Pomidorami na Teatralnej Bitwie w Chojnicach! Zdjęcia!
Chojnice, 27 marca – To była noc, której miłośnicy teatru w Chojnicach długo nie zapomną! Wielka bitwa teatralna z okazji Międzynarodowego Dnia Teatru dostarczyła widzom emocji, jakich mało. Scena stała się polem walki, a aktorzy z zespołu "Projekt 41" – wojownikami w artystycznym starciu na słowa, gesty i muzykę.

Zgodnie z zapowiedziami, na deskach teatru zmierzyły się dwa spektakle. Najpierw publiczność przeniosła się w świat międzywojennych piosenek Mariana Hemara, otulonych melancholią i liryzmem. Kawiarniana atmosfera, biegający kelnerzy, miłość, zazdrość i skomplikowane relacje – wszystko to tworzyło niezwykły klimat. A gdy widzowie jeszcze nie otrząsnęli się z nostalgii, przyszła kolej na "Komu piosenkę", czyli uderzenie wprost z Kabaretu Starszych Panów. Zamiast prostych gagów – inteligentny humor i błyskotliwe teksty, które wywoływały salwy śmiechu i gromkie brawa.
Reklama | Czytaj dalej »
Nie obyło się bez teatralnych sabotaży! Jak obiecywał reżyser Grzegorz Szlanga, elementy prawdziwej bitwy wkradły się do obu przedstawień. Aktorzy przeszkadzali sobie nawzajem, zakłócali występy, wywoływali chaos, który jednak – paradoksalnie – tylko dodawał widowisku dynamiki. Szczególnie ja będę w tej roli – zapowiadał reżyser, i rzeczywiście, jego interwencje podgrzewały atmosferę.
Ale to nie wszystko – Szlanga postanowił podkręcić emocje jeszcze bardziej, prowokacyjnie narzekając na poziom aktorstwa. Czy była to aluzja do internetowych hejterów? Tego nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że zachęcał widzów do rzucania w artystów… pomidorami!
Scena wręcz kipiała od energii. To nie były standardowe 60 minut teatru – tym razem aktorzy musieli utrzymać intensywność przez całe 120 minut! Każdy z nich grał dwie zupełnie różne role, błyskawicznie przeobrażając się na scenie. Ekscytacja i skupienie rosły z każdą minutą, zarówno po stronie aktorów, jak i publiczności. W końcu, po dwóch odsłonach teatralnej batalii, nadszedł czas na werdykt… i nie mogło być inaczej – remis! Zespół "Projekt 41" sam dla siebie był najlepszym przeciwnikiem, a jednocześnie jedynym godnym zwycięzcą.
To nie była zwykła noc w teatrze. To była prawdziwa artystyczna wojna, w której zamiast broni były emocje, pasja i talent. A publiczność? Wyszła zachwycona, choć niektórzy pewnie jeszcze długo będą zastanawiać się, czy przypadkiem nie powinni byli przynieść ze sobą pomidorów…
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)





USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!