Spór zakończony? Szczukowska - to manipulacja
Burmistrz Chojnic sugerował podczas piątkowej (7.11.2025) konferencji prasowej, że znalazł porozumienie z paniami, które protestują, bo nie chcą budowy parkingu przy Wszechnicy, który nie jest uzgodniony z wojewódzkim konserwatorem zabytków. Chodzi o radną Marzennę Osowicką i Monikę Szczukowską. Monika Szczukowska: - To manipulacja!
Na konferencji burmistrz pokazał dwa zdjęcia - jedno, gdy był jeszcze szpital i funkcjonowało pogotowie i drugie - przedstawiające obecny wygląd tego miejsca.
Reklama | Czytaj dalej »
- Gdy funkcjonowało pogotowie karetki podjeżdżały, parkowały tam dalej - mówił Arseniusz Finster. - Budując parking dla tych, którzy chodzą na różance i którzy korzystają ze spółki ZGM - nie wchodzimy w ogród. 18 miejsc parkingowych, gdzie od fasady jest 5-metrowy chodnik plus 5-metrowa droga dojazdowa plus 5-metrowy parking to zajmie około 40 proc. tej szerokości, którą pokazuje na zdjęciu. Wczoraj zadzwonił do mnie dyrektor Waldemar Gregus, którego wizytowały radna Marzenna Osowicka i Monika Szczukowska. Powiedział, że pytają kto zlecił projekt Krzysztofowi Haliżakowi. Nie wiedział, zaprosiłem panie, chcąc udzielić informacji, że zlecił go prezes Bogdan Marcinowski na moje polecenie.
Burmistrz oznajmił, że pokazał zdjęcie z dawnych lat także paniom. I że zapewnił je, że w urzędzie przygotują też projekt Ogrodu Sióstr.
- Zadeklarowałem, że oprócz projektu parkingu będziemy siłami urzędu realizować projekt Ogrodu - dodał burmistrz. - Dyskutowaliśmy na temat ewentualnego pomnika siostry Adelgund Tumińskiej.
Jesteśmy zgodni, że powinno być to miejsce, w którym ludzie odpoczną i nie będziemy tam sadzić wielkich drzew, które przykryją średniowieczną sylwetę miasta. Gdyprace projektowe będą zaawansowane przedstawię, jak będzie wyglądał parking. Kiedy wróci mój pracownik będziemy koncepcję ogrodu konsultować. W pewnym sensie spór o to, że nic nie można tam zbudować, został zakończony. Druga strona zrozumiała, że można tam zbudować parking, ja zrozumiałem, że nie warto już strzelać do siebie. Z tego, co słyszę, pani radna jest zadowolona.
Czy nastąpi odtworzenie Ogrodu Sióstr, nawiązanie do historycznych zdjęć, czy będzie nowy pomysł?
- To będzie około 1400 - 1800 m kw. Ogród będzie większy niż był. Rozmawiając ze sobą, jesteśmy zgodni, że jeżeli to ma być miejsce radosne, przyznałem rację paniom, ten pomnik tam może nie pasować. Sytuacja jest skomplikowana - podkreślił Finster. - Siostra Adelgund była franciszkanką, ogród był franciszkanek i sąsiaduje z obiektem, w którym ją zamordowano. Lepszego miejsca nie ma, ale szukamy ogrodu historycznego, czy wytchnieniowego? W tym Ogrodzie były drzewa owocowe, rosły rzodkiewki, pietruszka, czosnek, a siostry korzystały z niego jak z działki ogródkowej. Nie chcę znowu wchodzić w konflikty, ale nie akceptuję określenia historyczny Ogród - nie był historyczny, był użytkowy. Musimy się zastanowić czy wracamy do ogrodu warzywno-owocowego czy zielonego skweru.
Według burmistrza Ogród Sióstr będzie alternatywą dla Parku Tysiąclecia.
