Podwyżki dla nauczycieli - ''mniej niż 200 zł na rękę''

Ministerstwo Edukacji Narodowej przedstawiło projekt podwyżek wynagrodzeń nauczycieli na 2025 rok. Zakłada on wzrost pensji zasadniczej o około 5 proc., co według środowiska nauczycielskiego i związkowców jest niewystarczające. Wczoraj, podczas spotkania w Ministerstwie Edukacji Narodowej przedstawiciele resortu i związkowcy podpisali protokół rozbieżności.

Według zaprezentowanych stawek, minimalne wynagrodzenie nauczycieli wzrośnie brutto: dla nauczycieli początkujących o 245 zł, dla nauczycieli mianowanych o 253 zł, dla nauczycieli dyplomowanych o 296 zł. Związki zawodowe reprezentujące nauczycieli domagają się kwot trzykrotnie wyższych, czyli 15 procentowego wzrostu wynagrodzeń.

Reklama | Czytaj dalej »

To nie podwyżka!

Różnie na propozycje rządowe patrzą osoby związane z naszą oświatą:

Propozycji rządowych nie można nazwać podwyżką a co najwyżej próbą pokrycia inflacji – mówi Leszek Redzimski, dyrektor SP w Lichnowach w gminie Chojnice. – Dla początkującego nauczyciela nie jest to nawet 200 zł na rękę!

Tylko tych początkujących nauczycieli jest coraz mniej. Pracę w szkole zaczyna się praktycznie od najniższej krajowej. Wielu młodych nauczycieli po kilku latach pracy odchodzi i szuka zatrudnienia w innych branżach.

Młodzi ludzie nie chcą pracować w szkołach – mówi Maciej Werra, przewodniczący nauczycielskiej Solidarności w Chojnicach. – W wielu placówkach średnia wieku zespołów nauczycielskich to ponad 50 lat.

Kolejny temat to spłaszczenie płac. Różnica między wynagrodzeniem nauczycieli początkujących a mianowanych (kolejny stopień awansu zawodowego) to zaledwie 157 zł brutto!

Jak to ma motywować ludzi do podnoszenia swoich kwalifikacji ? – pyta Maciej Werra

Jednym z postulatów związkowców jest powiązanie pensji nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Wyeliminuje to możliwość podejmowania czysto politycznych decyzji w sprawie podwyżek.

Skąd wziąć pieniądze?

Na rozwiązanie konfliktu między rządem a związkowcami z niecierpliwością czekają samorządowcy, bo to urzędy miast, gmin i powiatów są organami prowadzącymi szkoły i przez urzędy płyną pieniądze na wynagrodzenia dla kadry nauczycielskiej.

Zgodnie z deklaracjami rządu na podwyżkę 5-procentową mamy otrzymać pieniądze – mówi Grzegorz Czarnowski, dyrektor Wydziału Edukacji UM Chojnice. – Nie wiemy jak zachowają się rządzący jeśli związki wynegocjują wyższe podwyżki.

Dyrektor Czarnowski przypomina jak było w przeszłości, gdy rząd decydował o podwyżkach.

Kończyło się na tym, że ze środków rządowych pochodziła połowa kwoty podwyżki. Drugie pół musieliśmy dołożyć – opowiada Czarnowski. – Obecnie przy pensjach na poziomie około 3 milionów miesięcznie z budżetu miasta do wynagrodzeń dokładamy 1,5 miliona.

Niezadowoleni związkowcy

„Podwyżki nie spełniają wcześniejszych deklaracji rządu o godnym wynagrodzeniu pedagogów. Związki zawodowe jednoznacznie negatywnie oceniły propozycję rządu, argumentując, że nie zapewnia ona znaczącej poprawy sytuacji finansowej nauczycieli” – czytamy w komunikacie związkowców po poniedziałkowych rozmowach, które zakończyły się podpisanie protokołu rozbieżności.

W protokole podkreślono także, że rządowa propozycja nie uwzględnia rosnących kosztów życia oraz wyzwań, przed jakimi stoi polska edukacja, takich jak brak nauczycieli i ich odchodzenie z zawodu. Związkowcy zwracają uwagę, że waloryzacja wynagrodzeń nie może być utożsamiana z realną podwyżką, a obecna propozycja MEN jest daleka od spełnienia postulatów środowiska.

Środowisko nauczycielskie podkreśla, że podwyżki nie rozwiązują problemu spłaszczenia wynagrodzeń oraz nie spełniają wcześniejszych deklaracji rządu o godnym wynagrodzeniu pedagogów. Protest związkowców niewiele jednak zmienia. Rząd nie jest związany odrzuceniem propozycji przez wszystkie trzy związki zawodowe zrzeszające nauczycieli.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (10)
• Komentarze Facebook (...)

10 komentarzy

• 1

~bumerang

Mądrale co się tak wymądrzają powiedzcie - dlaczego nauczyciele dają nogę idą ww długą ze szkół , niebawem nie będzie komu uczyć ! O to chodzi uśmiechniętej Polsce by było jak najwięcej głąbów , bo głąbami jest bardzo łatwo ...sterować ! Pijakami i ćpunami również ! Poza tym jaki by to nie był rząd , każdy jeden ...żyruje na - nauczycielach , emerytach , rencistach i niepełnosprawnych ,

20 Lutego 2025, godzina 11:05

Oceniono 15 razy 9

~Mieszko

Nauczycielu . w wyborach na kogo głosowałeś ? W Chojnicach wygrała Nowacka , wasza ministra , miejcie pretensje sami do siebie że z was takie . analfabety !

