Skażenie wody w chojnickim basenie. Czy jest bezpiecznie?
Jak już informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu w próbkach wody z chojnickiego basenu, wykryto bardzo niebezpieczną dla zdrowia bakterię - pseudomonas aeruginosa, czyli pałeczki ropy błękitnej. Basen był z tego powodu zamknięty przez weekend, do poniedziałku do godziny 09:30.
O skażeniu wody w chojnickim basenie pisaliśmy jako pierwsi, wczoraj.
Z basenu korzystają dzieci i młodzież z chojnickich szkół podstawowych. Szefostwo Parku Wodnego o zakażeniu dowiedziało się w sobotę rano. Mimo że na poinformowanie dyrektorów były prawie dwie doby, wiadomości o kłopotach na basenie trafiały do szkół w poniedziałek a do organu nadzorującego pracę szkół czyli Urzędu Miejskiego w Chojnicach a konkretnie do Wydziału Edukacji w ogóle nie dotarły.
Oficjalnej informacji nie otrzymałem, bo nie mamy takiej procedury – tłumaczy Grzegorz Czarnowski, dyrektor wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Chojnicach. – Choć profilaktycznie można by się nad tym na przyszłość zastanowić – dodaje.
I rzeczywiście chyba warto wprowadzić taką procedurę, szczególnie, że chodzi o zdrowie tysięcy dzieci z chojnickich szkół uczęszczających na zajęcia w Centrum Park Chojnice. Jak się okazuje, wiadomości o problemach ze skażoną wodą na chojnickim basenie trafiały do szkół, delikatnie mówiąc chaotycznie.
Jeśli informacja już trafiała do placówek oświatowych to słowem – kluczem, w tym przypadku była „AWARIA”. Dyrektorzy, z którymi rozmawialiśmy nie dostali informacji o rzeczywistej przyczynie zamknięcia basenu i niebezpieczeństwach z tym związanych.
W "Trójce", "Siódemce" i "Ósemce" w poniedziałkowy poranek, w sekretariatach odezwały się telefony.
Dzwonili z Parku Wodnego i poinformowali, żeby nie przyjeżdżać na zajęcia bo jest awaria – mówią zgodnie: wicedyrektor Maria Guzelak - Robaszkiewicz z SP 7 i Karol Kołyszko, dyrektor ZSP nr 3 w Chojnicach.
W Szkole Podstawowej nr 1 w gabinecie pani dyrektor telefon nie zadzwonił…
Jak już dowiedziałam się z waszego portalu, że basen był zamknięty to byłam bardzo zdziwiona, że nikt mnie o tym nie poinformował – mówi Ewa Modrzejewska, dyrektorka chojnickiej „Jedynki”.
Jeszcze inaczej było w „Piątce”, gdzie informacja dotarła, jakby to powiedzieć, przez przypadek?
O tym, że basen jest zamknięty dowiedziała się w niedzielę moja córka, która też pracuje u nas w szkole – opowiada Adela Martin, dyrektorka SP nr 5 w Chojnicach. - Zadzwoniła wtedy do pani pracującej w Parku Wodnym zajmującej się koordynacją zajęć dla dzieci. Od niej dowiedziała się o sytuacji. Czy oni nie mogli wysłać jednego konkretnego maila?! – zastanawia się głośno pani dyrektor.
Dzisiaj, czyli we wtorek, 1 kwietnia, zajęcia na basenie odbywają się normalnie, gdyż zdaniem władz spółki Centrum Park Chojnice, niebezpieczeństwa zakażenia bakterią już nie ma. Ponowne badania wody przeprowadzone przez laboratorium analityczne z Tucholi nie wykazało obecności bakterii w wodzie.
Czy dyrektorzy mają obawy związane z wysyłaniem dzieci na lekcje pływania?
Proszę pana, skoro basen działa, zakładamy, że zrobiono wszystko aby pozbyć się tych bakterii. Chyba inaczej nie nikt nie narażałby ludzi? My ufamy, że zrobiono wszystko co trzeba i dzieci są bezpieczne – mówi Adela Martin.
Z maila jaki otrzymaliśmy z Centrum Park Chojnice dowiedzieliśmy się, że wprowadzono działania naprawcze.
Dokonaliśmy dezynfekcji wody w basenach na podwyższonym chlorze. Wyczyszczone oraz zdezynfekowane zbiorników przelewowe i filtry basenowe. Jacuzzi wewnętrzne i zewnętrzne umyto czystym chlorem. Tak samo toalety, zlewy i kratki odpływowe. Zdezynfekowano sitka od zlewek na basenie – czytamy w mailu z sekretariatu Centrum Park Chojnice. – Dołożymy wszelkich starań by sytuacja ta nie powtórzyła się.
Bakteria pseudomonas aeruginosa może powodować infekcje skóry, układu oddechowego, pokarmowego i moczowego oraz infekcje ucha i oczu. Objawom zakażenia może towarzyszyć wysoka gorączka. Bakterie mogą dostać się do wody ze skóry, potu, śliny ludzkiej oraz kału. Do zakażenia może dojść przez sam kontakt z wodą gdzie jest bakteria. Narażone na nie są osoby o obniżonym poziomie odporności.
Usunięcie bakterii z wody w basenie może trwać od kilkunastu godzin nawet do kilku dni w przypadku, gdy osadziła się ona na rurach, filtrach i narożnikach basenu tworząc tak zwany biofilm. W Chojnicach dezynfekcja trwała niespełna dwie doby.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (2)
- Komentarze Facebook ()
2 komentarze
Ze względu na ukrywanie przez zarząd skażenia wody w basenach ropą błękitną (Pseudomonas aeruginosa) jedynie ograniczony czas kontaktu do 45 minut ze skażoną wodą uratował wielu ludzi przed zakażeniem i zachorowaniem!
Za aprobata burmistrza, obecna pani prezes szkoliła się w zarządzaniu basenami od geniusza, jakim był poprzedni prezes! Tak w przeszłości jak i obecnie, burmistrza popiera strategie ukrywania informacji i tuszowania fakt skażenia wody w basenach niebezpiecznymi bakteriami ropy błękitnej. Jest to jawne ignorowanie epidemiologicznego zagrożenie dla zdrowia i życia chojniczan! Jest to oczywiste, że bez aprobaty burmistrza prezes basenów nie odważyłaby się na ukrywanie przed mieszkańcami Chojnic bakteryjnego skażenia wody w basenach!
Ten sam poziom profesjonalizmu i społecznej uczciwości widzimy w zarządzaniu chojnickimi basenami jak i chojnickim ratuszem!
Jaki pan taki kram!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!