Na przedpolu Chojnic...

Umocnienia obronne na przedmieściach Chojnic. 1939 r. W tle wieża ciśnień...

Przygotowania obronne granicy na Pomorzu prowadzone przez polskie wÅ‚adze rozpoczęły siÄ™ dość późno, co miaÅ‚o bardzo duży wpÅ‚yw na przyszÅ‚e dziaÅ‚ania wojenne prowadzone na tym obszarze. Rejon Chojnic znalazÅ‚ siÄ™ w pasie dziaÅ‚ania Grupy Operacyjnej „Czersk” pod dowództwem gen. bryg. StanisÅ‚awa Grzmota - Skotnickiego. 25 sierpnia powstaÅ‚ OddziaÅ‚ Wydzielony „Chojnice” pod dowództwem pÅ‚k. dypl. Tadeusza Majewskiego.

Aż do wojennej salwy …
W miarÄ™ narastania konfliktu polsko – niemieckiego w Sztabie GÅ‚ównym Wojska Polskiego rozpatrywano różne plany obrony Pomorza. Już 24 czerwca 1939 r. wydano rozkaz Sztabu Generalnego nakazujÄ…cego rozpoczÄ™cie budowy umocnieÅ„ polowych.

W rozkazie tym poleca siÄ™ w pierwszej kolejnoÅ›ci wykonać przeszkody przeciwpancerne, przeciw piechocie, stanowiska dla ciężkiej broni. W czwartej kolejnoÅ›ci punkty obserwacyjne artylerii i dowództwa. Rozkaz ten zwracaÅ‚ uwagÄ™ na unikanie szkód gospodarczych w czasie budowy. ZakazywaÅ‚ budowania umocnieÅ„ obronnych na terenach, z których nie zostaÅ‚y jeszcze zebrane plony. BudowÄ… umocnieÅ„ zajmowaÅ‚y siÄ™ oddziaÅ‚y Obrony Narodowej, oddziaÅ‚y regularne oraz osoby cywilne.

Rozkaz budowy umocnieÅ„ uwarunkowaÅ‚ przystÄ…pienie do robót fortyfikacyjnych zbiorem pÅ‚odów rolnych, dlatego peÅ‚ne ich rozpoczÄ™cie nastÄ…piÅ‚o dopiero w sierpniu i w konsekwencji budowa umocnieÅ„ nie zostaÅ‚a zakoÅ„czona. Zgodnie z wytycznymi na terenie dziaÅ‚aÅ„ Grupy Operacyjnej „Czersk” przystÄ…piono do budowy umocnieÅ„ polowych m.in. na przedpolu Chojnic. Prace z tym zwiÄ…zane trwaÅ‚y aż do dnia wybuchu wojny. Prawym skrzydÅ‚em umocnienia te opieraÅ‚y siÄ™ o poÅ‚udniowy skraj jeziora Charzykowskiego, dalej wzdÅ‚uż granicy paÅ„stwowej do rejonu Nieżychowic, skrÄ™cajÄ…c w kierunku poÅ‚udniowo –wschodnim na PawÅ‚owo. Przed caÅ‚ym odcinkiem oÅ›rodka oporu "Chojnice" wykonano rów przeciwczoÅ‚gowy o szerokoÅ›ci podstawy 2,5 m i gÅ‚Ä™bokoÅ›ci 3 m. Na niektórych odcinkach zbudowano zapory przeciwczoÅ‚gowe z grubych bali sosnowych. Przed wykonanymi dwiema liniami rowów strzeleckich ustawiono dwurzÄ™dowy pÅ‚ot z drutu kolczastego z potykaczami. Na stanowiska ckm przygotowano schrony drewniane, kryte ziemiÄ…. Na drogach i szosach ustawiono ruchome zapory przeciwczoÅ‚gowe z szyn lub bali drewnianych.

