Mistrz Polski z Charzyków
Michał Staszewski z Chojnickiego Klubu Żeglarskiego został mistrzem Polski w klasie laser 4,7. To pierwszy tytuł mistrzowski w klasie laser podopiecznego Mirosława Laskowskiego. W ChKŻ mają jeszcze więcej powodów do radości – w klasyfikacji dziewcząt wicemistrzynią kraju została Joanna Maksymiuk.
- Nie mogę powiedzieć, że jechałem po medal, bo w sporcie wszystko jest możliwe. Bardzo chciałem być w pierwszej trójce i wiedziałem, że jest to możliwe – mówi Michał Staszewski. – Warunki nie były łatwe, wiatr nie był zbyt silny, jak dla mnie nawet trochę za słaby, ale za to bardzo zmienny, jeżeli chodzi o kierunek. Do tego dochodziła wyrównana stawka zawodników, nikt nie zdobył dwa razy z rzędu pierwszego miejsca w poszczególnych biegach.
Staszewski startował w klasie laser 4,7 po raz trzeci w mistrzostwach Polski. W pierwszym starcie był 24, przed rokiem wywalczył piąte miejsce. W tym startował z pozycji faworyta – na mistrzostwa Polski awansował z pierwszego miejsca w eliminacjach. Już pierwszego dnia potwierdził, że nie przyjechał do Szczecina na wycieczkę. Drugie, pierwsze i znów drugie miejsce okazało się nokautem dla najgroźniejszych rywali, którzy w dodatku nie potrafili sobie poradzić właśnie ze zmiennym wiatrem i przypłynęli bardzo daleko.
- Nie wiem, jakie były przyczyny, zmęczenie czy nieumiejętność pływania w takich warunkach – mówi Staszewski. – Mnie one odpowiadały.
W następnych trzech dniach Michał nie pływał już tak rewelacyjnie, ale bez żadnych problemów obronił pozycję lidera. Ostatniego dnia nie musiał w ogóle wychodzić na wodę – nikt nie był mu w stanie zagrozić. Michał jednak wypłynął i drugim miejscem w ostatnim biegu przypieczętował tytuł mistrzowski. Drugiego w klasyfikacji Piotra Ogrodnika z Halsu Kraków wyprzedził o 12 punktów, a przy wyrównanej stawce zawodników to już niemal różnica klasy. Trzecie miejsce zajął drugi z faworytów, Rafał Mielczarczyk z Arki Gdynia.
Równie dobrze jak Michał Staszewski, pływała Joanna Maksymiuk. Asia poznała już smak medalu w mistrzostwach Polski w klasie laser 4,7 – przed rokiem była trzecia. Tym razem startowała, podobnie jak Michał, z pierwszego miejsca eliminacji, ale musiała uznać wyższość Anny Weinzieher ze Spójni Warszawa, reprezentantki Polski w wyższej klasie, 470. Asia przegrała z warszawianką różnicą 4 punktów, ale taką samą przewagę miała nad trzecią w klasyfikacji Anastazją Lewandowską z Arki Gdynia.
Bardzo dobrze zaprezentowali się dwaj pozostali zawodnicy ChKŻ, debiutujący w laserach. Wojtek Chamier Ciemiński był 13, zaliczając jednocześnie jeden wygrany bieg, natomiast Mikołaj Lahn 19. Mikołaja spadek o kilka miejsc kosztowała dyskwalifikacja w pierwszym wyścigu.
Nasi zawodnicy przygotowują się już do kolejnych regat. Na razie wszyscy będą startować w klasie laser 4,7, ale w przyszłym roku to się zmieni.
- Asia na pewno przejdzie do klasy laser radial, to klasa z większym żaglem – mówi Mirosław Laskowski, trener. – Wojtek i Mikołaj pozostaną w laser 4,7, natomiast co zrobić z Michałem, cały czas się zastanawiamy. Warunkami fizycznymi idealnie pasuje do klasy laser 4,7, ale w olimpijskiej klasie laser standard ma małe szanse na przebicie się. Optymalnym rozwiązaniem byłoby przejście do klasy dwuosobowej, 420 lub 470, ale do tego potrzeba załoganta, nowego sprzętu i trenera.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!