Wiceburmistrz Chojnic nazwał radnego idiotą
Publiczna debata w Chojnicach przekracza wszystkie zasady kultury i współżycia społecznego - do takich wniosków dojść można było obserwując dyskusję podczas czwartkowych (04.12) obrad Komisji Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Chojnicach. Ściany Urzędu Miejskiego są coraz częściej świadkami zachowań przystających bardziej do budek z tanim piwem niż poważnego magistratu. A jednak!

Podczas posiedzenia Komisji dyskusja dotycząca zaproponowanej wiele miesięcy temu przez radnego Kamila Kaczmarka i radnych PiS uchwały mającej na celu większe zadbanie o komfort niepełnosprawnych kierowców parkujących w Chojnicach, doprowadziła do emocji, których nie udało się opanować wiceburmistrzowi Adamowi Kopczyńskiemu. W pewnym momencie, w obecności radnych, gości, urzędników nazwał radnego Kamila Kaczmarka idiotą.
Reklama | Czytaj dalej »
Radny, choć właśnie wyrażał swoje stanowisko w tej sprawie, dosłyszał komentarz siedzącego prawie na przeciwko niego Adama Kopczyńskiego i zareagował. Przerwał swoją wypowiedź prosząc o powtórzenie przez wiceburmistrza tego, co powiedział. Nie doczekał się jednak.
- Co pan powiedział, panie wiceburmistrzu? - zapytał Kaczmarek.
- Nie, nie, nic - padło z drugiej strony stołu.
- Nazwał mnie pan idiotą? - kontynuował Kamil Kaczmarek. - Panie wiceburmistrzu, pytam pana czy nazwał mnie pan idiotą?
Uśmiechnięty Adam Kopczyński zaczął mówić, że nie przypomina sobie.
- Tchórzu - rzucił Kaczmarek.
- Pan jest tchórzem - zrewanżował się Kopczyński.
Kaczmarek stwierdził, że ma jeszcze wiele do powiedzenia, ale to nie jest ciało, w którym chciałby funkcjonować.
- W honorowych czasach dostałby pan w twarz - rzucił w kierunku wiceburmistrza.
- Proszę bardzo - zachęcał radnego wiceburmistrz. Zaraz jednak dodał: - Grozi mi pan publicznie?
- Nie. Mówię, jakie są realia. Nie będzie mnie pan publicznie nazywał niepoczytalnym ani idiotą. I nie wychodzę teraz na wyraz bezsilności - odpowiedział Kaczmarek, pakując swoje rzeczy. - To się wydarzyło, panie przewodniczący, wiceburmistrz nie zaprzeczył. Ma mentalność dresiarza z blokowiska, a nie wiceburmistrza Chojnic.
Następnie radny Kaczmarek wyszedł z sali. Udał się do burmistrza Chojnic, aby wyrazić swoje oburzenie takim zachowaniem zastępcy Arseniusza Finstera. Poza tym, złożył na piśmie oficjalną skargę do burmistrza i do przewodniczącego Rady Miejskiej.
Po rozmowie kuluarowej z Arseniuszem Finsterem radny wrócił na obrady Komisji.
- Niestety, kultura osobista wiceburmistrza, oględnie mówiąc, pozostawia wiele do życzenia - mówi Kamil Kaczmarek. - To człowiek, który pustym uśmieszkiem stara się przekonywać do swoich argumentów i zamiast rozwiązywać problemy miasta - nagrywa propagandowe filmiki. Wezwałem wiceburmistrza do przeprosin - jeśli publicznie przeprosi mnie za nazywanie niepoczytalnym i idiotą - rozważę wycofanie skargi. Jeśli tego nie zrobi - wyda świadectwo swojej osobie i narazi się na poniesienie konsekwencji dyscyplinarnych i karnych.
To nie pierwszy raz, gdy wiceburmistrz używa słów powszechnie uważanych za obraźliwe wobec tego radnego.
- Jest to kolejny taki wybryk, po wcześniejszym nazwaniu mnie na listopadowej sesji Rady Miejskiej osobą niepoczytalną lub niebezpieczną - napisał w skardze radny Kaczmarek. - Takie zachowanie dyskredytuje tę osobę jako urzędnika i wiceburmistrza. Wnoszę o wyciągnięcie konsekwencji dyscyplinarnych, w trosce o właściwe funkcjonowanie samorządu.
Także uczestnicząca w obradach Komisji Komunalnej i Ochrony Środowiska radna Marzenna Osowicka, na koniec spotkania zaapelowała do jej przewodniczącego Antoniego Szlangi, aby ten wyciągnął konsekwencje od wiceburmistrza.
- Protestuję, nie możemy w ten sposób rozmawiać ze sobą. Reakcja Adama Kopczyńskiego jest po prostu nie do zaakceptowania - nie miała wątpliwości Marzenna Osowicka. - Proszę dopilnować, aby wiceburmistrz publicznie, na takim forum jak dzisiaj, przeprosił radnego Kaczmarka. Zjeżdżamy z poziomem dyskusji na dno, a może jeszcze niżej. To, że spieramy się o coś w dyskusji to jest normalne, to po prostu potrzebne, ale żeby w ten sposób kwitować wystąpienie kolegi, aby obrażać, pokazywać brak szacunku - to jest nie do przyjęcia. Poziom debaty publicznej dzisiaj sięgnął dna.
Wiceburmistrz Adam Kopczyński zapomniał chyba, że pełni funkcję publiczną. A to wymaga zachowania szczególnej odpowiedzialności za słowo i wysokiej kultury osobistej. Uleganie emocjom, obrażanie osób o innych poglądach czy używanie wulgarnych słów - osłabia zaufanie mieszkańców i obniża poziom debaty publicznej. Samorząd miejski powinien być miejscem rozmowy, szukania kompromisów i wspólnego rozwiązywania problemów lokalnej społeczności. Nawet przy silnych różnicach zdań mieszkańcy mają prawo oczekiwać kierowania się spokojem, szacunkiem i zasadami etyki życia publicznego. Kultura dyskusji to nie tylko forma - to podstawa skutecznej współpracy i fundament demokracji.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (21)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki

21 komentarzy
Podobno nawet Wajlonis go nie trawi.
Nikt na niego nie głosował, suweren ma go powyżej uszu.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!