Umocnienia budowali żoÅ‚nierze 8 PSK i 1 BS. 20 VIII 1939 r. 8 PSK odszedÅ‚ w rejon Czerska. Do 25 sierpnia pracowaÅ‚ tylko 1 BS, a od 25 sierpnia przybyÅ‚y w rejon Chojnic batalion ON „Czersk”, który w swoim rejonie wykaÅ„czaÅ‚ umocnienia do chwili rozpoczÄ™cia wojny. Od poczÄ…tku, tj. od 8 sierpnia, częściowo wykorzystywano do pracy robotników cywilnych, przede wszystkim bezrobotnych opÅ‚acanych z Funduszu Pracy. BudowÄ™ umocnieÅ„ prowadzono do chwili wybuchu wojny, lecz nie zostaÅ‚a ukoÅ„czona. Mankamentem umocnieÅ„ obronnych samodzielnego oÅ›rodka oporu „Chojnice" byÅ‚a możliwość jego Å‚atwego obejÅ›cia z poÅ‚udnia, gdyż od strony PawÅ‚owa nie byÅ‚o ani przeszkód naturalnych, ani umocnieÅ„.

Zadaniem OW „Chojnice” byÅ‚a obrona Chojnic i okolic miasta. Na tym odcinku obrony polskie dowództwo spodziewaÅ‚o siÄ™ najwiÄ™kszego naporu Niemców, dlatego 1 BS wraz z Bat. ON „Czersk” obsadziÅ‚y Chojnice.

Nie wielu dla …wielu

Reklama | Czytaj dalej »

Ugrupowanie obronne OW „Chojnice” w rezultacie okazaÅ‚o siÄ™ źle rozmieszczone, gdyż już w pierwszych godzinach niemieckiego ataku zarysowaÅ‚ siÄ™ widoczny nacisk na skrzydÅ‚a pierwszej linii obronnej, a nie – jak przewidywaÅ‚ pÅ‚k dypl. T. Majewski – na Å›rodkowy odcinek. Jednakże pomimo tego obrona Chojnic i okolic tak niewielkimi siÅ‚ami miaÅ‚a znaczÄ…cy wpÅ‚yw dla dziaÅ‚aÅ„ obronnych wojsk polskich walczÄ…cych na Pomorzu. Zadania postawione przed żoÅ‚nierzami OW „Chojnice” zostaÅ‚y w peÅ‚ni wykonane, gdyż daÅ‚y czas na wycofanie siÄ™ pozostaÅ‚ych oddziaÅ‚ów. ZagwarantowaÅ‚y one także póÅ‚nocnym jednostkom Armii „Pomorze” bezpieczeÅ„stwo i pewność, że nie zostanÄ… one okrążone od poÅ‚udnia, a tym samym odciÄ™te od reszty kraju.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (39)
• Komentarze Facebook (...)

39 komentarzy

• 1
• 2
• 3

~Ambasada Prusakow

Czytajac dyskusje mozna a nawet trzeba odniesc wrazenie, ze w Chojnicach zyje zbyt wielu Internautow dotknietych syndromem porucznika Colombo, ktorzy wszedzie wesza jakies przekrety a moze i lamanie prawa pomijajac to co istotne w obronie tegoz miasteczka. Przed laty spotkalem pewnego starego juz Polaka mieszkajacego przed wojna w majatku Nierzychowice o ile dobrze pamietam ( chodzi o ten majatek gdzie w czasch komuny istnial jakis duzy PGR a nawet POM, ktory lezy o 2,- km od przedwojennej granicy panstwa w kierunku na Czluchow). Otoz opowiadal on, ze Niemcy zaatakowali Polske juz przed godzina 4.45 czyli wczesniej niz oficjanie przyjmuje sie za godzine wybuchu wojny atak na Westerplatte i wszli jak w maslo nie napotykajac na zaden liczacy sie opor. On w tym czasie wraz z kolega uciekal jakimis drogami na pozyczonych rowerach w kierunku na Tuchole gdzie mial jakas Ciotke. Niemcy ich dogonili i zawrocili co bylo jakims wyjatkowo lagodnym potraktowaniem gdyz podczas napasci na Polske Wehrmacht dokonal sporo morderstw na bezbronnych cywilach. Pytanie? Czy Niemcy juz wowczas uwazali tych mieszkancow za swoich? Czy te odzialy generala Heinza Guderiana byly na poczatku az tak moralne, ze szanowaly odwieczne prawa wojny?

