Uroczystości 80 rocznicy śmierci siostry Adelgundy
15 lutego przypada 80. rocznica męczeńskiej śmierci siostry Adelgundy Tumińskiej, która stanęła w obronie trzech napastowanych dziewcząt. Dzięki jej odwadze zdołały one uciec przed czerwonoarmistami. Siostra Adelgund została brutalnie zgwałcona i zamordowana przez sowieckich żołnierzy w kotłowni szpitala w Zakładzie św. Boromeusza w Chojnicach.

Siostry Franciszkanki od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej oraz biuro poselskie Aleksandra Mikołaja Mrówczyńskiego zapraszają 15 lutego na uroczystości upamiętniające siostrę Tumińską oraz cywilne ofiary II wojny światowej w Chojnicach.
Reklama | Czytaj dalej »
15:45 - złożenie kwiatów na grobie siostry przy ulicy Wysokiej i pod tablicą upamiętniającą tragiczne wydarzenia.
16:00 - wspólna modlitwa różańcowa w kaplicy Najświętszego Serca Pana Jezusa (tzw. kaplica św. Boromeusza).
16:30 - Msza św. w intencji siostry Adelgund i rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego.
Siostry Franciszkanki zapraszają do Chojnickiego Centrum Kultury w niedzielę 16 lutego, na godzinę 12.00 na projekcję filmu pt. "Tajemnice Boromeusza" poświęcony siostrze Adelgund Tumińskiej. Wstęp bezpłatny.
Historię s. Adelgund i jej męczeńskiej śmierci opisały Siostry Franciszkanki. Poniżej część dotycząca wydarzeń z 14 i 15 lutego 1945 roku.
Na początku 1945 roku Niemcy w pośpiechu opuszczali szpital. Zbliżała się bowiem Armia Czerwona, która miała nieść nadzieję i wyzwolenie, ale wkrótce okazało się, że niosła także zniszczenie, zabójstwa i gwałty. Siostry starsze i chore zostały przewiezione z Chojnic do Zamartego.
Na miejscu zostało tylko kilka Sióstr – wśród nich była także S. Adelgund. 14 lutego 1945 roku S. Adelgund wraz z S. Adrianą Wenta musiała towarzyszyć radzieckim żołnierzom w lustracji szpitala. Gdy przechodzili korytarzem, jeden z żołnierzy uderzył S. Adelgund bagnetem tak silnie, że upadła.
Następnego dnia, 15 lutego Siostry Franciszkanki pośpiesznie opuszczały swoje pomieszczenia. Strach i trwoga przed spotkaniem Rosjan paraliżowała wszystkich. Około godziny 9.00 rozległ się krzyk dziewcząt - pracownic szpitala, które były napastowane przez żołnierzy radzieckich w szpitalnej kotłowni. Wybuchła panika. Siostry ratowały się ucieczką przez piwniczne okna. Jednak na hałasy, dobiegające z piwnicy i wołania o pomoc zareagowała S. Adelgund. Odważnie pobiegła do kotłowni i zobaczyła, że życie Katarzyny, Gertrudy i Marii było poważnie zagrożone. S.Adelgund obroniła napastowane dziewczęta, które uciekły, nie zdając sobie sprawy, co spotkało ich wybawczynię.
S. Adelgund Tumińska została w bestialski sposób prawdopodobnie najpierw zgwałcona, a następnie zamordowana, przeszyta bagnetami przez „wybawicieli ze Wschodu”. Świadczą o tym cięcia na szkpalerzu, który został zachowany i jest przechowywany w archiwum w Orliku. Uciekające siostry słyszały też odgłosy strzałów. Ciało zamordowanej, mocno zakrwawione, leżące na węglu w kotłowni odnalazł ks. Brunon Rieband. Sposób ułożenia ciała świadczył o stoczonej walce z napastnikami tuż przed jej śmiercią. S. Adelgund oddała życie, broniąc czystości i godności chojnickich dziewcząt.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!