Chojnice. Zniszczone drzewka, rozsypane śmieci w centrum
Zniszczone nasadzenia kilku drzewek na Wzgórzu Ewangelickim w Chojnicach oraz przewrócony kosz z wysypanymi na chodnik śmieciami tuż przy ul Gdańskiej na wysokości Chojnckiego Centrum Kultury - taki widok przez całą niedzielę kłuł w oczy Chojniczan w centrum miasta.
Przez cały dzień nie pojawiły się żadne służby by posprzątać. Mimo że jest procedura. Niestety, żadne ogniwo tej procedury o śmieciach nie wiedziało…
Straż miejska nie patroluje miasta w niedzielę. W siedzibie straży jest pracownik dyżurny, także nocą, który ma dostęp do systemu miejskiego monitoringu. Jak tłumaczy komendant straży Jarosław Piechowski system miejski to około 200 kamer zatem sekwencji do przejrzenia jest mnóstwo.
Od państwa dowiaduję się o tym zdarzeniu – mówi komendant, gdy zadzwoniliśmy około godziny 9.00 w poniedziałek. – Oczywiście zajmiemy się ta sprawą. Sprawdzimy monitoring i postaramy się ustalić sprawców.
Do aktu wandalizmu doszło najprawdopodobniej w nocy z soboty na niedzielę. Wandale wyrwali i zniszczyli siedem nasadzeń drzewek, połamali drewniane podpórki a kiedy tego było im za mało, wyrwali kosz i wyrzucili z niego śmieci na chodnik.
Reklama | Czytaj dalej »

Informacja o zniszczeniach pojawiła się w niedzielę po południu na profilu FB radnej powiatowej, Mirosławy Daleckiej.
Sygnał otrzymałam od jednego z Chojniczan – opowiada radna. – To bardzo przygnębiające jak ludzie bez wyobraźni niszczą bezmyślnie to, co zrobili inni.
Akcja nasadzeń, której pomysłodawcą był radny miejski, Patryk Tobolski miała miejsce w październiku. Zasadzono wtedy ponad 30 drzew. Niestety, jak już wiemy, nie wszystkie przetrwały.
To strasznie przykra wiadomość. Bardzo dużo ludzi zaangażowało się w tę akcję – mówi radny. – Osobie lub osobom, które to zrobiły życzę więcej powodów do radości a mniej frustracji.
Sadziłem te drzewa razem z moim synem, który nadał im nawet imiona – mówi z żalem radny miejski, Kamil Kaczmarek. – Za każdym razem, gdy byliśmy na spacerze w tym miejscu, sprawdzaliśmy czy mają się dobrze. Jak wytłumaczyć to dziecku?
Co do śmieci zalegających w miejscach publicznych, to na pewno nie powinny one leżeć przez weekend. Czy władze miasta mają jakiś pomysł na to, by nocne ekscesy nie psuły wizerunku miasta?
Mamy podpisaną umowę z prywatną firmą, która po sygnale od nas może w krótkim czasie pojawić się i posprzątać taki bałagan – mówi Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału komunalnego UM w Chojnicach. - W tym przypadku żadna informacja do nas nie dotarła.
W tej sytuacji może należałoby rozważyć możliwość wprowadzenia niedzielnych patroli Straży Miejskiej, które kontrolowałyby chociaż ścisłe centrum miasta i główne arterie komunikacyjne tak, byśmy nie musieli wstydzić się tego, jak wygląda nasze miasto. Na razie w mieście musimy liczyć na „żywy monitoring” czyli mieszkańców.
A to, że na mieszkańców można liczyć udowadnia Patryk Tobolski.
Dziś pojadę na miejsce i postaram się uratować to, co zostało zniszczone a na wiosnę posadzimy nowe drzewa - mówi.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (17)
- Komentarze Facebook ()
17 komentarzy
porządku w mieście. Dziwne rzeczy dzieją się w Chojnicach ostatnio, są sygnaliści którzy powinni dzwonić
do odpowiednich służb to dzwonią do przyjaciół, aby ci mogli rozpętać rozróbę. Ciekawe co wydarzy się
w następną niedzielę?
https://www.youtube.com/watch?v=nmcunbzjfu8
1. Kwestia uprawnień do ścigania – charakter prawny szkody
W polskim systemie prawnym mamy do czynienia z przestępstwami:
Ściganymi z urzędu – organy ścigania podejmują działania niezależnie od woli pokrzywdzonego.
Ściganymi na wniosek – wymagają formalnego wniosku od pokrzywdzonego.
Ściganymi z oskarżenia prywatnej – ściganie zależy wyłącznie od inicjatywy pokrzywdzonego.
W przypadku mienia publicznego (np. infrastruktury miejskiej) pokrzywdzonym nie jest osoba prywatna, lecz jednostka samorządu terytorialnego (np. gmina). Oznacza to, że wniosek o ściganie musi złożyć przedstawiciel tej jednostki – wójt, burmistrz, prezydent miasta lub upoważniony urzędnik (np. dyrektor wydziału komunalnego).
Podstawa prawna:
Kodeks karny (art. 286 § 4, 284 § 2, 288 § 4 KK) – niektóre przestępstwa przeciwko mieniu publicznemu wymagają wniosku pokrzywdzonego.
Kodeks postępowania karnego (art. 12 KPK) – reguluje ściganie na wniosek.
2. Brak wniosku = brak ścigania?
Jeśli burmistrz lub inny uprawniony organ nie złoży wniosku, to zgodnie z prawem organy ścigania nie mogą podjąć działań, nawet jeśli posiadają wiedzę o przestępstwie. W efekcie dochodzi do stanu faktycznej bezkarności sprawców.
Konsekwencje:
Organy ścigania mogą odmówić wszczęcia postępowania (art. 17 § 1 pkt 9 KPK).
Nawet jeśli obywatel zgłosi sprawę, Policja lub prokuratura nie może działać bez formalnego wniosku od pokrzywdzonego (czyli burmistrza lub jego pełnomocnika).
3. Nadużycie władzy i selektywna represyjność
Jeżeli burmistrz lub inny przedstawiciel władzy wykorzystuje swoje kompetencje do wybierania, kogo ścigać, a kogo nie, możemy mówić o naruszeniu zasad państwa prawa i równości wobec prawa (art. 32 Konstytucji RP).
Możliwe nadużycia:
Zaniechanie ścigania sprawców szkód na mieniu publicznym (np. z powodów politycznych lub układów towarzyskich).
Nadmierna aktywność w ściganiu przeciwników politycznych – może być kwalifikowana jako przekroczenie uprawnień (art. 231 KK).
4. Czy można coś z tym zrobić?
Zaskarżenie bezczynności burmistrza – można złożyć skargę do wojewody lub Rady Gminy/Miasta na zaniechanie działań.
Zawiadomienie prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 231 KK (nadużycie uprawnień) – jeśli istnieją dowody, że burmistrz selektywnie stosuje prawo.
Postępowanie cywilne o odszkodowanie – jeśli szkoda ma wpływ na mieszkańców, można dochodzić odpowiedzialności cywilnej gminy za zaniechania.
Podsumowanie
Z prawnego punktu widzenia problem wynika z konstrukcji przepisów dotyczących mienia publicznego i przestępstw ściganych na wniosek. Jeżeli burmistrz świadomie nie zgłasza szkód, może to być oceniane jako działanie na szkodę interesu publicznego, co w skrajnych przypadkach może stanowić przestępstwo urzędnicze. Z kolei selektywne ściganie przeciwników politycznych może być podstawą do postępowania karnego lub administracyjnego przeciwko burmistrzowi.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!