Sesja absolutoryjna w Chojnicach. Heheszki burmistrzów i PiS-owskie obyczaje
Dzisiejsza (23.06.2025) sesja Rady Miasta Chojnice upłynęła pod znakiem ostrej dyskusji nad Raportem o stanie miasta przygotowanym przez Urząd Miejski. Największe zarzuty padły ze strony radnego Kamila Kaczmarka oraz Michała Gruchały – przewodniczącego stowarzyszenia „Chojnice – tu bije moje serce”. Burmistrz Arseniusz Finster stanowczo odpierał krytykę radnych opozycyjnych.
Kamil Kaczmarek zarzucił włodarzowi miasta nieradzenie sobie z bezrobociem, które jest wyższe niż średnia krajowa i wyższe niż w porównywalnych miastach naszego regionu. Według Kaczmarka mimo sprowadzania pracowników zza granicy sytuacja się nie poprawia, więc trzeba zmienić politykę władz w tej sferze.
Reklama | Czytaj dalej »
Kolejny zarzut dotyczył brak informacji w raporcie na temat stanu oświaty a konkretnie o egzaminach 8-klasisty, ważnych z punktu widzenia oceny poziomu nauczania w szkołach podstawowych. Zauważył, że inne samorządy dzielą się takimi danymi. Radny PiS zarzucił też, że w raporcie pojawia się nieprawdziwa informacja. Opisano w nim Europejski Dzień Języków Obcych, który... się nie odbył!
Kolejne zarzuty to: brak strategii przyciągania inwestorów, rozwoju strefy centrum - nie ma tych informacji w raporcie a powinny być. Nie ma strategii remontu ulic. Brak szczegółowych i ważnych danych o oświacie, funduszach europejskich, funkcjonowaniu służby zdrowia.
Pomijacie niewygodne informacje. Jak widzę, dane w raporcie są niepełne, a także nieprawdziwe. W tej sytuacji powinniśmy skończyć debatę. Jak mamy debatować nad tak nieprofesjonalnie przygotowanym dokumentem? Ja zagłosuję przeciw raportowi, przeciw temu stylowi zarządzania miastem.
Potem na mównicy pojawił się Michał Gruchała, działacz związany z ruchami opozycyjnymi wobec obecnej władzy, który jako jedyny mieszkaniec Chojnic, spoza rady, zebrał co najmniej 50 podpisów mieszkańców aby wziąć udział w debacie. Gruchała to przewodniczący stowarzyszenia „Chojnice tu bije moje serce”.
Zarzucił on burmistrzowi bezprawną odmowę udzielenia informacji publicznej. Jak przypomniał Gruchała, burmistrz nie chciał mu udostępnić kalendarza swoich spotkań z mieszkańcami. Sprawa oparła się o Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, który nakazał udostępnić informacje o tym, kiedy, z kim z mieszkańców w ramach obowiązków służbowych spotyka się Arseniusz Finster ale nadal takiej informacji nie ma.
Kolejny zarzuty Gruchały to: brak współpracy z organizacjami pozarządowymi i fatalne funkcjonowanie spółki Promocja Regionu Chojnickiego, której głównym udziałowcem jest miasto – brak informacji o wynikach finansowych za 2024 rok.
Niektóre informacje na stronie internetowej spółki nie są aktualizowane od 2020 roku! – mówił.
Gruchała zarzucił burmistrzowi wykorzystywanie mienia miejskiego do promocji swojego komitetu wyborczego w ostatnich wyborach samorządowych.
Informacje reklamujące dokonania burmistrza i program jego komitetu wyborczego pojawiły się w biuletynie miejskim, wydanym za pieniądze miasta. To gazetki służące do jednego celu – promocji działalności władz – mówił Gruchała.
Szczególna temperatura panowała w dyskusji między burmistrzem a radnym Kamilem Kaczmarkiem. Arseniusz Finster zdenerwowany tym, że podczas jego wypowiedzi Kaczmarek wchodzi mu w słowo, powiedział:
Proszę mi nie przerywać! To jest właśnie takie PiS-owskie zachowanie.
Kaczmarek w rewanżu skomentował zachowanie burmistrzów: Finstera i Kopczyńskiego, gdy wypowiadali się opozycyjni radni:
Heheszki i szydera obu panów burmistrzów – zauważył radny.
Burmistrz Finster odpowiadając na zarzuty radnych opozycji ripostował:
Jeśli chcieliście konkretne informacje to trzeba było się o nie zwrócić. Raport był zawieszony w konkretnym czasie i można było poprosić o konkretne rzeczy. Ten dokument liczy 135 stron. Gdyby wpisać tam to, o czym mówią radni opozycyjni liczyłby pewnie 600 stron.
Co do bezrobocia i zatrudniania obcokrajowców.
Zaproście pracodawców, którzy zatrudniają obcokrajowców i zapytajcie, czy gdyby nie ci obcokrajowcy, to mielibyśmy ludzi chętnych wykonywać tą pracę. Ja to mam w raporcie zamieścić? Dlaczego? Z jakiego powodu?
Co do zamieszczenia informacji o Dniu Języków Obcych to rzeczywiście był błąd ale zdaniem Burmistrza to drobnostka i dlaczego radny Kaczmarek poświęca temu 15 minut wypowiedzi? – pytał retorycznie Finster.
