Fakty, emocje i chojnicka codzienność
Od początku swojej pracy w Radzie Miejskiej staram się zachować powściągliwość w polemikach z burmistrzem Arseniuszem Finsterem. Nie jest to zadanie łatwe, bo jego wystąpienia – pełne emocji i ubogich w merytorykę – niejednokrotnie dotyczą nie tylko mnie, ale też innych radnych: Marzenny Osowickiej, Zdzisława Januszewskiego, czy społeczników takich jak Michał Gruchała, Wojciech Czapiewski, Monika Szczukowska.

Obrywa się również klubowi radnych Prawa i Sprawiedliwości, Stowarzyszeniu Głos Chojniczan, Stowarzyszeniu „Chojnice – tu bije moje serce” czy “Inicjatywie obrony lasku miejskiego”. Od lat opozycja w oczach Ratusza to ludzie destrukcyjni, niemerytoryczni, którzy kłamią i manipulują. Przy każdej okazji są formułowane absurdalne zawiadomienia do Prokuratury, na Policję i do sądów. Zwykle szybciej oddalane, niż trwa ich biurokratyczna droga. Na tym mrocznym tle Burmistrz maluje siebie jako ostoję cnót, obiektywizmu i bezinteresownej pracy. Po półtora roku doświadczeń wiem jedno – taki obraz opozycji jest po prostu fałszywy. Portal chojnice24.pl jako jedyny znaczący gracz w naszym mieście nie otrzymuje i nigdy nie otrzymywał pieniędzy na swoje funkcjonowanie z Miasta. Pozwala to na niezależnośc, która tak uwiera Władze Samorządowe.
Ostatni przykład to artykuł opublikowany na portalu chojnice.com, którego właścicielem jest przyjaciel Arseniusza Finstera, świadek na jego ślubie - Bogdan Duraj. Tekst ten, pełen pomyj wylanych na opozycję i portal Chojnice24.pl, to kolejny dowód na to, jak bardzo władza nie potrafi zaakceptować pluralizmu opinii. Burmistrz zarzuca dziennikarstwu prezentowanemu przez doświadczoną dziennikarkę, z ponad 20-letnim doświadczeniem w „Gazecie Pomorskiej” poziom szamba i przywołuje trzy kuriozalne argumenty: że jest nazywany „burmistrzem ostatniej kadencji”, że portal określany jest “dalekim od bycia propagandową tubą ratusza” oraz, że nasz czytelnik portalu widzi nadzieję w rozłamie wśród koalicjantów Burmistrza.
Prawda jest taka, że głosowanie odmienne od narzuconego z góry dotyczyło nie tylko zasłużonych mieszkańców, ale także przekazania terenu po ogrodzie sióstr. Tam, gdzie urzędnicy zrobili sobie dziki parking, planuje się obecnie budowę nawet 40 miejsc postojowych. Dwukrotnie radny Marek Szank nawoływał o zawarcie kompromisu i wobec braku takiej woli po stronie władz zagłosował przeciw budowie parkingu w tym miejscu. Burmistrz powtarza w debacie fałszywą tezę, że parking funkcjonuje tam od kilkunastu lat. Tymczasem już w trakcie sesji udowodniłem, że jeszcze w 2018 roku tego „klepiska” zwyczajnie nie było – powstało dopiero, gdy do sąsiedztwa wprowadził się Zakład Gospodarki Mieszkaniowej.
Co znamienne, na ważne dla chojniczan pytania dziennikarki Burmistrz odpowiedział dopiero po kilku dniach, natomiast własną obszerną ripostę opublikował niemal natychmiast. Priorytety są więc jasne – nie dialog z mieszkańcami, lecz błyskawiczne zarzuty i oskarżenia.
Wielokrotnie apelowałem, aby nasza dyskusja miała charakter merytoryczny i kulturalny. Niestety, zamiast argumentów mamy oskarżenia, zamiast faktów - manipulacje, a zamiast rzeczowej debaty - wzbudzanie mętnej wody. Wszystko po to, by bez zbędnych tłumaczeń i bez patrzenia władzy na ręce można było realizować partykularne interesy. Często niewiele mające wspólnego z interesem mieszkańców.
Nie można zapominać, że dziś z samorządowej wspólnoty wykluczonych jest w Chojnicach co najmniej 1/3 mieszkańców - wszyscy Ci, którzy myślą inaczej. W obozie burmistrza obowiązuje natomiast zasada: "bezwarunkowej jednomyślności". Kto się wychyla, jak choćby właśnie radny Marek Szank, ten zostaje natychmiast odsunięty.
