Seniorzy z Chojnic wybrali się w podróż ‘Berlinką’
Podopiecznych Punktu Opieki Dziennej dla Osób Niesamodzielnych na fotograficzną wyprawę zabrał dziennikarz i fotoreporter Olek Knitter, który podczas spotkania z seniorami opowiedział o efektach swojego dwuletniego projektu.
- Nie ma "starych ludzi", przybywa tylko lat – zapewniają z uśmiechem podopieczni Punktu Opieki Dziennej dla Osób Niesamodzielnych mieszczącego się przy ul. Dworcowej 12 w Chojnicach. I mają całkowitą rację, bo placówka pod kierownictwem Anny Werochowskiej tętni życiem i energią. Seniorzy w 20-osobowej grupie spotykają się tutaj na pogawędkach, z pasją grają w scrabble czy dyskutują o nowinkach technologicznych. Przede wszystkim jednak, nadal mają apetyt na naukę nowych rzeczy i poznawanie świata.
Reklama | Czytaj dalej »
Dlatego też bardzo chętnie wybrali się w podróż razem z Olkiem Knitterem, który zagościł wczoraj (5.02.) w placówce, ze swoim fotograficznym projektem pt. „Berlinka” - od granicy do granicy. Ludzie, chwile, miejsca”. Chojnicki dziennikarz, nagradzany fotoreporter i dokumentalista przez dwa lata swojego życia fotografował codzienność przy Drodze Krajowej nr 22, czyli tzw. "Berlince". W tym czasie wielokrotnie przejechał odcinek od Kostrzyna do Grzechotek, a także niemiecką drogę od Berlina do granicy z Polską. I efekt tej wyprawy właśnie mogli zobaczyć seniorzy. – To będzie długa podróż, czeka nas wiele kilometrów – uprzedzał na wstępie Olek. – No to bierzemy paliwo i jedziemy – wesoło odpowiedziała niezrażona tym faktem publika.
Podczas godzinnego pokazu okazało się, że dla wielu z seniorów fotograficzna podróż nabrała sentymentalnego charakteru i przywołała wspomnienia. Tak było też i w przypadku pana Edwarda Machnika, jednego z podopiecznych placówki, który w swoim ponad 90-letnim życiu był świadkiem dwóch wojen światowych, a jak mówi – "Berlinkę" pamięta z różnych czasów. – Jak podróżowałem do Niemiec, to jeździłem do Gorzowa czy do Kostrzyna. Jeszcze przed wojną całkiem, to pamiętam, że było tak, że do granicy, bo granica niemiecka była kiedyś tutaj, to u Niemców był asfalt, a u nas była piaskowa droga. Pamiętam to, bo jeździliśmy rowerami do Człuchowa. Było tak, pamiętam to wszystko – wspomina pan Edward i dodaje po chwili – Całe szczęście. Chwali także za projekt. - Dużo pracy włożone w to, trzeba było jeździć. Ładne, czyste i piękne zdjęcia, można pochwalić.
Więcej o projekcie Olka Knittera można poczytać tutaj -> LINK
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (1)
- Komentarze Facebook (...)
1 komentarz
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!