- Każdy teren chroniony musi mieć tzw. asystę ekologiczną, tak będzie w przypadku parkingu - mówił burmistrz. - Musimy go odwodnić, bo jak popada deszcz to stoi kałuża. Wystąpiłem o warunki, Krzysztof Teclaf je wydał w moim imieniu. Jestem przekonany, że to zrobimy.
Monika Szczukowska twierdzi, że wypowiedź burmistrza z konferencji to manipulacja.
- Nie ma zgody między nami - mówi Szczukowska. - To manipulacja burmistrza. Byłyśmy u dyrektora Wydziału Planowania Przestrzennego, Waldemara Gregusa. Radna Osowicka ma problem z uzyskaniem odpowiedzi na ważne pytania dotyczące decyzji administracyjnych dla terenu Ogrodu Sióstr. Przyszedł dyrektor Urzędu Miejskiego Robert Wajlonis, który powiedział, że urzędnik nie udzieli informacji radnej.
- Pytałyśmy o brak wymaganego prawem uzgodnienia dla decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego dla parkingu w Ogrodzie Sióstr i dla miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. - peroruje dalej Szczukowska - To są podstawowe rzeczy. Dyrektor Gregus poszedł do burmistrza, później skierował nas do niego i ten pokazał nam zdjęcie pogotowia z lat 90-tych, ale to nie projekt, nad którym można się pochylić i dyskutować. Potrzebny jest projekt, a nie wizualizacja. Burmistrz mówi, że on chce parkingu na 18 miejsc, a to czy tam w ogóle może powstać parking w chronionej zabytkowej panoramie zależy od wojewódzkiego konserwatora zabytków - nie od burmistrza, nie od radnych, nie od radnej Osowickiej, ani nie ode mnie. Konserwator nie będzie decyzji podejmował na podstawie zdjęcia drogi dla karetek z lat 90-tych, a na podstawie projektu i oceny konserwatorskiej, na ile parking w projekcie stanowi element destruktywny dla tego co konserwator chroni. A chroni panoramę na Stare Miasto, której to częścią składową jest teren historycznego Ogrodu Sióstr i zabytek zespołu Zakładu św. Boromeusza. Uważam to za brak profesjonalizmu ze strony burmistrza, że nie posiada uchwalonego miejscowego planu i wymaganych do niego zgód konserwatora, a już robi tam parking na 40, 33 lub 18 aut. Bo konserwator wydał mu warunki zakazu zabudowy i ochrony terenu Ogrodu Sióstr, jako terenu zieleni. Jak więc chce burmistrz go chronić? Przez budowę w nim parkingu?
Szczukowska podkreśla, że nie może być progresu w rozmowach z burmistrzem skoro ten nie ma zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków w zakresie projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu przy ul. Wysokiej (teren Ogrodu Sióstr).
- W 2019 roku wojewódzki konserwator zabytków odmówił burmistrzowi uzgodnienia projektu miejscowego planu i wprowadził m.in. zakaz zabudowy i ochronę Ogrodu Sióstr jako części panoramy - twierdzi Szczukowska. - Od 6 lat burmistrz nie wystąpił z ponownym wnioskiem, by otrzymać pozytywne uzgodnienie. By obejść odmowne postanowienie wydał w sierpniu br. decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego dla parkingu na 40 miejsc. I drugi raz ominął wymóg uzgodnienia z konserwatorem. Ujawniliśmy to po uzyskaniu informacji od konserwatora. 