Dlatego, czytając kolejne emocjonalne tyrady burmistrza, warto pamiętać jedno: fakty pozostają faktami, nawet jeśli ktoś próbuje je przykryć etykietą manipulacji. A naszym zadaniem – jako radnych i dziennikarzy – jest wciąż je przywoływać, by wszyscy mieszkańcy mieli pełny obraz rzeczywistości, a nie tylko jej propagandową karykaturę.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (12)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
12 komentarzy
Teraz eksperci przyglądają się naszemu centrum i sprawdzają, jakie są alternatywy dla budowy nowoczesnego parkingu wielopoziomowego pod i naziemnego. Rozważana jest m.in. budowa parkingu pod płytą Starego Rynku. Mariusz Paluch nie kryje, że to jego wizja idealna:
Marzeniem byłoby, aby pod rynkiem Starego Miasta powstały trzy kondygnacje w dół z piękną windą. Jest to wzór Malagi – mówi....Burmistrzu spełni prezesa marzenie i wybuduj parking wielopoziomowy z górnym tarasem ogrodu sióstr Franciszkanek w ogrodzie byłego starego szpitala Co przecież lubisz kolesiom spełniać marzenia Czy cię na to niestac Zbyt wielkie wyzwanie jak dla ciebie burmistrza i twoich radnych ..
Ze stratą dla chojniczan burmistrz tanio sprzedał stary szpital zaprzyjaźnionemu przedsiębiorcy, by następnie wynajmować od niego ten budynek po wygórowanych cenach!
Motywem takiego działania może być jedynie finansowa korzyść dla zaprzyjaźnionego z burmistrzem przedsiębiorcy i jakaś forma osobistej korzyści dla burmistrza.
Obecnie przedsiębiorca przy starym szpitalu chce mieć swój prywatny parking, wiec uzgodnił z burmistrzem, że włodarz za fundusze miasta pobuduje nowy parking, by potem tanio sprzedać go ponownie zaprzyjaźnionemu przedsiębiorcy!
Oprócz finansowych szkód mieszkańcy Chojnic utracą także bezpowrotnie kolejny zielony teren w centrum miasta, który jest szczególnie cenny w obliczu następujących zmian klimatycznych!
Ten parking powstanie jedynie dla osobistej korzyści burmistrza i jego zaprzyjaźnionego przedsiębiorcy!
Gościu poniżej, nie rozśmieszaj mnie tymi twoimi głupimi i pustymi groźbami.
To twoje puszenie się jest śmieszne!
Twój komentarz jest napisany prymitywnie, chociaż w stylu burmistrza, jakkolwiek Finio unikałyby bezsensownych bzdurnych zwrotów, jakie ty użyłeś.
Mogę ci jeszcze raz powtórzyć, że uważam, że burmistrz chce pobudować nowy parking przy starym szpitalu, by go potem za grosze sprzedać Górskiemu — obecnemu właścicielowi szpitala. Stary szpital także burmistrz sprzedał Górskiemu za grosze — taniej niż kosztował projekt remontu starego szpitala zamówiony przez ratusz tuż przed sprzedażą nieruchomości Górskiemu. Górski wykorzystał projekt remontu opłacony przez ratusz w czasie swoich prac remontowych. Po remoncie włodarz zaczął wynajmować budynek starego szpitala za duże pieniądze na potrzeby urzędu miasta. Teraz Górski chce, by burmistrz pobudował na koszt miasta parking przy starym szpitalu, i by włodarz sprzedał mu go ponownie za grosze tak jak budynek starego szpitala!
Taka jest chojnicka rzeczywistość.
Burmistrz działa na szkodę mieszkańców Chojnic i na korzyść znajomego przedsiębiorcy, z którym ma 'towarzyskie' układy!
Zgadzam się i sam wielokrotnie tak oceniałem portal chojnice.com - jako tubę propagandową burmistrza, a przynajmniej ośrodek bardzo jemu sprzyjający i z nim oraz jego otoczeniem personalnie powiązany. Tutaj nie ma dyskusji i wątpliwości. Tak jest i tak było w zasadzie od początku jego istnienia.
Co jednak tyczy się chojnice24.pl, było to do niedawna medium, które można było rzeczywiście nazwać bezstronnym i przynajmniej zachowującym niezbędne minimum obiektywizmu. Poprzedni właściciel nie był oficjalnie powiązany politycznie, a w treściach publikowanych na portalu nie przebijały się jego prywatne poglądy. Portal patrzył władzy na ręce, robił to jednak ze smakiem i rzetelnością.
Odkąd jednak, całkiem niedawno, władzę nad stronę przejął nowy właściciel, autor powyższego tekstu, chojnice24.pl stał się medium niemal wyłącznie reprezentującym poglądy PiS, pozbawionym obiektywnego spojrzenia i agresywnie uderzającym we wszystko, co nie jest spójne z linią partii.
Mamy zatem już w Chojnicach pełną polaryzację. Burmistrz sympatyzujący z KO oraz jego radni i kolega z portalem chojnice.com vs opozycja na czele z PiS oraz jej własny portal chojnice24.pl.
