Strażacy OSP zachęcają już 6-letnie dzieci, by 'poszły w mundur'

O tym, że ochotnicze straże pożarne są na stałe wpisane w DNA gmin wiejskich nie trzeba nikogo przekonywać. Lokalnych druhów znają niemal wszyscy, a remizy stają się często "drugą świetlicą" dla osób zaangażowanych w życie wsi. Aby tak pozostało, ważne jest by dzieci już od najmłodszych lat skupiać wokół remiz strażackich. Jak? Zapraszając do wstępowania do drużyn dziecięcych i młodzieżowych.

Czym zachęcać? Czym "chata bogata"!

Reklama | Czytaj dalej »

W Gminie Chojnice jest 12 jednostek. Przy większości jednostek OSP działają też młodzieżowe drużyny pożarnicze. Jednak nie wszędzie są drużyny dziecięce.

- Dzieci, które uczestniczą w zajęciach spotykają się i mają okazję i do nauki i do rywalizacji - mówi Janusz Szczepański, zastępca wójta Gminy Chojnice. - Taka rywalizacja miała miejsce na boisku w Ostrowitym.

Niedawno odbyły się gminne zawody sportowo-pożarnicze drużyn młodzieżowych Gminy Chojnice. Rywalizowano według nowego regulaminu CTiF, ogólnoświatowego.

- Wcześniej były to zawody połączone z drużynami seniorskimi. Potem wprowadzono regulamin CTiF - mówił komendant gminny ZOSP RP w Chojnicach dh Łukasz Kwiatkowski. - Powiat chojnicki od trzech lat rozpoczął etap CTiF-u - odłączyliśmy najmłodszą grupę od tradycyjnych zawodów ze względu na wymogi bezpieczeństwa. W tradycyjnych zawodach krajowych jest motopompa, duże ciśnienie wody i zdarzały się kontuzje, bo małym dzieciom ciężko utrzymać wąż. Postanowiono odejść od tego. Według mnie teraz zawody są troszkę nudne, mają dużo konkurencji, dużo punktów karnych można dostać. A ryk motopompy robił swoje, adrenalina sprawiała, że konkurencyjność była większa. W nowej formule jest więcej startujących jednocześnie - nie 7 a 9. Czas w tych zawodach nie jest najważniejszym elementem, a precyzyjność, dokładność.

Według nowego regulaminu zawodnicy w drużynie nie mogą dyskutować nawet między sobą, musi być cisza.

- Trudne do zrozumienia, bo tam gdzie strażacy pracują w zespole powinni się informować co robią. Jednak tu rodzice dzieci, które startowały, znaleźli sposób na ciszę - silny doping, wręcz podpowiedzi co mają dzieci robić - podkreśla Łukasz Kwiatkowski. - Na zawody zgłosiło się 7 drużyn. W kategorii chłopięcej mogą biegać też dziewczyny. Tak było w drużynach z Nowej Cerkwi, Ogorzelin, Ostrowitego, Charzyków i Doręgowic, jedyna chłopięca była drużyna z Ostrowitego. 1. miejsce w kategorii dziewczęcej zajęła drużyna z Ostrowitego, 2. - z Lichnów. Wśród chłopców wygrała drużyna z Nowej Cerkwi, 2. były Ogorzeliny, 3. Ostrowite, 4. Charzykowy, a 5. Doręgowice.

Druh Kwiatkowski zachęca rodziców, by dzieci już od 6 roku życia zapisywać do DDP. Ważne jest wspieranie na ścieżce edukacyjnej, korepetycje, basen, judo, aikido, ale w wielu miejscowościach - tuż za rogiem - są jednostki OSP, przy których też dzieją się fajne rzeczy - i pociechy są tam pod opieką wykwalifikowanych osób.

- To jest alternatywa albo uzupełnienie do działalności ośrodków kultury, nie każdemu odpowiadają zajęcia z rozwijania talentów plastycznych, artystycznych. Może ktoś potrzebuje więcej adrenaliny - dodał zastępca wójta Gminy Chojnice.

Dzieci uczą się tam zachowań w sytuacjach kryzysowych, reakcji na alarmy - taktycznie, nie emocjonalnie czy udzielania pierwszej pomocy. oswajają z apteczką. To ważne w mniej spokojnych czasach. A druhowie myślą o tym, czym przyciągnąć młody narybek - i np. w przyszłym roku marzy im się, by zorganizować obóz dla wielu młodzieżowych drużyn pożarniczych.

Podczas konferencji prasowej mówiono o tym, że np. w Charzykowach w MDP jest ponad 30 osób - nie tylko z Charzyków, ale Chojniczek, a nawet Chojnic. Rozwija się też jednostka z Ostrowitego i tam również jest bardzo dużo młodzieży skupia się wokół OSP.

- Warto tworzyć młodzieżowe drużyny pożarnicze, to dobry prognostyk na późniejsze funkcjonowanie OSP. Niech choć jeden na dziesięciu zostanie w seniorskiej drużynie. Bo w strażach nie ma już wielkich problemów ze sprzętem, bardziej z brakiem ludzi - zwłaszcza do południa, gdy wielu pracuje tez w delegacjach. Wszystkie jednostki w Polsce borykają się z tym kłopotem. Nie jest tragicznie, zawsze się ktoś znajdzie, przybiegnie, ale lepiej mieć problem z nadmiarem niż z niedoborem - mówił dh Kwiatkowski.

OSP Charzykowy, gdzie jest i woda, las, zaprasza jednostki sąsiednie. Atrakcją jest motorówka. Odbywa się też akademia zimowa i co roku jest zapraszana inna jednostka. Dzieci mogą tu ćwiczyć zachowania na wodzie pod opieką sterników. Poza tym, nic tak nie przyciąga jak nowoczesny wóz strażacki i sprzęt specjalistyczny. Starsza część młodzieży uczy się jak wyciągać poszkodowanego, osobę zakleszczoną w pojeździe. Jednostka z Pawłowa może z kolei pochwalić się quadem. Bywa z nim na festynach i robi furorę, a możliwość obcowania z tym sprzętem też może do OSP przyciągać.

- Największą atrakcją jest jednak dla dziecka, gdy samo dorwie węża i - nagle mama, tata są mokrzy. To jest duża frajda - podkreślił dh Kwiatkowski.

Byliście w OSP? A może wasze dzieci należą do drużyny strażackiej? Jakie są wasze doświadczenia?

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (0)
• Komentarze Facebook (...)