Jadę ostatnio rowerem przez Krojanty. Patrzę, a tam Dino! Gdybym wcześniej wiedział to zatrzymałbym się tam na zakupy i nie wchodził do spożywczaka gdzie byli brzydko pachnący bezdomni po piwo. Ale skąd mogłem wiedzieć, że Krojanty leżące gdzieś na uboczu i to blisko Chojnic mają market skoro takie duże, leżące przy wojewódzkiej trasie i daleko od miast Silno go nie ma (a miało już mieć!)

A tymczasem okazało się, że odnośnie Silna są jakieś inne plany. Nikt we wsi jak zwykle o tym nie wiedział. Zamiast na tablicach ogłoszeń to było w internecie. Plan przyklepany pod koniec lipca i lipa. I jak zwykle powiedzą, że przecież była możliwość konsultacji!

Jakieś plany zagospodarowania przestrzennego i drogadroga, a potem inne drogi w środku pól między Silnem, Burdychowem, Objezierzem i Gockowicami. Jakieś plany budowy miasta na polach w strefie lęgowej Natura 2000 i w miejscu ochrony krajobrazu - co to za absurd!? Bo wyżej nie napisano nic o tym, że drogi polne 07KDW i 04KDW w tym planie są opisane jako drogi, które w przyszłości mają być asfaltowe z chodnikami czyli do Gockowic i Objezierza na polach mają powstać jakieś bzdurne osiedla. I to w czasach,gdy brakuje pieniędzy i powinno się je przeznaczać na naprawdę potrzebne inwestycje! Kto się na takie pomysły uparł, skoro mieszkańcy już kilka razy powiedzieli głośno, że takich głupot w Silnie nie chcą. Silno potrzebuje marketu spożywczego, remontu dworca i światła w nocy (w malutkim Ostrowitem gdzie nie ma ruchu światło w nocy mają!), a w Silnie przy trasie 240 ciemno! Tego potrzebuje Silno, tego chcą mieszkańcy. A ktoś tu ponad naszymi głowami wymyśla bzdury w tej wsi w ogóle do niczego ludziom niepotrzebne. Wszystko o 180° na odwrót. Pytam jaka siła podsuwa gminie takie głupie pomysły odnośnie Silna?
Ludzie w Nowej Cerkwii chcieli sprzedawać swoje pola pod działki budowlane. Wieś się ładnie rozwijała ale ktoś wymyślił sobie tam wiatraki co zablokowało możliwość rozbudowy wsi. Może lepiej byłoby, żeby nie było wiatraków w Nowej Cerkwii i możnaby tam się bez problemu budować, a z pomysłów osiedli w Silnie zrezygnować?
Niestety jak zwykle nie liczą się potrzeby ogółu mieszkańców tylko interesy kilku nadzianych rolników oraz księży, którzy zabijają kasę na tym co powstaje na ich polach.