20 Lutego 2025, godzina 10:51

Oceniono 14 razy -2

~Nauczyciel

Ktoś tu sugerował, że nauczyciele popierają uśmiechniętą koalicję Tuska. No i niestety muszę przyznać, że tak jest - jedni dali się kupić podwyżkami, inni dali się nabrać na walkę dobrego PO ze złym PiS, a jeszcze inni mówią o wartościach integracji, tolerancji itp. - problem polega na tym, że te wartości w UE wychodzą nam bokiem. Większość ludzi myśli głównie o tym, jak zapewnić dobry byt sobie i najbliższym, a obecna koalicja rządząca na pewno tego nie ułatwia. Stąd też, również wśród nauczycieli, coraz większe poparcie dla Konfederacji. Zaorać ten rząd, bo sytuacja dopiero zaczyna być krytyczna. Jak słyszę, gdy nauczyciele tak tłumnie popierają Tuska i jego rząd, a jednocześnie domagają się podwyżek, to się zastanawiam, jak ludzie wykształceni mogą tak funkcjonować. Przecież Tusk jest hipokrytą - krytykował PiS za coś, co sam robi. Mam na myśli wiele rzeczy, ale przytoczę tutaj dwie - nepotyzm i rozpasane do granic możliwości ministerstwa oraz uchwalanie budżetu z deficytem. W obu kwestiach Tusk przebił rząd PiS. Nie dość, że ministerstw teraz jest więcej i w tym są bezsensowne w stylu ministerstwa od równości, to jeszcze jeden budżet Tuska ma więcej deficytu niż wszystkie budżety PiS, który był fatalny, ale jak nazwać rząd Tuska? I teraz podwyżki dla nauczycieli - skąd je brać? Pieniędzy nie ma, dawanie ludziom podwyżek przy braku pieniędzy skończy się podwyżką kolejnych podatków, inflacją i zapożyczeniem - żadna z tych rzeczy nie jest dobra. Ale jak to powiedzieli politycy KO - ważne, że ludzie chodzą uśmiechnięci. My, nauczyciele, jeszcze nie mamy tak źle, ale są ludzie, którzy swój uśmiech widzę na dnie garnka, gdy nie mają co do niego włożyć.

19 Lutego 2025, godzina 15:11

Oceniono 55 razy 35

~Za co

Nic im się nie należy...

19 Lutego 2025, godzina 12:42

Oceniono 42 razy 0

~Znający temat

Proponuję nie narzekać, tylko zostać nauczycielem i zarabiać P.Realisto te 10000 zł za "18 godzin przy tablicy". Nic tak nie przemawia do człowieka jak własne doświadczenia. Zobaczy Pan w praktyce jak te "18 godzin" potrafi się rozciągnąć, a musi bo inaczej nie będzie Pan miał zbytnioszans by ze wszystkimi wymogami się obrobić. Życzę powodzenia w wykonywaniu nowego zawodu i czekam na Pana opinie, już jsko praktyka. Pozdrawiam

19 Lutego 2025, godzina 12:03

Oceniono 40 razy 8

~Nic nie robą tylko stękają, do łopaty to zobaczycie co to praca

Nic nie robą tylko stękają, do łopaty to zobaczycie co to praca

19 Lutego 2025, godzina 10:22

Oceniono 48 razy -4

~Cdn

A ponoć tacy mądrzy i wykształceni, a dali się oszukać UŚMIECHNIĘTEJ POLSCE

19 Lutego 2025, godzina 09:08

Oceniono 51 razy -1

~Realista

Panie Leszku czemu nie mówisz całej prawdy. Mówicie ciągle publicznie o podstawie, a karta nauczyciela wg której dostają pensje daje nauczycielom przelicznik na prawdziwą pensję i tak nauczyciel dyplomowany czyli z najwyższym stopniem awansu dostaje 10000 tys brutto od 2025 roku, za pracę która polega na 18 godz „przy tablicy”. Panie dyrektorze Czarnowski a może na podstawie chojnickiej listy płac przedstawi Pan ile zarabia najlepsza 10tka i się zdziwią ludzie jakie tu pieniądze fruwają do oświaty, ale takie pełne z dodatkami nagrodami wszystko co w ciągu roku dostali.

19 Lutego 2025, godzina 06:20

Oceniono 38 razy -6

~Oko

Uśmiechajcie się, szczęściwej...czas

18 Lutego 2025, godzina 19:25

Oceniono 42 razy 8

~Troskliwy

Zderegulować funkcjonowanie szkół i wprowadzić bon edukacyjny. PiS nam zgotował, że nie wybudujemy od 2026 roku domu dalej niż 1,5 km od szkoły podstawowej, pozostanie nam się wyprowadzić z Chojnic do dużych miast, bo tylko one będą spełniały kryteria „właściwego” środowiska obywatelskiego. Nauczyciele chcą coraz więcej, ale wyniki ich pracy nie są w żaden sposób uzależnione od jakości ich nauczania, pora to zmienić!

18 Lutego 2025, godzina 16:20

Oceniono 37 razy 5

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się