Żabie udka i ballady francuskie
Specjały kuchni francuskiej przygotowane przez uczniów chojnickich szkół. Zobacz galerię »
Niedzielny wieczór był ucztą, zarówno dla ducha jak i ciała, dla wielbicieli kultury francuskiej. Zebrali się oni w ChDK by już po raz piętnasty obchodzić Dni Kultury Francuskiej.
W domu kultury rozbrzmiały stare francuskie ballady w wykonaniu Klubu Św. Ludwika. Członkowie grupy to pasjonaci wieków średnich, którzy sami wykonują instrumenty tj. citola, mandora, fidel, pochette czy szałamaje. Tworzą repertuar, wyszukując dawne pieśni, piszą przekłady, aranżują muzykę, a ponadto
doskonale znają historię, a oprócz tego są... wykładowcami wyższych uczelni z różnych miast Polski.
Mediewiści swoją wiedzą dzielili się z widownią, gdyż pomiędzy utworami następowało zawsze krótkie wprowadzenie i tłumaczenie kontekstu historycznego. Kiedyś ballady śpiewano w gwoli przestraszenia, miały być straszne, ale też śmieszne. Członkowie Klubu Św. Ludwika zadbali o różnorodność, gdyż
usłyszeć można było pieśni z XII wieku aż po XIX-wieczne. Opowiadały o historii Bretanii, rodzie Habsburgów, kawalerzystach, muszkieterach, legendzie św. Katarzyny, czasach napoleońskich. Na koncercie pt. "Otruta markiza" nie mogło oczywiście zabraknąć historii o markizie i wątku historycznego, bowiem
markiza była kochanką Henryka IV, którą zazdrosna żona otruła. Widownia także nie pozostała bierna, gdyż w jednym z utworów stworzyła chórek, śpiewając "Niech żyje król".
Reklama | Czytaj dalej »
W drugiej części koncertu wystąpiła nagrodzona młodzież, która wzięła udział w konkursie poezji i prozy francuskiej. Na scenie zobaczyliśmy Igę Jaruszewską, która recytowała po francusku wiersz "Albatros" Baudelaire'a. W piosence zaprezentowały się natomiast: Anna Lemańczyk zaśpiewała "Nie opuszczaj mnie", Justyna Leszczyńska "Amsterdam", Kamila Puchalska "Milorda", a laureat z Człuchowa Dariusz Bieńkowski "Bell". Nagrody wyróżnionym oraz ich opiekunom wręczył Czesław Selke, prezes Chojnickiego Towarzystwa Polsko-Francuskiego.
Po uczcie duchowej nastąpiła uczta dla podniebienia, bowiem specjały kuchni francuskiej przygotowały szkoły: ZSP nr 2, CKU i ZSKP. Chętnych do skosztowania nie zabrakło, a spróbować można było ślimaków, sałatki z krewetkami, żabich udek, serów, ciastek francuskich i wielu innych dań,
których sposób podania cieszył też oko. Francuzi słyną przede wszystkim z doskonałych win i tego elementu także nie zabrakło.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (6)
- Komentarze Facebook (...)
6 komentarzy
Dyrektorzy szkół wolą ograniczać się do nauki j. angielskiego (oczywiście potrzebnego w życiu) a byli nauczyciele tego języka szybko zrezygnowali - oddali ten język bez walki na rzecz głównie j.niemieckiego. Kiedyś Chojnice wyróżniały się
od szkół w innych miastach tym, że drugi język w Europie - język UE, nauki, dyplomacji itp. - prowadzony był na wysokim poziomie a wyśmienity nauczyciel tego przedmiotu z pewnością przewraca się dzisiaj w grobie.
Dyrektorzy szkół wolą ograniczać się do nauki j. angielskiego (oczywiście potrzebnego w życiu) a byli nauczyciele tego języka szybko zrezygnowali - oddali ten język bez walki na rzecz głównie j.niemieckiego. Kiedyś Chojnice wyróżniały się
od szkół w innych miastach tym, że drugi język w Europie - język UE, nauki, dyplomacji itp. - prowadzony był na wysokim poziomie a wyśmienity nauczyciel tego przedmiotu z pewnością przewraca się dzisiaj w grobie.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!