Ponad 100 nowych wiatraków na terenie gminy Chojnice
W taką ilość chce zainwestować francuska firma.
„Wietrzność na naszym terenie jest taka jak nad morzem” – mówi wójt gminy Chojnice Zbigniew Szczepański i dodaje, że wynika tak również z analizy francuskiej firmy, która zwietrzyła na naszym terenie dobry interes. Mianowicie, inwestorzy z Francji chcieliby w granicach gminy postawić aż 104 wiatraki o mocy 6 megawatów. Wójt deklaruje, że „grzechem zaniechania byłoby nie skorzystać”, bo zyskaliby i mieszkańcy, i rolnicy, i urząd, ale zapewnia, że nie zezwoli na tak dużą ilość nowych obiektów. - Wiatraki nie wszystkim się podobają, wiatraki się podobają tym, którzy mają z tego tytułu ogromne dochody, a dochody to mogą być na poziomie od 50 tys. do 100 tys. złotych za lokalizację na polu jakiegoś rolnika. Również do gminnego budżetu trafiałoby 200 tys. złotych podatku od każdego wiatraka rocznie.
Reklama | Czytaj dalej »
W dodatku, po nowelizacji ustawy każde gospodarstwo domowe będzie miało prawo do wykupu udziałów w tym wiatraku na poziomie do 2 kW. - Jeden udział, jeśli jeden wiatrak jest 2 megawatowy, to jest ok. 12-13 mln złotych, czyli za te 2 kW trzeba by zapłacić ok. 13 tys. złotych – tłumaczy wójt.
Wiatraki miałaby stanąć przy południowej granicy gminy Chojnice w miejscowościach Gockowice, Silno, Ciechocin, Ostrowite, Sławęcin, Ogorzeliny, czy Doręgowice. Na pewno nie na obszarze terenu Natury 2000. Również zachowany miałby zostać większy niż standardowe 500m odstęp do najbliższego zabudowania, czyli 600 m. Włodarz zastrzega także, że nie pozwoli na niszczenie krajobrazu i podchodzi do tematu ostrożnie, ale do tego, by wiatraki stanęły na gruncie jeszcze długa droga – co najmniej trzyletnia. Rozmowy są na początkowym stadium, a podjęcie pozytywnej decyzji w tej kwestii wymagać będzie raportu oddziaływania na środowisko, zgody Rady Gminy czy szerokich konsultacji społecznych. Dodajmy, że aktualnie na terenie gminy znajduje się 16 wiatraków o mocy 2 megawatów.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (18)
- Komentarze Facebook (...)
18 komentarzy
Pomimo antyspekulacyjnych działań rządu na giełdzie energii dalej obowiązuje zasada Merit Order, w świetle której z wszystkich złożonych ofert wybierana jest zawsze cena najwyższa dla klienta. Choćby wszystkie inne elektrownie były tańsze, to w każdej godzinie i tak dostaną cenę zawsze najdroższej. W efekcie wiatrak sprzedaje prąd w cenie prądu z węgla, węgiel „wyrabia” cenę wiatrakom, a gdyby węgla brakło wiatraki by splajtowały.
W takim układzie, dopóki nie nastąpi ingerencja z zewnątrz, wszyscy rzekomi konkurenci zainteresowani są tylko podwyżkami. W układzie, jak wyżej, niski koszt wytwarzania źródeł odnawialnych był tylko źródłem ich nadzwyczajnych zysków, a beneficjentem wojennej zwyżki cen okazały się wiatraki. Klient miał tylko drożej.
Słabości odnawialnych źródeł energii mają charakter fundamentalny i nie da się ich poprawić dotacjami na badania, produkcją seryjną, postępem technicznym, a także wystąpieniami o charakterze mocno emocjonalnym, vide Greta.
Fatalne wskaźniki wykorzystania mocy zainstalowanej OZE są dane od Boga (to w wersji dla wierzących) i przez naukę (w tym przypadku astronomię i geografię, a to wersji dla ateistów). Po prostu przez pół roku jest noc, a wieje tylko w czasie przechodzenia frontów atmosferycznych. I myliłby się ten, co sądzi, że w nocy się śpi i fotowoltaika jest niepotrzebna: zapotrzebowanie na prąd w nocy wynosi 46 % zapotrzebowania rocznego, bo przecież noc nie zaczyna się o 0:30, a zaczyna się nawet od 15:40. A jeszcze prościej, noc, to nie tylko nocna dolina obciążenia, ale przede wszystkim noc to wieczorne szczyty energetyczne, których fotowoltaika nie zasili nigdy
Czy Ty chociaż sprawdziłeś ile z tych wiatraków jest prądu tak zwanego "ekologicznego"?
Ile różnych rodzaju trucizn jest wydalone do atmosfery przy produkcji wiatraka i jego montażu?
Ile trucizn zostanie w powietrzu i ziemi przy "utylizacji " wiatraków?
Czy wiesz że do tej pory nikt nie utylizuje łopat od wiatraków?
Czy wiesz że wszystkie łopaty z tych wiatraków są cięte na pół i zakopywane w ziemi?
Czy wiesz ile taki wiatrak kosztuje środowisko od produkcji do "utylizacji"?
Ile czasu jeden wiatrak jest użytkowany?
Ile prądu wytworzy w tym czasie?
Dlaczego Niemcy którzy mają najwięcej w Europie (biorąc pod uwagę powierzchnię kraju) wiatraków i paneli słonecznych mają najdroższy prąd?
Ile pól zajmują panele słoneczne?
Wiesz dlaczego Unie naciska na tzw "zieloną energię"?
Bo pod farmy wiatrowe i panele słoneczne zajmujemy ogromną ilość pół uprawnych i o to chodzi.
By rolnictwo zlikwidować i by żywność była droga.
Zacznij myśleć a nie dajesz się ogłupiać "Ekologom"
Ekologia nie ma nic wspólnego z ochroną środowiska.
Ekologia została wymyślona dla robienia kasy.
Oj będzie ciekawie...
Sprawdźcie sobie kto z Gockowic i Silna ma pola w terenie na którym mogą stanąć turbiny...
Nie ma przypadków! Są tylko ZNAKI.
"Dlaczego tylko ci Francuzi- nie ma innych spółek-korupcja czy co?
Wykup udziałów w wiatrakach brzmi jak piramida finansowa.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!