Niepełnosprawnym z Chojnic nie chcą dać tego, z czego korzystają w Sopocie
Podczas piątkowej (17.10.2025) konferencji prasowej w Urzędzie Miejskim w Chojnicach wiceburmistrz Adam Kopczyński odniósł się do propozycji projektu uchwały, złożonej przez radnego opozycji, której celem było ułatwienie życia zmotoryzowanym niepełnosprawnym. - Nie będziemy się tą uchwałą zajmować - ogłosił Adam Kopczyński.

Przypomnijmy, podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Chojnicach (6.10.2025) radny Kamil Kaczmarek zabiegał o wprowadzenie ulgowego abonamentu parkingowego dla osób z niepełnosprawnościami w strefie płatnego parkowania w Chojnicach. Chodziło o to, aby osoby posiadające kartę, dzięki której mogą parkować na niebieskich kopertach - nie kupując biletu w parkometrze, mogły zaparkować także na innych miejscach parkingowych, gdy te z kopertą są zajęte. Wywiązała się długa dyskusja, wytykano błędy formalne w projekcie uchwały. Deklarowano jednak zainteresowanie się tematem.
Reklama | Czytaj dalej »
Przewodniczący Rady Miejskiej Maciej Polasik zapewniał wtedy nawet, że są jako radni (koalicji burmistrza? - dop. red.) za przyjęciem tej uchwały. - Wątpliwości, które mieliśmy wynikały z uchybień formalnych. Jeżeli uchwała po poprawkach komisji trafi pod obrady Rady Miejskiej, myślę, że osoby niepełnosprawne mogą być spokojne o wynik głosowania - uspokajał radnych opozycji, po ponad 40 minutach dyskusji, Maciej Polasik.
Zdecydowano wówczas, że wniosek Kamila Kaczmarka o wprowadzenie uchwały pod obrady został odesłany do Komisji Gospodarki Komunalnej, a sprawa ulgi parkingowej odłożona do czasu uzupełnienia procedur.
Nie minęły dwa tygodnie i dowiadujemy się, że prawdopodobnie z formy pomocy zmotoryzowanym niepełnosprawnym, za którą optował Kamil Kaczmarek i radni opozycyjni, jednak nic nie będzie.
Podczas konferencji wiceburmistrz Adam Kopczyński stwierdził, że podczas ostatniej sesji "tylną furtką" próbowano wprowadzić uchwałę, która umożliwiałaby osobom niepełnosprawnym parkowanie na wszystkich miejscach w strefach parkowania.

- Pomysł zacny, dobry, ale nieprzemyślany i nie poddany żadnym analizom. Trochę boleję nad tym, że po raz drugi gramy osobami niepełnosprawnymi w tym mieście - mówił Adam Kopczyński. - Przeanalizowaliśmy uchwałę radnego dokładnie i zestawiliśmy ją z danymi, jeśli chodzi o strefy. I odpowiedź będzie taka, że tą uchwałą nie będziemy się zajmować. W kilku punktach złamałaby całą naszą strefę parkowania. Ale żeby wyjść naprzeciw potrzebom osób niepełnosprawnych w strefie centrum (strefie I) na pewno domalujemy kilka niebieskich kopert.
Zdaniem wiceburmistrza to też ergonomia parkingów może determinować, czy miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych mogą powstać.
- To, co zostało zaproponowane, nie spełnia w ogóle norm dla osób niepełnosprawnych - podsumował propozycje opozycji Kopczyński. - Jeżeli osoby upośledzone w stopniu umiarkowanym lub znacznym z uszkodzeniami narządu ruchu potrzebują odpowiedniego miejsca, by móc otworzyć drzwi, wyprowadzić wózek to nasz parking wymagałby całkowitego przebudowania i dostosowania wszystkich miejsc dla osób niepełnosprawnych. I będzie ich mniej. Ale dorysujemy miejsc i kosztem np. trzech miejsc powstaną dwa dla niepełnosprawnych. Jednak to nie będzie tak, że wszystkie miejsca będą dostępne dla osób niepełnosprawnych.
- W Sopocie wszystkie miejsca parkingowe są bezpłatne dla niepełnosprawnych, niezależnie od tego, czy jest na nich niebieska koperta, czy nie. Niepełnosprawni mogą parkować wszędzie za darmo - padła uwaga z sali.
- No to Sopot - odpowiedział Kopczyński.
W sprawie miejsc dla osób niepełnosprawnych wiceburmistrz zapowiada analizę strefy II parkowania, czyli ulic: Plac Piastowski, Park Tysiąclecia, Mickiewicza.
