Czarny weekend na drogach
Nie pomagają akcje, mające przemówić do rozsądku kierujących. Na drogach w miniony weekend zginęło aż 46 osób, a ponad 530 zostało rannych. Doszło do prawie 400 wypadków. Policjanci zatrzymali ponad 1900 nietrzeźwych kierowców.Dwa najtragiczniejsze zdarzenia miały miejsce w minioną niedzielę. Pięć osób zginęło w zderzeniu dwóch samochodów - Audi i Volkswagena Golfa - w miejscowości Milwino koło Wejherowa (województwo Pomorskie). Do zdarzenia doszło wieczorem. Na miejscu zginęły cztery osoby: dwóch mężczyzn, kobieta i trzyletnia dziewczynka. W gdańskim szpitalu zmarła roczna dziewczynka, piąta ofiara wypadku. Dwie inne osoby, mężczyzna i kobieta, zostały ranne, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Reklama | Czytaj dalej »
Kolejny tragiczny wypadek miał miejsce w niedzielę na autostradzie A4 w Gliwicach. Zginęły w nim trzy osoby. Na miejscu śmierć poniosła 33-letnia kobieta i jej 9-letnia córka. Nie udało się też uratować życia 13-letniego chłopca, który po wypadku w ciężkim stanie trafił do szpitala. Do wypadku doszło rano w pobliżu modernizowanego węzła Sośnica, gdzie w przyszłości mają się łączyć autostrady A4 i A1.
- Kierujący Skodą Octavią 36-letni mieszkaniec Mysłowic, wracający z rodziną znad morza, uderzył w betonowe bariery oddzielające budowany wiadukt autostrady A1. Samochód praktycznie rozpadł się na kawałki - powiedział sierżant sztabowy, Arkadiusz Ciozak z gliwickiej policji.
33-letnia kobieta i 9-letnia dziewczynka zginęły na miejscu. 13-letni syn kobiety w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala. Pomimo wysiłków lekarzy dziecko zmarło. Kierowcy nic poważnego się nie stało. Na własną prośbę opuścił szpital. 36-latek był trzeźwy.
Po wypadku przez kilka godzin ruch w kierunku Katowic był zablokowany, kierowcy musieli omijać to miejsce objazdami.
Młodszy inspektor Mariusz Sokołowski z Komendy Głównej Policji mówi, że najczęściej przyczyną wypadku bywa zbyt duża prędkość i brawura. Do nieszczęścia dochodzi często, gdy młodzież wraca późnym wieczorem lub rano z dyskotek, czy festynów. Jako przykład podaje dwa wypadki z ostatniego weekendu, w których uczestniczyły samochody Bmw i Audi. W każdym z nich jechało aż siedem osób. Oba wypadły z szosy, rozbijając się o przydrożne słupy. W pierwszym zginęły cztery osoby, w drugim - jedna, a cztery w ciężkim stanie trafiły do szpitala.
Według policji, najniebezpieczniejsi na drogach są młodzi kierowcy. Przyczyną tragedii często jest chęć popisania się przed rówieśnikami. Wielkim niebezpieczeństwem są także pijani kierowcy. W ręce funkcjonariuszy wciąż wpadają ich tysiące. Szacuje się, że co najmniej drugie tyle unika kontroli.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!