Niebezpiecznie szybcy przy pasach. 57 mandatów w jeden dzień
Wczoraj (27.11) chojniccy policjanci z drogówki prowadzili wzmożone kontrole prędkości. Sprawdzili 83 pojazdy i ujawnili ponad 50 przypadków przekroczenia dozwolonej prędkości w rejonie przejść dla pieszych. W efekcie nałożyli łącznie 57 mandatów karnych.

W czwartek funkcjonariusze z Chojnic wzięli udział w ogólnopolskich działaniach „Prędkość”, których celem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach oraz ograniczenie liczby najpoważniejszych wypadków. Policjanci kontrolowali kierowców szczególnie w miejscach newralgicznych, takich jak przejścia dla pieszych. To właśnie tam najczęściej dochodziło do łamania przepisów – ponad 50 kierujących jechało z nadmierną prędkością.
Reklama | Czytaj dalej »
Policja przypomina, że to właśnie zbyt szybka jazda wciąż należy do głównych przyczyn najtragiczniejszych zdarzeń drogowych. Każdy dodatkowy kilometr na liczniku wydłuża drogę hamowania, a pieszy znajdujący się na pasach jest całkowicie bezbronny w zderzeniu z rozpędzonym autem.
Funkcjonariusze apelują do kierowców o rozsądek i rozwagę za kierownicą:
-
zwalniaj przed przejściem dla pieszych,
-
zachowuj czujność i obserwuj pobocza,
-
zawsze dostosowuj prędkość do panujących warunków na drodze.
Bezpieczeństwo na drodze zależy od nas wszystkich. Lepiej dojechać kilka minut później, niż nie dojechać wcale.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (10)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
10 komentarzy
Dodatkowo, skoro już korzystasz ze słownika, którego podstawowym zastosowaniem są gry językowe, wypadałoby zauważyć, iż ze względu na brak unormowania jest to słowo "niedopuszczalne w grach".
Drugi z linków to internetowy słownik neologizmów, również zatem nie stanowi pod względem językoznawczym wiarygodnego źródła informacji. Szczególnie, że jest to słownik tworzony głównie na podstawie zgłoszeń internautów. Nie sposób zatem stwierdzić, czy znajdujące się tutaj hasła utrwalą się w języku. Jego funkcja polega jedynie na odnotowaniu i systematyzacji pojawiających się w języku zmian oraz wskazywaniu prawidłowych form gramatycznych.
Żadnego z Twoich "źródeł" nie można porównywać z WSJP, SJP PWN czy SJP Doroszewskiego.
Nie istnieją też żadne inne źródła słownikowe, te twoje "wiele innych słowników", w których ten termin by się pojawiał. To tylko twoje deliryczne urojenia.
Gdybyś jednak wykazał się odrobiną autorefleksji mógłbyś przeczytać np. rozprawę Agnieszki Cieplich-Kozieł o złożeniach z członem pato-. Nie jest przesadnie długa, zaledwie 14 stron, ale może coś ci rozjaśni. Dostępna jest w internecie, więc powinieneś bez przeszkód znaleźć. W końcu tak dobry jesteś w wyszukiwaniu w sieci potrzebnych materiałów.
Współczuję ci, że masz ograniczone możliwości poznawcze i nie potrafisz nawet sprawdzić słowników języka polskiego przed napisaniem tego twojego bezmyślnego i głupiego komentarza w ślepym poczuciu wyższości twojej ignorancji ponad tymi, którzy wiedza więcej niż ty geniuszu!
Tobie nawet lekarze nie są w stanie pomoc — nie ma lekarstwa na brak inteligencji!
Słowo patokierowca istnieje we wielu słownikach języka polskiego!
Patokierowcą nazywa się pogardliwie kierowcę, który stanowi zagrożenie dla innych kierowców, pieszych, rowerzystów, użytkowników hulajnóg, który nie stosuje się do zakazów parkowania, prowadzi samochód pod wpływem alkoholu lub narkotyków, jeździ samochodem bez uprawnień, ostentacyjnie łamie wszystkie przepisy o ruchu drogowym, itp.
