Strona główna › Chojnice

Wczoraj (11.06.) odbyło się pierwsze i najprawdopodobniej ostatnie spotkanie nowo utworzonej doraźnej Komisji ds. Zmiany Statutu Miasta Chojnice. Jej przewodniczący, radny Sebastian Matthes podczas obrad przedstawił kilka propozycji zmian dotyczących Statutu Miasta, które następnie zostaną ujęte w projekcie uchwały i przegłosowane przez Radę Miejską podczas najbliższej sesji. Wśród nich m.in. znalazł się pomysł rozdzielenia komisji ds. kultury i sportu, a także zmiany zakresu ich pracy, dodanie zapisu o dostarczaniu radnym materiałów przedsesyjnych wyłącznie drogą elektroniczną, czy uszczegółowienie zapisu dotyczącego możliwości inicjowania utworzenia, połączenia, podziału lub zniesienia jednostek pomocniczych, czyli samorządów osiedlowych do liczby co najmniej 500 mieszkańców. - Prawo do tych zmian pozostawiamy organom, a głównie Radzie Miejskiej. Ona będzie decydować ostatecznie o podziale, połączeniu lub zniesieniu takich jednostek, stąd tutaj tak naprawdę tą zmianą jest dookreślenie tej liczby mieszkańców, wcześniej to nie występowało - tłumaczył Matthes.

 

Ponadto, wśród propozycji znalazł się także pomysł wykreślenia w całości ze statutu paragrafu stanowiącego o tym, że "Przy Przewodniczącym Rady Miejskiej w Chojnicach funkcjonuje, jako ciało opiniodawczo-doradcze, Rada Samorządów Osiedlowych, w skład której wchodzą Przewodniczący Samorządów Osiedlowych. Przewodniczący Rady może powołać radnego, który pełnił będzie funkcję koordynatora tej Rady." - Ze względu na to, że tak właściwie jednostki zgodnie z Ustawą o samorządzie gminnym są jednostkami pomocniczymi gminy i tutaj rada nie ma tak do końca uprawnień, żeby zawiadywać tymi jednostkami, to wszystko należy do zadań burmistrza. Geneza pojawienia się tego zapisu jest dosyć odległa w czasie, sięga właściwie początków  jednostek i dzisiaj nie odpowiada rzeczywistości - uzasadniał przewodniczący komisji, a radny Maciej Bonna wskazywał, że chodzi głównie o uporządkowanie komunikacji pomiędzy przewodniczącymi osiedli a urzędem.  - Najczęściej jeśli chodzi o inwestycje, czy jakieś problemy osiedlowe zwracają się bezpośrednio do burmistrza. Rada Miejska nie zajmowała się takimi uchwałami, jest to po prostu pewnego rodzaju uporządkowanie. Czemu ma podlegać Radzie Miasta, skoro i tak jest podporządkowana pod kompetencje burmistrza jako organu wykonawczego i on na podstawie opinii, czy wniosków tego ciała pomocniczego może wystąpić z inicjatywą uchwałodawczą na sesji - przekonywał radny.

Z pomysłem nie zgodziła się jednak członkini komisji Marzenna Osowicka. - Pragnę zauważyć, że jeżeli tryb wyborów pozostaje taki sam, to wybrani w taki sposób ludzie tworzący zarząd osiedla nie mogą podlegać pod pana burmistrza, to jest kwestia jakiejś odległości od rady - podkreślała radna. - Fakt, że zarządy osiedli wybierane są przez mieszkańców nie powoduje tego, że one powinny być podległe Radzie Miejskiej. Pomiędzy tym powinien być jeszcze ten twór, który nazywa się Rada Samorządów Osiedlowych i składa się z przewodniczących. Tutaj idziemy w tym kierunku, żeby sprawę uprościć i te pewne zależności, które funkcjonują w rzeczywistości miały odzwierciedlenie w statucie - kontrargumentował z kolei radny Matthes. Radna Osowicka zawnioskowała jednak o wykonanie opinii prawnej niezależnej od opinii sporządzonej przez prawników ratusza, lecz wniosek przepadł w głosowaniu stosunkiem głosów 1 za do 4 "przeciw".

 

Natomiast wiceburmistrz Adam Kopczyński zapewniał, że powstanie inne ciało doradcze w to miejsce. - Mogę państwu tutaj obiecać, że burmistrz własnym zarządzeniem powoła organ, który będzie mógł nosić nazwę rady samorządów i np. przewodniczyć mu będzie członek, osoba, która będzie wybrana spośród przewodniczących, czyli będzie organem nadal doradczym.

REKLAMA:

• Strony internetowe dla firm