- Też znajdą się miejsca, gdzie kosztem innych mieszkańców z trzech miejsc powstaną dwa dla osób niepełnosprawnych, jako niebieska koperta spełniająca wszystkie normy dla osób upośledzonych znacznie lub umiarkowanie z wadami ruchowymi, które wymagają wyprowadzenie wózka z samochodu - dodaje Adam Kopczyński. - Kilkanaście miejsc dodatkowych, tzw. niebieskich, powstanie. Jeżeli chodzi o umożliwienie parkowania osobom z niebieską kartą jest też problem z weryfikacją tych osób, bo karta wydawana jest przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie. Karta nie jest przyporządkowana numerowi rejestracyjnemu, jest na daną osobę, ale na karcie nie widnieje imię, nazwisko. I ta karta bardzo często w rodzinie krąży - biorą tę kartę i cały dzień parkują na nią. Ma pan pięcioosobową rodzinę, jest osoba jedna niepełnosprawna, syn, wnuk bierze tę kartę i osoby ze strefy parkowania nie są w stanie zweryfikować, czy ta osoba może parkować.
Wiceburmistrz przyznał, że są przypadki, gdy udaje się jednak do tego dojść.
- Czasem do tego dochodzimy, bo mamy "uprzejme donoszę" - i kara za wykorzystanie karty przez osobę nieuprawnioną to jest nawet 2 tys. złotych - ostrzegał Adam Kopczyński. - Więc nie jesteśmy w stanie zweryfikować tych osób niepełnosprawnych, ale straż miejska i policja, jak zwróci się do PCPR-u, może otrzymać dane osobowe.
W ostatnich pięciu latach chojnickie PCPR wydało 1537 kart niebieskich.
- PCPR nie jest w stanie stwierdzić, czy to są podwójne karty, czyli, że jedna osoba dostała na rok, po roku dostała znowu - twierdzi wiceburmistrz. - Nie są też w stanie podać, ile osób w tych pięciu latach powtórnie starało się o kartę. Nie mamy dokładnych danych, ile osób niepełnosprawnych w Chojnicach faktycznie korzysta ze statusu osoby niepełnosprawnej, która ma możliwość parkowania.
Opozycja nie zamierza rezygnować z dalszego procedowania pomysłu z bezpłatnym udostępnianiem zmotoryzowanym niepełnosprawnym miejsc parkingowych bez kopert, gdy te są zajęte.
- Cieszę się, że będą dodatkowe miejsca dla osób niepełnosprawnych i zadbam o to, aby w nowej propozycji ujęto udogodnienia dla osób niepełnosprawnych - mówi Kamil Kaczmarek. - Cieszę się także, że nasza inicjatywa w rozbudowanej formie przyczyni się do zapewnienia miejsc osobom niepełnosprawnym. To ukazuje jak ważny jest dialog w Radzie Miejskiej i kształtowanie rozwiązań korzystnych dla mieszkańców Chojnic.
Radny Zdzisław Januszewski podkreśla, że zawsze jest otwarty na rozmowę dotyczącą rozwiązywania problemów osób niepełnosprawnych w Chojnicach, ponieważ one zasługują na szczególną opiekę.
- Jesteśmy otwarci na konstruktywną dyskusję, bez względu na epitety, jakimi obrzuca nas burmistrz. Dla dobra ludzi, dla których pracujemy, jako radni - deklaruje Zdzisław Januszewski. - Złożyliśmy uchwałę i oczekujemy potraktowania jej zgodnie z prawem - zaopiniowania przez Komisję. I tu jest możliwość dyskusji, a potem niech to przechodzi na sesję. Wielce liczę, że uda się wypracować konstruktywne wspólne rozwiązanie. Warunkiem wszystkiego jest przede wszystkim postępowanie zgodnie z prawem, a więc nadania biegu rzeczy uchwale zgłoszonej legalnie przez Klub PiS. Prawo nie jest takie, jak je burmistrz rozumie, czy takie, jak burmistrz myśli, że jest. Prawo jest takie, jak zostało napisane. A od burmistrza mamy prawo wymagać rzetelnej i uczciwej pracy, na rzecz miasta, a nie w mediach, nie zastępowania dziennikarzy. Jest burmistrzem, a nie dziennikarzem.
Opozycyjni radni zabiegali o ułatwiający życie osobom niepełnosprawnym zapis, aby mogły one parkować na miejscach bez kopert, gdy te są zajęte. Bezpłatnie. Ale władze miasta będą radnym forsować swoją wizję na zmiany w strefie płatnego parkowania. Skutki odczują nie tylko niepełnosprawni zmotoryzowani. Mimo, że władze miasta ignorują to, o co walczy dla niepełnosprawnych opozycja, to nie wszystko stracone. Może będą mogli korzystać z takich przywilejów z jakich korzystają np. w Sopocie. Los niepełnosprawnych parkujących w centrum Chojnic jest w rękach radnych.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (14)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
14 komentarzy
Zapewnienie darmowych parkingów dla niesprawnych to dla burmistrza zbyt drastyczne ograniczenie dochodów z opłat parkingowych.
