Groziła funkcjonariuszom, że ich 'zabije'. Musieli ją obezwładnić
Kompletnie pijana 32-latka była agresywna w stosunku do policjantów.
W sobotę (15.07.), około godz. 04:00 rano, chojniccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na terenie ogródków działkowych od kilku godzin słychać krzyki kobiety. Na miejsce pojechali policjanci, którzy zastali grupkę pijanych osób. Jak się okazało, odbywało się tam wesele, w trakcie którego doszło do utarczki pomiędzy córką pani młodej a jej nowym mężem. W trakcie interwencji córka pani młodej, kompletnie pijana 32-letnia mieszkanka Chojnic, zaczęła obrażać interweniujących mundurowych. Po opuszczeniu miejsca interwencji kobieta wpadła w szał, zaczęła uderzać w szybę radiowozu, wyzywać policjantów grożąc, że ich zabije. Zatrzymana 32-latka, upust swoim emocjom dała również w trakcie zatrzymania, kopiąc i opluwając funkcjonariuszy.
Reklama | Czytaj dalej »
Obezwładniona kobieta została przewieziona do komendy, gdzie po nocy spędzonej w policyjnej celi usłyszała zarzuty kierowania gróźb karalnych, naruszenia nietykalności cielesnej oraz znieważenia policjantów. Teraz grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (1)
- Komentarze Facebook (...)
1 komentarz
Panom policjantom przypomnę treść art. 190 kk: "Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.".
Groźba karalna jako taka materializuje się zatem dopiero wtedy, gdy wzbudza w adresacie uzasadnioną obawę, że zostanie spełniona. Mam wierzyć, że funkcjonariusze policji przestraszyli się pijanej paniusi? Pierwszy zarzut właśnie poległ i zapewne tak właśnie się to skończy nawet w chojnickim sądzie. Nawet tutejsi sędziowie nie skompromitują się przyklepując taki idiotyzm.
Co do pozostałych zarzutów, konieczne będzie ich wnikliwe zbadanie pod kątem prawdomówności funkcjonariuszy. Wszak doświadczenie życiowe przeczy ich relacji. Zazwyczaj agresywne osoby są "silne w grupie", a sam na sam z policjantami pokornieją. Wypada zastanowić się, co się stało, gdy policjanci zostali z pijaną panienką sami. Co było przyczyną jej nadmiernej agresji? Owszem, mogła wybuchnąć sama z siebie, ale dużo bardziej prawdopodobne jest, że była to jej reakcja na zachowanie policjantów.
Wielokrotnie widziałem, słyszałem, a nawet kilkukrotnie doświadczyłem sposobu, w jaki chojniccy policjanci zwracają się do ludzi. Przekonanie o własnej wyższości, udawana pewność siebie, ton pełen pogardy i złośliwe, uszczypliwe komentarze to norma i codzienność niektórych funkcjonariuszy. W normalnych okolicznościach człowiek trzyma fason, pijany mógł po takiej prowokacji kontrolę utracić, a policjanci teraz się chwalą i "odcinają kupony" do premii za udaną interwencję.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!