Natalia Kalisiak o kryminałach i innych książkach

W czwartek 8 maja 2025 roku w Wypożyczalni dla dorosłych Miejskiej Biblioteki Publicznej w Chojnicach odbyło się spotkanie autorskie z Natalią Kalisiak, która hobbystycznie zajmuje się tworzeniem recenzji i promocją literatury na Instagramie @domek_z_książkami, a w 2024 roku napisała książkę pt. „Żółty tulipan”.

Rozmowę z autorką poprowadziła bibliotekarka Weronika Sadowska, prezes Stowarzyszenia LekTURa, która na wstępie opowiedziała, czym zawodowo zajmuje się Natalia Kalisiak. A jest co wymieniać, ponieważ pisarka jest oligofrenopedagożką, diagnostą i neurorehabilitantką, szefową kilku placówek oświatowych dla dzieci i młodzieży w spektrum autyzmu oraz z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Jest też współtwórczynią Wydawnictwa Czarny Papillon.

Reklama | Czytaj dalej »

Bibliotekarka pierwsze swoje pytania do pisarki skupiła na książce „Żółty tulipan”, która dotyka uzależnienia od leków na uspokojenie, antydepresantów. Zapytała m.in., czy była to inspiracja z życia? Odpowiedź była krótka i wszystko wyjaśniająca – nie. Autorka postanowiła w swojej książce stworzyć zlepek charakterów i sytuacji. Osadziła główną bohaterkę w dość trudnej sytuacji życiowej i traumatycznych przeżyciach, które spowodowały, że potrzebowała ona pewnego wspomagania. Żeby tego było mało, powieść jest z gatunku thrillerów psychologicznych. Jest to gatunek, który autorka lubi najbardziej. Jak tłumaczyła: – „Książka powinna nie zostawiać oddechu. Powinna być wciągnięta w całości, w trybie pilnym”. Natalia Kalisiak jest wielką wielbicielką książek. Jak sama przyznaje, potrafi w dwa dni przeczytać 10 książek. Nie ma z tym problemu, ponieważ z łatwością kończy historię i przechodzi do następnej. Nie lubi też dobrych bohaterów.

A skąd czerpie pomysły? Pisarka wie dokładnie, co będzie na początku i końcu powieści. To ze środkiem ma największą trudność. Jak się okazało, „Żółty tulipan” powstawał przez pieć lat. Nie było to jednak ciągłe pisanie. W tym czasie wiele się w jej życiu zmieniło – wyszła za mąż, przekwalifikowała się i zajęła placówkami terapeutycznymi. Rok przed premierą postanowiła, że czas dokończyć tę książkę. I zrobiła to planowo – na 50. urodziny swojego męża.

Głównym recenzentem jest rodzina autorki (mąż, szwagier, chrześnica). To za ich radami czasem coś zmienia, ale nie zawsze. Stara się ufać swojej intuicji. Przybyłych na spotkanie czekała nie lada informacja. Autorka zdradziła bowiem, że jeszcze w tym roku wyjdą trzy jej nowe książki. Znany jest już tytuł jednej z nich, a mianowicie „Przedszkole”. Będzie to także thriller psychologiczny, ale z wątkami paranormalnymi. Planuje też książkę utrzymaną w konwencji świątecznej komedii kryminalnej. Pisarka uwielbia bowiem klimat Bożego Narodzenia, lampek, bałwanków i wszelkich ozdób. Trzecia z książek planowanych jeszcze na 2025 rok pozostaje w zupełnej tajemnicy. Będzie to niespodzianka.

A jakie są ulubione książki Natalii Kalisiak? „Dziwne losy Jane Eyre” Charlotte Brontë, „Spotkamy się pod drzewem ombu” Santa Montefiore oraz „Jeździec miedziany” Paulliny Simons. One zawsze muszą być na półce autorki, ponieważ lubi do nich wracać. Na pytanie o to, kiedy przychodzą pomysły na książki, pisarka odpowiedziała, że często nocą. Musi wtedy wstać i szybko to zapisać, ponieważ później zapomina. Nierzadko też pomysły przychodzą przy zwyczajnych rozmowach z mężem na spacerze lub urlopie.

W trakcie spotkania panowała swobodna atmosfera. W opowieści autorki włączali się także członkowie rodziny – mąż i szwagier. Jak przyznała Natalia Kalisiak, materiałów posiada na jeszcze siedem książek. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na kolejne. Także te, które będą niespodziankami.

Spotkanie z pisarką odbyło się w ramach akcji Dwa tygodnie z książką. Od Dnia Książki do Dnia Bibliotekarza. Jej organizatorami byli stowarzyszenie LekTURa i Miejska Biblioteka Publiczna w Chojnicach, a dofinansowana została przez Urząd Miejski w Chojnicach i Starostwo Powiatowe w Chojnicach.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (0)
• Komentarze Facebook (...)