Gran Torino
Clint Eastwood żegna się z aktorstwem rolą gburowatego ksenofoba, od tej pory będzie działał wyłącznie po drugiej stronie kamery.
Ford Gran Torino z 1972 roku to przysłowiowy amerykański krążownik szos. Jednak czterolitrowy silnik samochodu, należącego do Walta Kowalskiego, rzadko
mruczy niskim basem. Jest jak eksponat muzealny, dopieszczany przez właściciela, który wypracował emeryturę na taśmie produkcyjnej Forda i własnoręcznie
zamontował kolumnę kierownicy w egzemplarzu, który posiada. Dla Kowalskiego ten pojazd, utrzymany w idealnym stanie, jest uosobieniem wszystkiego o co
walczył podczas wojny w Korei. Współczesne amerykańskie społeczeństwo nie hołduje już zasadom ”starego porządku”, idea wielkiego samowystarczalnego narodu, który decyduje o losach świata, rozmyła się w powodzi azjatyckich emigrantów. Nawet ”biała” dzielnica, w której mieszka główny bohater, zmienia swój
Reklama | Czytaj dalej »
charakter, starzy znajomi wyprowadzają się, a ich miejsce zajmują ”cholerne żółtki”. Zmiany zauważalne na każdym kroku są częścią większego procesu, z którym Kowalski nie chce się pogodzić, ale jego walka o zachowanie dawnych wartości skazana jest na porażkę. Jego własne dzieci wpisują się w modny trend
globalizacji, kupują japońskie samochody zamiast wspierać rodzimy przemysł, a wnuki to nieczułe małe potwory czyhające na jego śmierć.
Walt ma swój mały świat, w którym czas wyznaczany jest przez strzyżenie trawnika, kolejne wizyty u włoskiego fryzjera i dopieszczanie swojej "dumy" na czterech kółkach. Po śmierci żony jego wyobcowanie staje się wyraźne, to stan do którego doprowadził z premedytacją, odcinając się od rodziny. Bliżej mu do znajomych z dzielnicy, niż do własnych dzieci, które nie spełniły pokładanych w nich nadziei. Walt jest człowiekiem prostolinijnym, życie które obserwuje z altany
swojego domu postrzega w dwóch kolorach - czarnym lub białym, bez odcieni szarości. Konserwatywna postawa Kowalskiego przejdzie ciężką próbę, gdy w
najbliższym sąsiedztwie zamieszka koreańska rodzina. Wszelkie odmienności wynikające z różnic kulturowych są wodą na młyn rasistowskich i szowinistycznych
zachowań Kowalskiego. W jego ograniczonym postrzeganiu świata nie ma miejsca na zrozumienie odmienności. Jakby na potwierdzenie, że Kowalski nie myli się w swoich osądach, młody Koreańczyk próbuje skraść Gran Torino. Głupi i bezczelny wybryk, zainspirowany przez członków gangu, mógł na zawsze rozdzielić tych ludzi grubym murem, los zetknął ze sobą przedstawicieli dwu odmiennych kultur, które ostatecznie zaczęły się przenikać i stworzyły bardzo silną więź.
”Gran Torino” to wyjątkowy film. Jego siła polega na prostocie i bezkompromisowym ukazaniu kontrastów. Eastwood bazuje na jaskrawych tematach: różnicy wieku, różnicach kulturowych, rasizmie, wyobcowaniu w gnającym na oślep społeczeństwie i braku poszanowania tradycji. Te z pozoru oklepane schematy w rękach Eastwooda nabierają nowego wymiaru. Niby to ten sam zgrzybiały, neurotyczny staruch, którego wielokrotnie widzieliśmy na ekranie, a jednak siła charakteru tego osobnika przewyższa wszystkich ”zgryźliwych tetryków”. Jednak całą tę gburowatą powierzchowność jesteśmy w stanie mu wybaczyć, słuchając rewelacyjnych dialogów, jakie prowadzi z młodym Koreańczykiem, fryzjerem i księdzem. Kowalski wykłada im swoje racje, używając do tego niewybrednego języka, a każde przekleństwo trafia bezbłędnie do celu, ścinając z nóg najbardziej zatwardziałych oponentów.
Pomimo dramatycznej wymowy finałowych scen, ”Gran Torino” ma ogromne pokłady pozytywnej energii. Czarny humor zaproponowany przez Eastwooda stoi w opozycji do zasad współczesnej komedii, ale ma wielką zaletę - jest wiarygodny, a postać Kowalskiego odbija jak w lustrze zachowania, z którymi spotykamy się na co dzień. W końcu, jak sugeruje nazwisko, ma on polskie pochodzenie. Jeśli ta rola naprawdę będzie ostatnią w dorobku Eastwooda to lepszego zwieńczenia kariery aktorskiej nie mógł sobie wymarzyć.
Reżyseria: Clint Eastwood
Scenariusz: Nick Schenk
Obsada: Clint Eastwood, Bee Vang, Ahney Her
Film do recenzji udostępniła wypożyczalnia SHOCK, mieszcząca się przy al. Bayeux 28 I piętro, otwarta: poniedziałek-sobota 11.00-20.00, niedziela 12.00-
17.00.
Tel. 052 396 70 20
Jesienna promocja w wypożyczalni SHOCK!!!
Wypożyczając dwie nowości - trzecia nowość za pół ceny
Wypożyczając dwie nowości - trzeci film w innej kategorii gratis
Wypożyczając dwa starsze filmy - trzeci film w tej samej kategorii gratis
(promocja obowiązuje od poniedziałku do piątku)UWAGA KONKURS! Mamy dla Was darmowe wypożyczenie filmu z oferty wypożyczalni SHOCK. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie konkursowe. Co tydzień, wśród czytelników, którzy nadeślą poprawną odpowiedź, wylosujemy jedną osobę, która otrzyma możliwość darmowego wypożyczenia dowolnego filmu. Maile proszę kierować, do wtorku 6 października, na adres shock@chojnice24.pl w temacie wpisując tytuł omawianego filmu, a w treści odpowiedź na pytanie oraz swoje dane: adres, telefon, imię i nazwisko (Twoje dane są chronione wg obowiązującego prawa).
PYTANIE KONKURSOWE: Amerykańska Akademia Filmowa uhonorowała Eastwooda dwukrotnie, podaj tytuły filmów, za które otrzymał Oskara w kategorii ”Najlepszy reżyser”.
Ogłoszenie wyników w środę wieczorem(7 pażdziernika).
Rozwiązanie konkursu z ubiegłego tygodnia: : Gabriele Muccino i Will Smith pracowali wspólnie przy filmie "W pogoni za szczęściem". Nagrodę wylosował Bartłomiej Trapp.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!