To Japończycy wynaleźli sztucznego penisa
Z wymyślną sztuką erotyczną kojarzymy przede wszystkim Indie. Japonia to dla nas spowite w szaty od stóp do głów gejsze i znane z mang lolitki w szkolnych mundurkach. A jednak to Japończycy pierwsi wynaleźli sztuczne penisy i inne zabawki erotyczne. To oni akceptowali wszystko to, co na Zachodzie uznano za zdrożne i nieprzyzwoite.Jeden z pierwszych podręczników erotycznych to zbiór erotycznych rysunków, pozbawionych nawet słowa komentarza. Co ciekawe, tej kulturze obce było zrzucanie ubrań podczas intymnych chwil - na rycinach podręcznika widać których bohaterów, którzy poddają się jedynie minimalnej dekompozycji stroju. A jednak, jak mówi Joanna Bator, antropolog kultury, autorka książki "Japoński wachlarz", kultura japońska to jedna z najbardziej wyrafinowanych erotycznie kultur świata. Była taka dawniej, jest i dziś. Japończycy wiedzą, jak korzystrać z dobrodziejstw cielesnej miłości.
Reklama | Czytaj dalej »
KAŻDE MIEJSCE JEST DOBRE NA SEKS
"Ani seksu, ani masturbacji dorosłych, ani dziecięcej ciekawości własnego ciała nie uważa się tu za nieprzyzwoite. W księgarniach można dostać wydawnictwa o treści erotycznej, np. komiksy (niektóre adresowane tylko do kobiet). Pary, które mają ochotę na miłość, mogą wyskoczyć do jednego z hoteli miłości. Przy stacjach kolejowych w Tokio można znaleźć tzw. sopland - salon masażu połączony z łaźnią, gdzie dziewczęta oferują panom wszystkie możliwe przyjemności. Coraz częściej pojawiają się też bary, gdzie z kolei panowie są gotowi spełniać erotyczne fantazje pań" - opowiada ekspert. Fascynacja dziewczętami w mundurkach i kusych spódniczkach dla nas zakrawa prawie o pedofilię. "Dla przybysza z Zachodu najdziwniejsze jest to, iż tamtejsi mężczyźni tak bardzo lubią dziewczęta o wyglądzie lolitek" - dodaje Bator.
TE ZABAWKI NIE SĄ DLA DZIECI
Pierwszy sztuczny penis powstał właśnie w Japonii. Nazywał się harigata i liczy sobie ponad tysiąc lat historii. Przywiązywało się go do pięty i wprawiało w ruch za pomocą skomplikowanego zestawu sznurków.
Dla mas były te tańsze, wyrzeźbione zwykle z rzodkwi i pomalowane. Dla bogatszych i wyżej postawionych były penisy wykonane z szylkretu, kamienia, metalu, które, ogrzewane przed użyciem, zadowalały panie z wyższych sfer.
Panowie nie mogli być gorsi. To dla nich przeznaczone były puste w środku nakładki na penisy a także kółka z malutkimi guziczkami, które zwiększały tarcie. Tak, jak panie miały sztuczne penisy, tak mężczyźni - sztuczne pochwy. Wyrzeźbione były nie z rzodkwi, a... w melonie. Repertuar uzupełniała specjalna maść na penis - odpowiednik naszej viagry.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!