Włodarz obawia się, że darmowe parkingi dla niesprawnych chojniczan krytycznie zmniejszą dochody z płatnych parkingów i drastycznie ograniczą kwoty społecznych funduszy, jakie będzie mógł przekazać na zawodowych piłkarzy Chojniczanki!
Od czasu wprowadzenia w Chojnicach opłat parkingowych wiadomo, że opłaty za parking są istotną kwotą pieniędzy, jaka trafia do budżetu ratusza.
Przepisy ruchu drogowego i inne wymagają od samorządów, by w każdej strefie płatnego parkowania istniały minimalne ilości specjalnych miejsc parkingowych dla osób niesprawnych. Osoby niesprawne mogą według prawa korzystać z tych specjalnych miejsc za darmo.
Darmowe miejsca parkingowe dla niesprawnych nie przynoszą dochodów tak jak płatne miejsca parkingowe, za które opłaty parkingowe pobierane są przez automaty parkingowe. Tak więc, ograniczenie ilości darmowych miejsc parkingowych do absolutnego minimum zwiększa ilość płatnych miejsc parkingowych i tym samym zwiększa dochód ratusza ze strefy płatnego parkowania. To powoduje, że zarządzający ratuszem burmistrz i wszyscy jego pomocnicy zrobią wszystko, by zmaksymalizować dochody z płatnych miejskich parkingów i ogranicza do minimum ilość darmowych miejsc parkingowych dla niesprawnych, które nie przynoszą dochodów!
W Chojnicach dodatkowe pieniądze są burmistrzowi niezbędne, by finansować zawodowych piłkarzy Chojniczanki. Włodarz już maksymalnie obciął fundusze przekazywane do szkół i przedszkoli i więcej cieć funduszy na szkoły i przedszkola nie jest w stanie przeprowadzić! Tak więc w desperacji ogranicza ilość darmowych miejsc parkingowych dla niepełnosprawnych i likwiduje istniejące do tej pory abonamenty na parkingi dla mieszkańców stref płatnego parkingu, by podnieść dochody z płatnych parkingów. Mieszkańcy płatnych stref parkingowych korzystając z abonamentu, płacili jedynie około 25% - 20% wysokości regularnej opłaty i po likwidacji abonamentu zapłacą od 4 do 5 rasy więcej za parking swoich samochodów.
Każdy chojniczanin przecież zrozumie, że burmistrz jest pod olbrzymią presją, by zwiększyć dotacje dla zawodowych piłkarzy Chojniczanki. Zwiększony dochody z opłat parkingowych w Chojnicach znacznie pomoże włodarzowi, by zdobyć więcej społecznych funduszy, które będzie mógł bez przeszkód przekazać na zawodowych piłkarzy Chojniczanki!
Czyż nie jest to satysfakcjonujące dla chojniczan, że prywatny klub piłkarski Chojniczanki dzięki wielomilionowym dotacjom dokonywanym przez burmistrza ze społecznych funduszy miasta nie ma żadnych długów, a nawet ma dochody? Mało kogo przecież w Chojnicach obchodzi to, że burmistrz beztrosko zadłużył miasto Chojnice na ponad 108 milionow złotych! To olbrzymie zadłużenie spłacać będą w przyszłości nawet wnuki i prawnuki obecnych mieszkańców Chojnic (pod warunkiem że nadal będą mieszkać w zadłużonych Chojnicach)!
Najważniejsze dla dumnych mieszkańców Chojnic jest to, że zawodowi piłkarze Chojniczanki dalej mają miliony złotych ze społecznych funduszy miasta, by kopać piłkę po zasłużonym awansie do 3 ligi!
Jednak Kopczyński musi być "mądrzejszy" i lepiej wie, czym są niepełnosprawności ruchowe i z jakimi problemami zmagają się ich posiadacze.
1. Władze miasta / burmistrz
Argument: złamanie strefy płatnego parkowania, brak analiz, ryzyko nadużyć.
2. Urząd Miasta – departamenty techniczne i prawne
Argument: wymogi techniczne, normy i procedury uchwał.
3. Część radnych koalicyjnych
Niechętni wprowadzaniu dużych zmian, obawiają się kosztów i konfliktów społecznych.
Opozycja i organizacje osób niepełnosprawnych są po stronie rozwiązania „jak w Sopocie”, ale bez wsparcia większości rady i urzędu nie uda się tego wdrożyć.
---
4️⃣ Jak to można prawnie i praktycznie rozwiązać?
A) Procedury prawne
Skorygować uchwałę, aby była zgodna z procedurą rady miasta i prawem miejscowym.
Wprowadzić system kart powiązanych z pojazdem i monitoringu, tak jak w Sopocie.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!