Charzykowy na fali Szant. Tak minął dzień pierwszy. Zdjęcia!
W amfiteatrze im. Ottona Weilanda znów zawiało wiatrem od morza – takim, który niesie wesołe dźwięki, śmiech i odrobinę nostalgii. XVIII edycja Festiwalu Piosenki Żeglarskiej „Szanty” przyciągnęła zarówno starych wyjadaczy festiwalu, jak i tych, którzy na co dzień żeglują raczej po falach internetu.

Charzykowy po raz kolejny przeobraziły się w prawdziwe serce polskiej piosenki żeglarskiej. Wyśmienite zespoły, które potrafią porwać publiczność do tańca, oraz pełna humoru konferansjerka Michała Gramatyki i Wojciecha Harmansy z grupy Perły i Łotry sprawiły, że o świetną zabawę można było być spokojnym jak o wschód słońca nad jeziorem – pewne i niezapomniane.
Reklama | Czytaj dalej »
Pierwszy dzień muzycznego święta rozpoczęło się o godz. 19:00 i trwało aż do późnego wieczora. Już pierwszy zespół – Klang – udowodnił, że można rozgrzać publiczność śpiewem a cappella równie skutecznie, co rozpalonym ogniskiem na plaży.
Ich marynistyczne perełki z okresu międzywojennego brzmiały tak, że chciało się zakładać bosmański mundur i ruszać w rejs.
W pewnym momencie na scenie pojawił się wójt gminy Chojnice, Zbigniew Szczepański, trzymając w dłoniach… dwie pary wyjątkowo niesfornych gaci – lokalny gadżet promujący to piękne miejsce na ziemi. Upominki trafiły do pań, które najszybciej udzieliły poprawnej odpowiedzi na pytanie: „Jaka jest najpiękniejsza gmina w Polsce?”, oraz do panów, którzy równie błyskawicznie wskazali numer tegorocznej edycji Festiwalu Piosenki Żeglarskiej w Charzykowach.
Po lokalnym humorystycznym akcencie scenę przejęły Gumowe Szekle, które dołożyły do wieczornego klimatu dużą porcję energii i solidnego grania. Kolejna grupa Trzecia Miłość wprowadziła nieco poetyckiej zadumy, bo przecież nawet wilk morski czasem popada w romantyczny nastrój.
Wieczór nabrał jeszcze większego tempa, gdy North Cape swoim a cappella poderwało publiczność do wspólnego śpiewu – a wykonanie „Pcheł” sprawiło, że wielu widzów zapomniało, iż siedzi na widowni, a nie w tawernie portowej. Kolejni wystąpili Jan i Klan – i jeśli ktoś jeszcze siedział nieruchomo, po ich „happy folku” bujał się już w rytm fal, choćby tylko w wyobraźni.
Na finał wystąpił Mietek Folk, który przypłynął na rockowych falach z autorskimi tekstami, mieszając współczesne brzmienie z morską duszą.
Publiczność, która przez te kilka godzin przebyła muzyczny szlak od ballad po żywiołowe szanty, opuszczała amfiteatr z uśmiechem i lekkim niedosytem – jak po krótkim, ale wyjątkowo udanym rejsie. Bo na „Szantach” jest jak na morzu – wystarczy jeden wieczór, by przeżyć przygodę, o której długo się opowiada.
A kto poczuł, że chciałby tę żeglarską przygodę przeżyć jeszcze raz, może już szykować się na kolejny wieczór – żagle znów pójdą w górę w sobotę, 9 sierpnia 2025, punktualnie o 19:00.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!