Sylwestrowa wojna fajerwerkowa: błysk, huk i... koci lament
Sylwester to czas, gdy społeczeństwo dzieli się na dwa obozy: pirotechnicznych entuzjastów oraz obrońców ciszy i zwierzęcej równowagi psychicznej. Jedni łapią za zapalniczki i tuby z rakietami, drudzy za megafony i petycje o zakaz fajerwerków.

Nasze społeczeństwo lubuje się w polaryzacji wszystkiego. Lubimy dzielić politykę (polityków) na lepszych i gorszych. Dzielimy się na fanów i antyfanów piłki kopanej, która z roku na rok przebija wszelkie "rekordy" w naszym kraju czy też np. w gotowaniu. Mamy zdanie na wszystko – nie inaczej jest z puszczaniem fajerwerków. Przyjrzyjmy się obu stronom tej nieustannej batalii. Nasze forum, jak i komentarze pod postami i artykułami dają nam pewien ogląd na ten temat. Każdego roku, dokładnie o północy, świat dzieli się na dwie grupy: tych, którzy wznoszą kieliszki szampana, zacierając ręce na myśl o widowiskowym pokazie fajerwerków, i tych, którzy z miną godną bohatera tragedii antycznej zamykają okna, próbując chronić swoje uszy i nerwy swoich małych milusińskich przed hukiem noworocznej pirotechniki.
Fani wystrzałowych atrakcji mają swoje niezłomne argumenty. To tradycja! - mówią z dumą, jakby Sylwester bez fajerwerków był tak samo absurdalny jak Wigilia bez karpia. Lub Jak inaczej mamy uczcić koniec starego roku? Uroczystym graniem w szachy? Nie, dziękuję! A gdyby ktoś jeszcze wątpił, dorzucają: Przecież to magia! Kolorowe eksplozje na tle nocnego nieba to coś, czego nie zastąpią żadne lasery! Dla nich huk petard to muzyka wolności, a zapach prochu to aromat przygody. Kiedy odpalam rakiety, czuję się jak władca ognia i światła. To czysta adrenalina, której nie zastąpi Netflix i lampka szampana. Dzieci kochają widowiska! A ich zachwycone oczy są warte każdego grosza wydanego na sztuczne ognie. Nie brakuje również głosów prześmiewczych lub złośliwie neutralnych, ale za to chętnie dolewają oliwy do ognia: Kiedyś w bloku nikt nie miał psa, teraz każdy ma po dwa. Co będzie następne? Świnie na smyczach? Ludzie, ogarnijcie się! Ludziom odbija z tymi zwierzętami. Nabiorą czworonogów, a potem płaczą, że sąsiedzi nie chcą uciszyć Sylwestra. Czy też: Jeśli ktoś ma problem z hukiem, niech jedzie na front na Ukrainę. Tam naprawdę wiedzą, co to strzały.
Z drugiej strony barykady stoją ci, którzy widzą w sztucznych ogniach zagrożenie równe apokalipsie zombie: Zwierzęta – te domowe i dzikie – cierpią. Czy ludzie nie mogą zrozumieć, że ich huk to dla psów i kotów trauma porównywalna z końcem świata? Moje zwierzęta dostają zawału! - krzyczą, pokazując zdjęcia przerażonych psów i kotów, które podczas sylwestra okupują łazienkę. A środowisko?! - dodają z zaciętością ekologów. To przecież tony śmieci i toksyn w powietrzu! I oczywiście: Czy ktoś myśli o bezpieczeństwie? Każdego roku ktoś kończy z palcem mniej! Ludzie, czy nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na schronisko dla zwierząt? Czy nie macie tyle rozumu i empatii, żeby zrozumieć, że zwierzęta szaleją ze strachu? Każdego roku w okresie sylwestrowym coraz więcej psów ucieka właścicielom podczas spacerów, przestraszone hukiem fajerwerków. Wszystko dlatego, że ktoś postanowił zacząć głośne świętowanie na długo przed właściwą nocą sylwestrową. Tymczasem już 1 stycznia, zaledwie kilka minut po północy, panuje cisza, bo większość zdążyła wystrzelać fajerwerki na długo przed Sylwestrem.
A gdzie jest złoty środek? Z roku na rok coraz popularniejsze stają się tzw. "ciche fajerwerki" - widowiskowe, ale bez huku, co daje nadzieję na pojednanie zwaśnionych stron. Zwolennicy widzą w tym kompromis, przeciwnicy... No cóż, przeciwnicy mówią, że nawet ciche fajerwerki nie uspokoją ich kota. A Ty, drogi czytelniku, do której grupy należysz? Jeśli lubisz fajerwerki, pamiętaj, by strzelać odpowiedzialnie. A jeśli jesteś przeciwnikiem, zaopatrz się w stopery do uszu i ciepły koc – Sylwester to tylko jedna noc w roku! (plus minus kilka dni przed i po) Może czas na rozwiązanie pokojowe? Wyznaczmy strefy strzelania, ograniczmy hukowe rakiety na rzecz cichych pokazów świetlnych, a za zaoszczędzone pieniądze wspierajmy zwierzęta. Jeśli nie, cóż... następny Sylwester będzie jak co roku – rozświetlony błyskami, wypełniony hukiem i okraszony niekończącymi się dyskusjami.

Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (14)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
14 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!