzi z zarzadu. Brak pradu to urzednicy przez kilka godzin robia prace biurowe lub organizuje sie szkolenie.
Kasa wydana w bloto i pociagajaca za soba wydatki w przyszlosci.
Po co wogole w chojnicach jest powiat, gmina, miasto?
Czy nie lepiej wzorem sopotu zrobic miasto na prawach powiatu?
Po co ewidencja ludnosci musi sie zajmowac pani w gminie i inna w miescie skoro zamiast pan w gminie czersk brusy chojnice miescie brusy czersk chojnice moglaby byc jedna pani w powiecie?
Po co tyle etatow skoro ruch w ludnosci to kilka osob dziennie???
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!