Wystawa o poruczniku Augustynie Westphalu

W podziemiach Kościoła Gimnazjalnego w Chojnicach rozbrzmiał hymn kaszubski, a wraz z nim - echo historii, która nie pozwala o sobie zapomnieć. 28 października 2025 roku otwarto wystawę poświęconą Tajnej Organizacji Wojskowej „Gryf Pomorski” i jej ostatniemu komendantowi naczelnemu, porucznikowi Augustynowi Westphalowi.

Nie był to zwykły wykład, było to spotkanie nascone pamięcią, z wiarą i z obowiązkiem wobec tych, którzy „z bronią w ręku odkrywali kaszubską i pomorską tożsamość”.

Reklama | Czytaj dalej »

„Nie wolno nam zapomnieć”

Gospodarz spotkania, ks. dziekan Jacek Dawidowski, witając uczestników, nazwał je wprost „lekcją wierności”.– „Pozdrawiam winowajcę dzisiejszego spotkania, pana Stanisława Westphala – twórcę wystawy. Brawa dla niego i jego rodziny” – mówił, rozpoczynając uroczystość, która zgromadziła duchownych, parlamentarzystów, żołnierzy 34. Batalionu Radiotechnicznego z Nieżychowic, a także licznych mieszkańców Chojnic.

To właśnie w tym miejscu, pod sklepieniami kościoła, w którym przez wieki modlili się Pomorzanie, zabrzmiały słowa przypominające, że pamięć to nie tylko obowiązek – to misja.

Potomek bohatera o prawdzie i honorze

Najbardziej poruszające słowa padły z ust Stanisława Westphala, autora wystawy i członka rodziny bohatera:– „Wystawa, którą Państwo zobaczycie, jest częścią mojej pracy dyplomowej. W tym wieku też można studiować – mam 65 lat” – mówił z uśmiechem, po czym ton głosu spoważniał. Opowiedział o walce o dobre imię swojego przodka, którego podpis pod odezwą o rzekomym rozwiązaniu „Gryfa Pomorskiego” został sfałszowany.– „Czas przywrócić honor i dobre imię patriotom tej części Polski, która zwie się Kaszubami. Nie wolno zapomnieć o Borowiakach, Kociewiakach, o patriotach Pomorza” – apelował.
Dla Stanisława Westphala historia to nie zbiór dat, ale testament, który trzeba wypełnić. „Historia powinna być badana rzetelnie i uczciwie, bez instrumentalizacji politycznej” – przypomniał, odwołując się do nauk kard. Stefana Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II.

Głos kontynuatorów – „idziemy ich śladami”

Z kolei Wojciech Derewiecki ze Stowarzyszenia Miłośników Historii Gryfa Pomorskiego w Męcikale przypomniał, że duch walki o wolność wciąż żyje wśród młodych.– „Idziemy ich śladami. W mundurach, z karabinami, śpimy w leśniczówkach, by zrozumieć choć cząstkę ich drogi. Oni tworzyli państwo polskie wtedy, gdy go nie było.” To zdanie wywołało oklaski – chyba nie z kurtuazji, lecz z wdzięczności. Bo właśnie w takich chwilach historia przestaje być suchą lekcją przepełnioną datami, a staje się doświadczeniem, które porusza każdego.

„Jesteśmy winni pamięć”

Głos zabrał również ks. dr Janusz Chyła, syn partyzanta z "Gryfa Pomorskiego" , który w swoim wystąpieniu podzielił się osobistym wspomnieniem o ojcu – żołnierzu konspiracji.– „Nie zapytałem go o wiele rzeczy, nie namówiłem, by napisał książkę. Zostały tylko krótkie opowieści i kilka stron zapisków” – wyznał ze wzruszeniem.
Jego słowa zabrzmiały jak modlitwa i przestroga zarazem:– „Jeśli mamy w rodzinie żywe wspomnienia – zapiszmy je. Jesteśmy winni pamięć tym, którzy składali życie na ołtarzu Ojczyzny. To nasza odpowiedzialność wobec wiary i wolności.”

Uroczystość otwarcia wystawy zakończyła się modlitwą za zmarłych żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego: „Dobry Jezu, nasz Panie – daj im wieczne spoczywanie.”

Wystawa, która mówi sercem

Ks. Jacek Dawidowski, zamykając uroczystość, zaprosił wszystkich do odwiedzenia wystawy, dostępnej codziennie w podziemiach bazyliki codziennie od godz. 6:00 do 19:00.– „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Zapraszam, by każdy z nas mógł tam zatrzymać się na chwilę ciszy i wdzięczności.”

Wystawa „Śladami pamięci porucznika Augustyna Westphala” to nie tylko zbiór dokumentów i fotografii. To żywe świadectwo tego, że Pomorze pamięta o swoich bohaterach.

To także wezwanie, by – jak mówił sam Westphal – „historia służyła pojednaniu, a nie nowym podziałom.”Bo pamięć, która wyrasta z wiary, ma moc uzdrawiania.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (0)
• Komentarze Facebook (...)