W miejscu pokazanym na fotografii największe zagrożenie stwarza milicjantka. Ale trzeba ratować budżet.

Jak zwykle znasz się na wszystkim, czyli na niczym ale atakowanie policji to jest to co ci w życiu najlepiej wychodzi ! Jak się jest na bakier z prawem, to się wypisuje takie głupoty ! Życzę ci żebyś potrzebował pomocy tej nieszczęsnej policji i żeby oni cię olali !

Kierowcy, uważajcie! Kontrolujcie, czy policjanci sprawdzający waszą prędkość posiadają wymagane prawem świadectwa legalizacji i wzorcowania mierników prędkości. W szczególności, czy numer seryjny miernika zgadza się ze świadectwem legalizacji - sam kilkukrotnie chojnickich policjantów na takim "oszustwie" przyłapałem, gdy albo miernik nie posiadał aktualnego świadectwa, albo przedstawione świadectwo zostało wystawione dla urządzenia o innym numerze seryjnym.

Dodatkowo istotne jest, aby pomiar został prawidłowo udokumentowany. Często policjanci wykonują pomiar niedowodowy (np. ze zbyt dużej odległości), który kierowcy przedstawiają jako dowód wykroczenia. Taki dowód w sądzie nie zostanie uznany.
Nie wspomnę o prawidłowej technice wykonania pomiaru, kalibracji urządzenia przed każdym rozpoczęciem pomiarów i posiadaniu przez policjanta stosownego przeszkolenia.
Zgodnie z raportem NIK z minionego roku, ponad 40% ręcznych urządzeń do pomiaru prędkości nie odpowiada normom prawnym obowiązującym od 2019 roku.
Działania policji są zatem karykaturą prawa - policjanci mają pilnować przestrzegania prawa, ale robią to... łamiąc prawo i fałszując dowody.

Z tej przyczyny, jeśli jesteś kierowcą kontrolowanym przez drogówkę i masz wątpliwości, czy policja postępuje słusznie usiłując cię ukarać - odmawiaj przyjęcia mandatu.

"Im szybciej jedziemy, tym dłuższa droga hamowania i większe ryzyko poważnych obrażeń w razie kolizji."
To ciekawe, a PESA chwali się że rozpoczyna produkcję pociągów które pojadą dużo szybciej. Pociąg który jedzie 30 km/h jest dużo bezpieczniejszy w razie kolizji.