16 Lutego 2011, godzina 22:56

~kontestator do micha

popatrz... samo powiedzonko "dziura w calym" sugeruje czepianie sie rzeczy dobrej. Kryteria jakie musi spelniac artykul prasowy nie zostaly w tym wypadku spelnione nawet w tak podstawowych warstwach jak rzetelnosc. Mnie tez irytuje czepialstwo, bo zwykle taka upierdliwosci jest manifestacja wlasnej doskonalosci, ktora dobrze zaprezentowac na tle niedoskonalosci, bo wtedy przy okazji kontrastu dobrze jÄ… widac. W tym jednak wypadku, sytuacja jest inna, mam nadzieje, ze przyznasz mi racje ze Twoj sluszny komentarz nalezaloby umiescic po prostu pod dobrym tekstem, a tam pewnie tez znajdziesz krytyczne uwagi, ktore beda mialy takie a nie inne cele. pozdrawiam

26 Października 2009, godzina 12:14

~kontestator do micha

popatrz... samo powiedzonko "dziura w calym" sugeruje czepianie sie rzeczy dobrej. Kryteria jakie musi spelniac artykul prasowy nie zostaly w tym wypadku spelnione nawet w tak podstawowych warstwach jak rzetelnosc. Mnie tez irytuje czepialstwo, bo zwykle taka upierdliwosci jest manifestacja wlasnej doskonalosci, ktora dobrze zaprezentowac na tle niedoskonalosci, bo wtedy przy okazji kontrastu dobrze jÄ… widac. W tym jednak wypadku, sytuacja jest inna, mam nadzieje, ze przyznasz mi racje ze Twoj sluszny komentarz nalezaloby umiescic po prostu pod dobrym tekstem, a tam pewnie tez znajdziesz krytyczne uwagi, ktore beda mialy takie a nie inne cele. pozdrawiam

26 Października 2009, godzina 12:14

~Michu do kontestatora

A czy ja pisałem wcześniej o jakimś zadowoleniu czy też rozpływaniu się nad przeczytanym tekstem lub obejrzanym genialnym zdjęciem? Nie. Chodziło mi raczej o ogólnie występujące czepialstwo portalowe. Szukanie przez niektóre osoby tak zwanej dziury w całym, czy też w tym wypadku - zaistnieniu w tym wirtualnym świecie poprzez negowanie wszystkiego co jest w jakimś tam stopniu przybliżające nam nie tak odległa przeszłość. I uwierz mi, nie zadowalam się byle czym... Pozdrawiam

26 Października 2009, godzina 09:31

~Michu do kontestatora

A czy ja pisałem wcześniej o jakimś zadowoleniu czy też rozpływaniu się nad przeczytanym tekstem lub obejrzanym genialnym zdjęciem? Nie. Chodziło mi raczej o ogólnie występujące czepialstwo portalowe. Szukanie przez niektóre osoby tak zwanej dziury w całym, czy też w tym wypadku - zaistnieniu w tym wirtualnym świecie poprzez negowanie wszystkiego co jest w jakimś tam stopniu przybliżające nam nie tak odległa przeszłość. I uwierz mi, nie zadowalam się byle czym... Pozdrawiam

26 Października 2009, godzina 09:31

~kontestator do micha

ehh brak słow, dzis coraz wiecej ludzi zadowala sie byle czym.

26 Października 2009, godzina 00:02

~kontestator do micha

ehh brak słow, dzis coraz wiecej ludzi zadowala sie byle czym.

26 Października 2009, godzina 00:02

~

Zdjęcia, tym samym nie są własnością portalu chojnice24.pl, a źródło ich pozyskania powinno być podane, podobnie jak czyni się zawsze z podaniem źródeł dla dokumentacji itd. Nie podanie źródła, może skutkować uznaniem przedstawianego materiału za plagiat. Zresztą podobna kwestia dotyczny podanego tekstu. Więc Panie "PRAWNIK", nie pisz Pan bzdur właśnie, jeśli jesteś Pan z egzegezą na bakier, bo się Pan ośmieszasz.

25 Października 2009, godzina 15:36

~

Zdjęcia, tym samym nie są własnością portalu chojnice24.pl, a źródło ich pozyskania powinno być podane, podobnie jak czyni się zawsze z podaniem źródeł dla dokumentacji itd. Nie podanie źródła, może skutkować uznaniem przedstawianego materiału za plagiat. Zresztą podobna kwestia dotyczny podanego tekstu. Więc Panie "PRAWNIK", nie pisz Pan bzdur właśnie, jeśli jesteś Pan z egzegezą na bakier, bo się Pan ośmieszasz.

25 Października 2009, godzina 15:36

~

Pasjonat nie ma pojęcia o czym mówi, a już na pewno nie praw autorskich ten jego kolekcjoner, ten co ma do nich prawa, już dawno wącha kwiatki od spodu.