Państwo zawsze jesteście przeciwni. To koalicja w tej Radzie Miejskiej kreuje rozwój miasta. I to my jesteśmy po to, żeby zrealizować nasz program - mówił wzburzony burmistrz. - Jak wam się nie podoba budżet, to stwórzcie alternatywny. Pokażcie, że potraficie planować, organizować, kierować, kontrolować. Pokażcie, że coś w ogóle potraficie.
Po kilku godzinach dyskusji nad raportem o stanie miasta i realizacją budżetu za 2024 rok radni zagłosowali za udzieleniem wotum zaufania burmistrzowi. Zaakceptowali też realizację budżetu za 2024 roka na koniec udzielili włodarzowi miasta absolutorium. W każdym z trzech głosowań 13 radnych było za, a 7 przeciw. Nikt się nie wstrzymał od głosu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (10)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
10 komentarzy
Panie Burmistrzu, rządzi Pan jak influencer, nie gospodarz – ważniejszy Facebook niż budżet.
Zamiast budować miasto, buduje Pan narracje.
Zamiast słuchać mieszkańców – ich Pan blokuje.
A opozycja? To nie problem. Problemem jest Pan i ci radni, co klaszczą nawet wtedy, gdy tonie okręt.
Zamiast epatować samozachwytem nad 13 głosami „za”, proszę spojrzeć prawdzie w oczy: to ledwo większość – i to tylko dzięki nieobecności. A może zamiast dzielić radnych na „rozsądnych” i „problemowych”, warto zapytać, dlaczego coraz więcej osób przestaje Panu ufać?
Ranking gmin nie boli dlatego, że jesteśmy „w lesie” – tylko dlatego, że po 20 latach Pana rządów nadal jesteśmy w środku stawki, a nie w jej czołówce. To nie opozycja deprecjonuje miasto – tylko stagnacja pod przykrywką PR-u.
Mówi Pan o hejcie? Hejtem nie jest krytyka władzy – hejtem jest blokowanie mieszkańców tylko dlatego, że mają inne zdanie. A może właśnie w tym jest problem: zamiast zarządzać miastem – zarządza Pan własnym profilem na Facebooku?
Absolutorium Pan dostał. Ale zaufania mieszkańców – coraz mniej. Zamiast jechać po opozycji, lepiej niech Pan odpowie: gdzie są konkrety, gdzie są efekty, gdzie jest Chojnicki rozwój, o którym Pan tyle mówi, a którego nie widać?
Poparcie i wazeliniarstwo ze strony mechanicznych radnych burmistrz wynagradza im sowicie osobistymi korzyściami. Dzięki temu popierają każdą — nawet najgłupszą, szkodliwą, i nieuczciwą decyzję burmistrza!
Działania opozycjonistów są motywowane dobrem społeczeństwa i miasta, chociaż poza patrzeniem burmistrzowi na ręce nie mają żadnej mocy sprawczej z braku rzeczywistego dostępu do społecznych funduszy miasta.
Jako chojnicki senior potrafię spojrzeć na działania burmistrz z perspektywy czasu i zmieniających się poprzez lata potrzeb miasta i chojnickiego społeczeństwa.
W mojej ocenie prawie wszystkie działania obecnego burmistrza byłyby perfekcyjną odpowiedzią na potrzeby chojniczan w latach 70, jakieś 50 lat temu. Moim zdaniem, burmistrz mentalnie działa w klimacie lat 70-ch i dlatego prawie wszystkie jego działania znajdują akceptacje większości seniorów, którzy z perspektywy młodzieńczych doświadczeń miło wspominają lata 70-e, gdy komunistyczne władze zezwoliły na trochę więcej wolności, i gdy finansowo sytuacja wielu chojniczan się poprawiła.
Na dzisiaj, potrzeby są inne niż 50 lat temu, i pomysły i działania burmistrza Finstera, które byłyby perfekcyjne w latach 70-ch są obecnie nieadekwatne. Generalnie brak mu wizji na poprawę jakości życia chojniczan! Brakuje mu perspektyw na przyszłość. Brakuje mu pomysłów jak utrzymać przyjazny małomiasteczkowy charakter miasta przy jednoczesnym unowocześnianiu go.
Finster niestety działa jakbyśmy stale żyli w latach 70-ch zeszłego wieku. Na dzisiaj potrzeba Chojnicom energetycznego burmistrza, który potrafi wyprowadzić miasto i społeczeństwo w środek 21 wieku, odwrócić tędy wyludniania się miasta (szczególnie wśród młodych pokoleń), stworzyć długoterminową wizję społeczeństwa na nadchodzące dekady, odwrócić wszechobecną społeczną nienawiść i agresję międzyludzką, i przywrócić społeczną życzliwość i pozytywne powiązania międzyludzkie, jakie istniały w Chojnicach w latach 70-ch.
Nigdzie w raportach o stanie miasta z ostatnich lat nie potrafiłem znaleźć informacji ile funduszy społecznych (z budżetu ratusza i z budżetów spółek miejskich zarządzanych przez burmistrza) zostało przekazanych przez włodarza na prywatne zespoły zawodowych piłkarzy?
Przypadkiem odnalazłem, przeglądając dodatkowe dokumenty, że co najmniej 50 tys. złotych na paliwo do agregatora wytwarzającego prąd do oświetlenia stadionu zostało ukryte przez burmistrza w budżecie straży miejskiej!
Ciekawe czy fundusze na wyżywienie piłkarzy zostały ukryte w budżecie przekazywanym szkołom na wyżywienie dzieci?
Jaka ilość miejskiego majątku (z budżetu ratusza i ze spółek miejskich) burmistrz przekazał prywatnym zespołom piłkarskim w roku 2024?
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!