Burmistrz powinien decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego dla budowy parkingu unieważnić i jak najszybciej ponownie zwrócić się do konserwatora o uzgodnienie projektu miejscowego planu. Tylko wtedy zostanie ochroniona panorama na Stare Miasto i teren Ogrodu Sióstr. Czy burmistrz otrzyma zgodę na dodatkowe miejsca parkingowe do już istniejących w tym miejscu pozostaje w gestii konserwatora. Tej zgody ani uzgodnień burmistrz nie posiada - także chcę zdementować przekazy medialne burmistrza do mieszkańców, że posiada. A my na parking na 18 miejsc się nie zgadzaliśmy. Planujemy za to zawnioskować do burmistrza o unieważnienie jego decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego dla parkingu. Liczymy na szybkie uchwalenie miejscowego planu dla terenu Ogrodu Sióstr, wówczas będzie mógł burmistrz zacząć prace projektowe. Zaoferowaliśmy pomoc co do włączenia w to naszych kontaktów eksperckich w dziedzinie architektury krajobrazu, zabytkowych historycznych ogrodów i ich odtwarzania. Przekazaliśmy nasze stanowisko i grupy radnych (Januszewski, Szank, Osowicka), że miejsca parkingowe powinny powstać nie w Ogrodzie Sióstr, ale na tyłach starego szpitala przy ul. Okrężnej (w miejsce gazonów) i na Placu Emsdetten. Burmistrz przekazał nam, że weźmie to pod rozwagę. Zdaje się, że poskutkowały różne formy naszych i radnych nacisków - dyrektor Gregus wybiera się ponoć na spotkanie u konserwatora w sprawie projektu tego miejscowego planu.
Monika Szczukowska podkreśla, że oczekuje oficjalnych przeprosin burmistrza za szkalowanie, naruszanie dobrego imienia w mediach - tylko dlatego, że wystosowali petycję i ujawnili dokumenty konserwatora, które są publiczne.
- I przeproszenie za to, co doszło teraz - za zmanipulowanie informacji w filmiku burmistrza i na konferencji prasowej - dodaje Szczukowska.
Także druga z pań twierdzi, że kiedy słuchała piątkowej konferencji burmistrza to odniosła wrażenie, że była na innym spotkaniu.
- Zaczynam powątpiewać, czy uczestniczyliśmy w tej samej czwartkowej luźnej rozmowie w ratuszu pomiędzy liderką Inicjatywy Mieszkańców Moniką Szczukowską, burmistrzem i mną. Zdziwienie moje budzi odmienność interpretacji burmistrza, jaka padła na konferencji dla mediów - mówi Osowicka. - Burmistrz nadal obstaje przy koncepcji 18 miejsc parkingowych, co sprawi, że teren Ogrodu Sióstr zostanie znacznie okrojony. Aczkolwiek bierze pod uwagę pomysł utworzenia pięknego ogrodu - parku, zaprojektowanego przez architekta krajobrazu. W tym temacie sam wyszedł z propozycją, by liderka Inicjatywy skonsultowała się z czołowymi pomorskimi ekspertami. Burmistrz weźmie także pod rozwagę pomysł zaproponowany przez Inicjatywę Mieszkańców, radnych Zdzisława Januszewskiego i Marka Szanka, aby 8 miejsc parkingowych utworzyć na tyłach budynku starego szpitala, przy ul. Okrężnej, bo jest taka potrzeba.
Podczas konferencji zapytaliśmy burmistrza o możliwość zrobienia parkingu przy ul. Okrężnej, gdzie są gazony, słupki i już utwardzona nawierzchnia. Stwierdził, że nie planuje tam parkingu.
- Kwestia komunikacji, dróg pożarowych i ochrony budynku - odparł Arseniusz Finster. - Nie ma potrzeby uruchamiania parkingu, bo na Placu Emsdetten, nawet gdybyśmy poszli tam teraz, są wolne miejsca parkingowe.
Burmistrz dodał, że jak jest jakaś instytucja to ludzie chcą zaparkować przy niej, a poza tym - przy budynku starego szpitala "cały czas był parking".
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (5)
- Komentarze Facebook (...)
USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK
Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
5 komentarzy
Zdanie suwerena gdy jest odmienne od ww. burmistrza, to suweren nie rozumie. Według burmistrza tak robią wszystkie miasta powiatowe.
Burmistrz zna się na wszystkim i wszystkich pouczy i nauczy i objaśni i nauczy przekonującej gestykulacji.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!