Przykłady słowników z definicją słowa patokierowca:
https://sjp.pl/patokierowca
https://obserwatoriumjezykowe.uw.edu.pl/hasla/patokierowca/
i wiele innych słowników
Przepisy drogowe jednoznacznie mówią, że kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność w rejonie przejść dla pieszych, zmniejszyć prędkość tak, by w razie potrzeby móc zatrzymać swój samochód w miejscu. Na przejściu dla pieszych piesi mają pierwszeństwo ponad kierowcami i dlatego kierowcy muszą zatrzymać swoje pojazdy, by umożliwić pieszym bezpieczne przejście.
Niestety wśród 83 kierowców przekraczających dozwolona prędkość aż 2 na 3 kierowców w Chojnicach łamie te elementarne przepisy i nie zachowuje szczególnej ostrożności w rejonie pasów. Prawie 2/3 kierowców celowo i świadomie łamie przepisy dotyczące pieszych i przejść dla pieszych. Niestety policja rutynowo pobłaża kierowcom łamiącym te elementarne reguły ruch drogowego.
Podczas krajowych akcji jedynie Kilku przypadkowych kierowców otrzyma mandaty gdy policjanci są zmuszeni by karać kierowców podczas narzuconych z góry ogólnokrajowych akcji! Poza 2-3 dniami trwania krajowych akcji przez pozostałe dni w roku kierowcy mogą bezkarnie łamać przepisy, a policja co najwyżej jako kare da im bardzo surowe pouczenie!
Dlatego gdy tylko kierowcy widzą jakiś patrol policji, to przyspieszają, by jak najszybciej przejechać przez odcinki drogi zagrożone przerażającymi zatrzymaniami i pouczeniami od policjantów!
Czy można się dziwić, że kierowcy nie lubią niezwykle surowych pouczeń za łamanie przepisów drogowych, które celowo i ostentacyjnie ignorują!
W czasie rzadkich codziennych kontroli przez chojnicką policję patokierowcy za przekroczenie prędkości rutynowo otrzymują bardzo surowe pouczenie! Natomiast podczas krajowych akcji narzuconych przez komendę główną policji funkcjonariusze są zmuszani do wystawiania mandatów za przekroczenia prędkości, które poza narzuconymi centralnie akcjami typowo są karane dawaniem patokierowcom bardzo surowych pouczeń!
Jak tu w takiem niesprawiedliwej sytuacji mają żyć biedni patokierowcy? To jawne prześladowanie patokierowców musi się skończyć!
Co gorsze biedni patokierowcy są karani za rzeczy, które w ich poczuciu nie są przestępstwami i wykroczenia, a jedynie ich prawem do swobodnej jazdy i wyrazem buntem przeciwko "głupim, niebezpiecznym, i niesprawiedliwym" przepisom drogowym, które tradycyjnie są nieuznawane przez rodzimych patokierowców!
Prawdziwi patokierowcy nigdy przecież nie zgodzą się na przestrzeganie pierwszeństwa pieszych na pasach! Dla patokierowców każde wejście pieszego na pasy to "wtargnięcie" i dlatego są zmuszeni, by przyspieszyć swoje samochody, by zdążyć, przejechać przez pasy, zanim piesi dopuszczą się wtargnięcia! Tak samo jakieś tam "głupie" przepisy nie zmuszą patokierowców do przestrzegania limitów prędkości, zakazu wyprzedzania w okolicy przejść, czy też do jazdy jedynie po trzeźwemu! Te przepisy drogowe ograniczają przecież ich poczucie wolności i co gorsze ich poczucie wyższości nad gorszym sortem, jakim są piesi!
Co najważniejsze, patokierowcy jeżdżący uroczyście poświęconymi (z ważnym certyfikatem święcenia) samochodami podlegają jedynie pod przepisy prawa kanonicznego, a tam nie ma żadnych "głupich i niebezpiecznych" ograniczeń i limitów tak jak w "niesprawiedliwym, niebezpiecznym, i bezmyślnym" kodeksie przepisów o ruchu drogowym!
Policja raz na zawsze powinna zaprzestać prześladowań polskich patokierowców i powinna zająć się jedynie karaniem "świętych krów" jakimi są piesi i rowerzyści! Dodatkowo likwidacji powinny ulec wszystkie przejścia dla pieszych i wszystkie przejazdy rowerowe, by nic nie spowalniało ruchu samochodowego i nie ograniczało świętej przepustowości naszych lokalnych autostrad!
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!