Rozliczone czy nie? Burzliwa dyskusja o stypendiach sportowych na Komisji Sportu
Na ostatnim posiedzeniu Komisji Sportu Rady Miejskiej w Chojnicach powrócił temat rozliczenia stypendiów sportowych, które miasto przyznało klubowi Red Devils. Choć dyrektor Wydziału sportu i współpracy z organizacjami pozarządowymi Roman Guzelak zapewnił, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami, nie wszyscy radni podzielili tę opinię.
W trakcie posiedzenia głos zabrał radny Zdzisław Januszewski, który zapytał wprost:
Czy terminowo rozliczył klub dotację za 2024 rok i czy otrzymał dotację na 2025?
W odpowiedzi dyrektor Guzelak stwierdził:
Klub złożył rozliczenia w terminie. W następnym czasie, zgodnie z przepisami KPA, były uzupełnione braki formalne. I zostały uzupełnione.
To właśnie te słowa wywołały zdecydowaną reakcję radnego Kamila Kaczmarka, który zarzucił dyrektorowi wprowadzenie komisji i opinii publicznej w błąd:
Panie dyrektorze, co pan dzisiaj zrobił? To wymaga procedowania na komisji skarg i petycji, na komisji budżetowej i rewizyjnej. Bo pan przychodzi i mówi, że było rozliczone, a nie było rozliczone – i pan to wie.
Radny Kaczmarek podkreślił, że zgodnie z obowiązującym terminem, klub miał czas do końca stycznia 2025 r. na złożenie kompletnego rozliczenia dotacji za rok ubiegły. Tymczasem do urzędu wpłynęły jedynie pisma przewodnie bez wymaganych załączników (potwierdzeń przelewów, wypłat, dokumentów ZUS). Pełna dokumentacja została dostarczona dopiero 24 lutego, a więc prawie miesiąc po terminie, i – co istotne – już po przyznaniu kolejnych środków z nowego rozdania.
Były trzy dokumenty, które mówiły: 'w załączeniu zaświadczenia o przelewach dla ZUS, potwierdzenia przelewów, zaświadczenia o pobraniu środków przez zawodników' – ale żaden z tych załączników nie został faktycznie załączony – mówił Kaczmarek. – I pan, Panie Dyrektorze, przychodzi i mówi, że to było rozliczone? Przecież to jest zaprzeczenie wszelkim faktom.
Dyrektor Guzelak próbował złagodzić wymowę swojej wcześniejszej wypowiedzi, wyjaśniając:
Każdy ma swoje rozumienie tego, co to znaczy rozliczenie i nierozliczenie. Pan radny Kaczmarek rozumuje to w inny sposób. Jeżeli wpływa do nas rozliczenie w terminie – a wpłynęło, choć niepełne – to poprosiliśmy o jego uzupełnienie i tyle.
W dalszej części posiedzenia dyskutowano o wypłatach stypendiów w roku 2025 – ich wysokości, zasadności i nierównomiernym rozłożeniu na pierwsze i drugie półrocze. Radny Kaczmarek zarzucił miastu, że środki wypłacane są nawet zawodnikom kontuzjowanym, nieaktywnym, nieobecnym na treningach, a nawet takim, którzy nie zadebiutowali w ekstraklasie.
Reklama | Czytaj dalej »

Prezes Red Devils Tomasz Mrozek-Gliśczyński tłumaczył, że klub działa zgodnie z prawem i na podstawie obowiązujących kontraktów:
Zawodnik, o którym mowa, doznał kontuzji na naszych zajęciach, nie zgodziliśmy się na rozwiązanie kontraktu, więc zgodnie z przepisami musimy mu płacić. Tak samo byłoby z panem Silvą, gdyby nie porozumienie z jego pełnomocnikiem.
Dyskusja wokół rozliczenia stypendiów sportowych ujawnia nie tylko niedoskonałość procedur administracyjnych, ale także brak spójności komunikacyjnej między urzędem a radnymi. Problem nie leży jedynie w formalnościach, ale w zaufaniu publicznym do mechanizmów podziału i kontroli środków publicznych. Jeśli władze Chojnic chcą uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, konieczne będą jasne zasady, pełna przejrzystość i szybka reakcja na nieprawidłowości.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (1)
- Komentarze Facebook ()
1 komentarz
hahahaha Od razu przypomina się Radek Sawicki i jego batalia z Guzelakiem. Wtedy też Guzelak takie teksty w eter rzucał. Skończyło się w sądzie.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!