Nowości książkowe

Wydawnictwo Znak prezentuje wznowienie książki ”Hańba” John'a Maxwell'a Coetzee, dwukrotnego laureata  nagrody Bookera i zdobywcy Literackiej Nagrody Nobla w roku 2003.

63-letni pisarz urodzony w RPA, autor niemal dwudziestu książek, polskim czytelnikom dał się poznać wcześniejszymi pozycjami: "Czekając na barbarzyńców", "W sercu kraju", "Życie i czasy Michaela K." czy "Mistrz z Petersburga". W żyłach noblisty płynie odrobina polskiej krwi, jego pradziadek Baltazar Dubiel był Polakiem, pochodził ze wsi Czarnylas.

David Lurie, bohater powieści, to pięćdziesięciodwuletni profesor uniwersytetu w Kapsztadzie, dwukrotnie rozwiedziony hedonista, miłośnik Byrona i Wordswortha, nieustannie poszukujący życiowych uciech. Koneser kobiecych wdzięków wdaje się w romans ze swoją studentką – Melanie. Decydując się na ten krok, łamie normy etyczne i społeczne, a w wyniku skandalu traci pracę i szacunek otoczenia. Stając w obliczu wykluczenia społecznego, postanawia szukać spokoju na prowincji. Przenosi się do córki, która samotnie prowadzi farmę na Wschodnim Wybrzeżu. Prowincjonalna sielanka bardzo mu służy, tutejsze społeczeństwo żyje w ścisłym związku z naturą, a czas płynie wolno. 

Reklama | Czytaj dalej »

Lurie jeszcze nie zdążył stanąć na nogi, a już będzie musiał się zmierzyć z widmem kolejnego pohańbienia, które tym razem dotknie jego córkę Lucy. Oboje zostają napadnięci przez czarnych autochtonów. Lurie brutalnie pobity i podpalony, może się tylko przyglądać jak trzech mężczyzn gwałci Lucy. Przez pewien czas mieszkają jeszcze razem, ale ich relacje zamieniają się w ciąg nieustannych uprzedzeń i pretensji. Davidem targa żądza zemsty i poczucie winy, jest przekonany, że jego wtargnięcie do tego świata, sprowokowało tragedię. On już tu nie pasuje, kolejna hańba pozbawia go złudzeń, że jaszcze znajdzie swoje miejsce na ziemi. 

Czarę goryczy przepełnia Lucy, nie zamierza uciekać, to co ją spotkało rozpatruje w kategoriach ”normy”, na którą się zgodziła wybierając tą właśnie okolicę na miejsce zamieszkania. Przeżyła traumę ale chce nadal żyć wśród tych ludzi i akceptować prawa, którymi się kierują. Lurie opuszcza córkę i przenosi się do pobliskiego miasta, gdzie podejmuje pracę w schronisku dla bezdomnych psów. Codziennie bierze udział w upokarzającym procesie uśmiercania bezpańskich, wynędzniałych zwierząt. To trzeci i ostatni wymiar hańby. 

Już w chwili opublikowania ”Hańby” w 1999 roku, książka wywoływała zaniepokojenie członków południowoafrykańskiego rządu. Kruchy status quo po obaleniu apartheidu, mógł zostać zachwiany przez bezkompromisową powieść Coetzee. Sugestywna scena gwałtu, którego dopuszczają się wynędzniali czarni mieszkańcy RPA, mogła ujawnić zabliźnione konflikty i uprzedzenia. To społeczeństwo, jeszcze do niedawna dzieliło się na panów i niewolników. Słowo apartheid nie pojawia się na stronach książki, ale jego piętno wyczuwalne jest na każdym kroku. Południowoafrykańska rzeczywistość przesiąknięta przemocą i dawnymi pretensjami, daleka jest od wizerunku egzotycznego raju, prezentowanego choćby przy okazji konkursu Miss Word. Narodowa dewiza- ”Jedność w rozmaitości”, zdaje się być pustym hasłem, a białego człowieka, mieszkającego w tym kraju, czeka los wyizolowanego samotnika.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (0)
• Komentarze Facebook (...)