Szkoda mi tego bardzo, wszak chojnice24.pl lubiłem m.in. właśnie za umiarkowany ton i brak skrajności. Skończyła się więc jakaś epoka, a chojnicka polityka dogoniła tę warszawską. Bynajmniej nie jest to jednak komplement.
Gdy obywatel pyta o parking – słyszy tyradę o zdradzie koalicjantów i ‘świństwie’. Gdy dziennikarz zadaje pytanie – burmistrz łaskawie odpisze ‘po kilku dniach’, jakby sam czas odpowiedzi miał być łaską władzy. A wszystko to podlane sosem pogardy dla opozycji – bo przecież władza wie najlepiej, ludzie niech klaszczą i czekają na zielony parking jak na cud z nieba.
Ale prawda jest taka, że parking nie zasłoni faktu, że władza ratuszowa od dawna ugrzęzła w bagnie własnych usprawiedliwień. A im mocniej Pan Burmistrz krzyczy o manipulacji, tym bardziej brzmi jak ktoś, kto sam się manipuluje – wmawiając mieszkańcom, że każdy kto zada pytanie, jest wrogiem miasta.
Panie Burmistrzu, radni i urzędnicy – można postawić tysiąc parkingów, ale jeżeli w sercu ratusza panuje przekonanie, że krytyka to zdrada, a pytanie to ‘świństwo’, to i tak zostaniecie zapamiętani nie jako budowniczowie zieleni, lecz jako kabaretowa trupa, która przez kadencję odgrywała przedstawienie ‘Wszyscy winni, tylko nie my’.
I wie Pan co? Publiczność już przestaje się śmiać. Zaczyna gwizdać.”
....
Burmistrz już od dawna umówił się z właścicielem starego szpitala, że na kosz miasta pobuduje duży parking na miejscu zielonych ogrodów i potem za ułamek kosztów sprzeda go zaprzyjaźnionemu przedsiębiorcy. Przedsiębiorca za grosze kupił od miasta stary szpital i teraz na dodatek burmistrz sprzeda mu także za grosze parking przy starym szpitalu.
Oczywiście po sprzedaży starego szpitala burmistrz dzierżawi go od zaprzyjaźnionego przedsiębiorcy na potrzeby urzędu miasta. Tak samo po sprzedaży parkingu będzie dzierżawił go także na użytek urzędników i pracowników urzędu miasta!
Burmistrz go genialny ekonomista! Dobrze wie, jak dbać o swoje interesy!
Od dziś mieszkańcy Chojnic mogą mówić wprost: ‘idziemy do Ratusza Bagna i Klepiska’ – bo tam zamiast dyskusji są obrażone tyrady, zamiast współpracy – fochy, a zamiast otwartości – święte oburzenie, że ktoś ośmielił się zapytać.
Panie Burmistrzu, sam Pan przyznał, że nie chce współpracować z połową radnych – a to oznacza jedno: ratusz działa w wersji ‘my kontra wszyscy’. Dlatego nie dziwcie się, że Chojniczanie zaczynają się śmiać, że Finster i Spółka to nie samorząd, tylko teatrzyk ‘Klepisko & Bagno Show’.
I ta łatka już zostanie – bo ludzie lubią nazywać rzeczy po imieniu. A dla nich od teraz każda pańska deklaracja brzmi: ‘Zrobimy piękny parking, ale politykę dalej będziemy uprawiać na klepisku i w bagnie’.
Więc witam serdecznie: oto nowy symbol władzy w Chojnicach – Burmistrz Bagna, Radni Klepiska i Urzędnicy Zielenia na pokaz. Tego nie przykryje ani jedna łopata betonu.”
„W Chojnicach rządzi Bagno i Klepisko – tak w ratuszu, tak na parkingu.”
„Klepisko w głowach, bagno w decyzjach – oto wizytówka naszej władzy.”
---
???? „Teatr Obrażalskich”
„W ratuszu zamiast sesji rady mamy Teatr Obrażalskich – codziennie nowe fochy na scenie.”
„Chojnicki samorząd? Raczej kabaret: obrażeni, oburzeni i wiecznie nadąsani.”
---
???? „Dwór Świętego Oburzenia”
„Każde pytanie do burmistrza to zamach na Dwór Świętego Oburzenia.”
„U nas władza nie rządzi – ona się obraża.”
---
???? „Partia Świństwa i Fochów”
„Kiedy brak argumentów – zawsze zostaje Świństwo i Foch.”
„Ratusz Chojnic: oficjalna siedziba Partii Świństwa i Fochów.”
---
???? „Kabaret Klepiska & Bagno Show”
„Zapraszamy do ratusza – codziennie nowy odcinek Kabaretu Klepiska & Bagno Show.”
„W innych miastach są samorządy, w Chojnicach mamy kabaret na etacie.”
.....
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!