24 Października 2009, godzina 19:27

~

Pasjonat nie ma pojęcia o czym mówi, a już na pewno nie praw autorskich ten jego kolekcjoner, ten co ma do nich prawa, już dawno wącha kwiatki od spodu.

24 Października 2009, godzina 19:27

~

SORRY ale czy ten co się burzy ma do nich prawa autorskie? Chciałbym poznać autora...

24 Października 2009, godzina 19:10

~

SORRY ale czy ten co się burzy ma do nich prawa autorskie? Chciałbym poznać autora...

24 Października 2009, godzina 19:10

~

Czy zdjęcia i pocztówki, o których mowa (dotyczy wykonanych przed 1945 r) stanowią przedmiot ochrony autorskich praw majątkowych mimo upływu długiego okresu czasu od ich wykonania. Na gruncie ustawy - Prawo autorskie, obowiązującej od 1994 r., autorskie prawa majątkowe gasną z upływem siedemdziesięciu lat (art. 36 pr. aut). Początek biegu tego terminu wyznaczany jest odmiennie z zależności od tego, z jaką sytuacją mamy do czynienia. Zasadniczo stanowi go data śmierci twórcy, gdy jednak twórca nie jest znany - data pierwszego rozpowszechnienia utworu (w celu zapoznania się z innymi przypadkami odsyłam do art. 36 pr. aut.). W sprawie w odniesieniu do niektórych tylko fotografii i pocztówek termin siedemdziesięcioletni mógł już upłynąć, w odniesieniu do pozostałych - nie. Z pierwszych z nich można swobodnie korzystać, podając jednak nazwisko ich autora (jeśli jest znany). W odniesieniu do pozostałej grupy fotografii pojawia się natomiast pewna trudność. Wynika ona przede wszystkim ze zmian w prawie autorskim, dokonujących się na przestrzeni lat. Zarówno na gruncie ustawy z dnia 29 marca 1926 r. (art. 3), jak i ustawy z dnia 10 lipca 1952 r. o prawie autorskim (art. 2) obowiązywała zasada, zgodnie z którą - najogólniej rzecz ujmując - fotografia jest utworem i, co za tym idzie, przedmiotem prawa autorskiego tylko wtedy, jeżeli zostało na niej wyraźnie uwidocznione zastrzeżenie prawa autorskiego. Dlatego ludzie nie wypisujecie bzdur o sprawach, o których nie macie pojęcia.

24 Października 2009, godzina 19:07

~

Czy zdjęcia i pocztówki, o których mowa (dotyczy wykonanych przed 1945 r) stanowią przedmiot ochrony autorskich praw majątkowych mimo upływu długiego okresu czasu od ich wykonania. Na gruncie ustawy - Prawo autorskie, obowiązującej od 1994 r., autorskie prawa majątkowe gasną z upływem siedemdziesięciu lat (art. 36 pr. aut). Początek biegu tego terminu wyznaczany jest odmiennie z zależności od tego, z jaką sytuacją mamy do czynienia. Zasadniczo stanowi go data śmierci twórcy, gdy jednak twórca nie jest znany - data pierwszego rozpowszechnienia utworu (w celu zapoznania się z innymi przypadkami odsyłam do art. 36 pr. aut.). W sprawie w odniesieniu do niektórych tylko fotografii i pocztówek termin siedemdziesięcioletni mógł już upłynąć, w odniesieniu do pozostałych - nie. Z pierwszych z nich można swobodnie korzystać, podając jednak nazwisko ich autora (jeśli jest znany). W odniesieniu do pozostałej grupy fotografii pojawia się natomiast pewna trudność. Wynika ona przede wszystkim ze zmian w prawie autorskim, dokonujących się na przestrzeni lat. Zarówno na gruncie ustawy z dnia 29 marca 1926 r. (art. 3), jak i ustawy z dnia 10 lipca 1952 r. o prawie autorskim (art. 2) obowiązywała zasada, zgodnie z którą - najogólniej rzecz ujmując - fotografia jest utworem i, co za tym idzie, przedmiotem prawa autorskiego tylko wtedy, jeżeli zostało na niej wyraźnie uwidocznione zastrzeżenie prawa autorskiego. Dlatego ludzie nie wypisujecie bzdur o sprawach, o których nie macie pojęcia.

24 Października 2009, godzina 19:07

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1
• 2
• 3

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane sÄ… dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się