Kolejny wypadek z udziałem hulajnogi
W Nowej Cerkwi na ul. Gdańskiej doszło do wypadku drogowego, w którym poszkodowany został kierujący hulajnogą elektryczną. Po upadku poszkodowany stracił przytomność. Mężczyzna z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala.

Jak podkreślają mundurowi, policjanci pracują na miejscu zdarzenia drogowego w rejonie miejscowości Krojanty, gdzie w niedzielne późne popołudnie (31.08.2025) doszło do wypadku.
- Z nieustalonych na ten moment przyczyn doszło do upadku kierujacego hulajnogą elektryczną, 51-letniego mieszkańca gminy Chojnice - informują policjanci z KPP w Chojnicach. - Mężczyzna w stanie ciężkim został przewieziony do szpitala.
Reklama | Czytaj dalej »
Obecnie funkcjonariusze zabezpieczają ślady i ustalają dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Przypomnijmy, to nie pierwsze dramatyczne wydarzenie w naszej powiecie z udziałem miłośników hulajnogi. Policjanci w ostatnich miesiącach interweniowali wielokrotnie tam, gdzie dochodziło do podobnych zdarzeń.
Jeden z nich skończył się śmiercią 41-letniej kobieta, która zmarła po tym, jak jadąc hulajnogą została potrącona przez samochód w Chojnicach na ul. Sukienników.

Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (9)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
9 komentarzy
Wielu kierowców nienawidzi rowerzystów i hulajnogistów jeżdżących ulicami. Często, by ukazać swoją nienawiść do rowerzystów i hulajnogistów, kierowcy umyślnie zajeżdżają im drogę, by zepchnąć ich z jezdni i spowodować upadek.
Bardzo prawdopodobne, że ten człowiek jadący hulajnogą trafił właśnie na jakiegoś kierowcę, który nienawidzi hulajnogistów.
Wielu bardzo mądrych lokalnych patokierowców umyślnie zajeżdża drogę rowerzystom i hulajnogistom by zepchnąć ich z jezdni do rowu. Ciekawe czy tak stało się tym razem?
Pomijam, że nic złego nie widział w tym "trąceniu", ale jadąc po chodniku powinien poruszać się z prędkością zbliżoną do pieszego, a nie za*******ł na złamanie karku. Nawet nie oczekiwałem, że przeprosi (choć byłoby to jednak kulturalne), mógł sobie po prostu pojechać dalej, ale jeszcze się czepiać, że się ktoś odruchowo przestraszył, gdy został "zahaczony" to grube przegięcie. Zero kultury, zero wyobraźni, zero umiejętności funkcjonowania w społeczeństwie.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!