Przepadek samochodu, wysoka kara finansowa i 10 lat w kamieniołomach. Bez litości dla pijaków.

Ciężką pracę policji niweczą sądy Neumana i PO ! Gdyby sądy stanęły na wysokości zadania i surowo karały takich ochlapusów , każdy z nich zastanowiłby się sto razy zanim usiadł by za kierownicą . Kary mają być surowe i z najwyższej półki a Prawo Jazdy , zabierane dożywotnio . Takie to proste !

Karać - tak. Gdy gdzieś napisałem, żeby nie karać pijanych kierowców? Twierdzę jedynie, że te kary nie działają, bo nawet po odebraniu prawa jazdy, sądowym zakazie prowadzenia pojazdów i dziesiątkach mandatów tacy ludzie nadal wsiadają za kierownicę.

Więc przeczytaj, co napisałem jeszcze raz i jeszcze raz, aż zrozumiesz. Problem mam z tymi policyjnymi "apelami" i iście goebbelsowskimi próbami utrwalenia wizerunku przeciętnego kierowcy jako pijaka i przestępcy poprzez medialną nagonkę i rozdmuchiwanie do nieludzkich proporcji najmniejszych nawet wykroczeń. To jest zwyczajna propaganda i temu się przeciwstawiam.

Prawda natomiast jest taka, że w stosunku do ogółu pijani kierowcy to promil, ułamek, margines. Takie apele w świadomości społeczeństwa przyczyniają się do powstawania odpowiedzialności zbiorowej, gdzie uczciwa większość traktowana jest jak potencjalni przestępcy, a to jest niedopuszczalne i szkodliwe.

Więc jak powinno się karać pijanych kierowców? Przymusową terapią, regularnym dozorem, ograniczeniem wolności, a nawet jej pozbawieniem orzekanym bezwzględnie (a nie w "zawiasach" w przypadku recydywy w połączeniu z pracami społecznymi .To oczywiście tylko jakiś pomysł, wszak generalnie nie powinienem musieć się nad tym zastanawiać, od tego jest prawodawca. Fakt, że w ogóle się nad tym pochylamy świadczy, że swoją pracę wykonuje bardzo źle.

W takim razie według ciebie co trzeba zrobic zeby weliminowac pijanych na drodze bo ja uważam że tylko KARAĆ KARAC i to konkretnie .

Też mi zaskoczenie, a jak myślicie, drodzy funkcjonariusze i Ty, oficerze prasowy chojnickiej KPP, dlaczego tak się dzieje? Dlaczego mimo waszych bzdurnych apeli i zaostrzonych kar liczba pijanych kierowców się nie zmniejsza, hm?
Odpowiedź jest prosta i znana każdemu, kto się nad tym zastanowił chociaż chwilę. Normalni ludzie nie wsiadają do samochodu po spożyciu. Natomiast do kretynów jeżdżących po kielichu wasze apele nigdy nie trafiały i nigdy nie trafią. Nie pomogą kary, nie pomogą idiotyczne akcje "Trzeźwe poranki" i inne manifestacje władzy w postaci rutynowych kontroli wszystkiego, co się rusza. W ten sposób jedynie poniżacie i denerwujecie tylko normalnych, odpowiedzialnych ludzi. Na rutynowych pijanych kierowcach nie robicie natomiast najmniejszego nawet wrażenia.