Zapłacą za witacze
Przy wjeździe na teren gminy Chojnice stoją tzw. witacze, które informują kierowców po ziemi jakiego samorządu się poruszają. Czy znikną z pobocza drogi?Chodzi o to, że piętnaście lat temu, gdy miasto Chojnice wraz z gminą instalowały witacze, nie uzyskały pozwolenia i nie została określona opłata za korzystanie z pobocza.
Sprawę ujawnił Zenon Ciszewski z człuchowskiego rejonu GDDKiA i teraz wszczyna postępowanie. Wójt jest pełen uznania dla Ciszewskiego.
- Muszę docenić Pańskie zaangażowanie w „tropieniu” tego typu spraw zważywszy, że GDDKiA ma na pewno wiele innych, nie mniej ważnych problemów do załatwienia – pisze w odpowiedzi wójt Zbigniew Szczepański.
Szczpański chce się dogadać z GDDKiA. Wysłał do Gdańska pismo, w którym pisze, że oczekuje na podanie konkretnej kwoty, jaką gmina ma zapłacić i wówczas podejmą decyzję, czy taką opłatę uiszczą.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (20)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki

20 komentarzy
MARIA EICHLER
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku odkryła, że na trasie na Czersk stoi tzw. witacz, na który gmina Chojnice nie ma pozwolenia. A więc chce naliczyć opłatę.
Witacz promujący ziemię chojnicką został zaprojektowany przez znanego architekta Jana Sabiniarza i stoi już w tym miejscu przez kilkanaście lat. Do tej pory nie budził zainteresowania, teraz jest o niego wojna.
Na kogo nałożyć
Wójt Zbigniew Szczepański się wściekł. Najpierw odpowiedział, że głównym inwestorem witacza był Urząd Miejski w Chojnicach, a gmina - jedynie partnerem. Na marginesie i z przekąsem zauważył w tym samym piśmie, że dziwi się, iż GDDKiA ma czas na tropienie takiego kalibru spraw...
Odpowiedź nadeszła szybko - GDDKiA pyta, na kogo ma nałożyć opłatę za lokalizację w pasie drogowym instalacji reklamowo-promocyjnej.
- Ile to będzie - pyta coraz bardziej rozzłoszczony wójt. - Oczekujemy na przesłanie propozycji, wtedy podejmiemy decyzję. Rozbierze
A dziennikarzom Szczepański powiedział, że jak będzie trzeba, to rozbierze witacz.
Przypomina także, że w trakcie instalowania oświetlenia ulicznego w Jeziorkach, przy zjeździe na stację paliw, gmina Chojnice nie czyniła żadnych trudności, a tym bardziej nie oczekiwała żadnych opłat od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rejon w Człuchowie.
MARIA EICHLER
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku odkryła, że na trasie na Czersk stoi tzw. witacz, na który gmina Chojnice nie ma pozwolenia. A więc chce naliczyć opłatę.
Witacz promujący ziemię chojnicką został zaprojektowany przez znanego architekta Jana Sabiniarza i stoi już w tym miejscu przez kilkanaście lat. Do tej pory nie budził zainteresowania, teraz jest o niego wojna.
Na kogo nałożyć
Wójt Zbigniew Szczepański się wściekł. Najpierw odpowiedział, że głównym inwestorem witacza był Urząd Miejski w Chojnicach, a gmina - jedynie partnerem. Na marginesie i z przekąsem zauważył w tym samym piśmie, że dziwi się, iż GDDKiA ma czas na tropienie takiego kalibru spraw...
Odpowiedź nadeszła szybko - GDDKiA pyta, na kogo ma nałożyć opłatę za lokalizację w pasie drogowym instalacji reklamowo-promocyjnej.
- Ile to będzie - pyta coraz bardziej rozzłoszczony wójt. - Oczekujemy na przesłanie propozycji, wtedy podejmiemy decyzję. Rozbierze
A dziennikarzom Szczepański powiedział, że jak będzie trzeba, to rozbierze witacz.
Przypomina także, że w trakcie instalowania oświetlenia ulicznego w Jeziorkach, przy zjeździe na stację paliw, gmina Chojnice nie czyniła żadnych trudności, a tym bardziej nie oczekiwała żadnych opłat od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Rejon w Człuchowie.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!