Czwartek, 26 Grudnia 2024 | Imieniny: Dionizego, Kaliksta, Szczepana chojnice24 na komórkę
Strona głównaWywiady
Rozmiar tekstu: A A
Rozmawiała Marta Janiszewska

Nie jestem chłopcem do bicia

Rozmowa z Damianem Pilackim o kulisach jego odwołania z funkcji prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej.

Czy spodziewał się Pan, że zostanie odwołany?

 - Tak. Jeżeli na dzień dobry pięciu członków Rady Nadzorczej skarży mój wybór do KRS, bo nie mogli się pogodzić, że to nie Jacek Kowalik został prezesem,  to czego później mogłem się spodziewać? Dodatkowo dochodzi osoba, która również startowała na członka zarządu, ale nie została wybrana. Czyli łącznie sześć osób. A po kolejnych dwóch miesiącach jedna z tych osób zgłasza wniosek o votum nieufności dla całego zarządu. Resztę można sobie dopowiedzieć. Dlatego nie byłem zaskoczony wnioskiem o odwołanie mnie z funkcji prezesa spółdzielni.

Czy posiedzenie Rady Nadzorczej, na której został Pan odwołany było merytoryczne?

 - Nie mam pojęcia, ponieważ w nim nie uczestniczyłem. Zostałem jedynie poproszony o przedstawienie bieżącej sytuacji w Spółdzielni Mieszkaniowej i nic poza tym. A więc nie mogę odpowiedzieć czy było ono merytoryczne, czy nie.

Czy na tym posiedzeniu usłyszał Pan zarzuty pod swoim adresem?

 - Na poniedziałkowej Radzie Nadzorczej nie zostały mi przedstawione jakiekolwiek zarzuty.

Więc w jaki sposób dowiedział się Pan o wniosku w sprawie odwołania Pana ze stanowiska oraz o zarzutach w nim ujętych?


 - Na tydzień przed posiedzeniem otrzymałem wyłącznie do wglądu wniosek o odwołanie mnie ze stanowiska prezesa. Po zapoznaniu się z jego treścią wniosek został mi odebrany. Tego samego dnia poprosiłem o kopię, ale jej nie otrzymałem.

Czy wiadomo Panu dlaczego nie otrzymał Pan kopii wniosku o odwołanie Pana ze stanowiska?


 -Proszę o to zapytać przewodniczącego Rady Nadzorczej, dlaczego pomimo mojej prośby nie otrzymałem kopii wniosku.

Jakie zarzuty się tam znalazły?


 - Z tego co pamiętam, bo jak wspomniałem dokument ten miałem tylko przez chwilę, były to następujące zarzuty: brak wymiernych efektów w działaniu, brak umiejętności kierowania zasobem ludzkim, nieobniżenie czynszu, złe traktowanie członka zarządu oddelegowanego z Rady Nadzorczej, który nawiasem mówiąc po moim odwołaniu stwierdził, że rada odwołując mnie, popełniła błąd.

Czy stworzono Panu jakąkolwiek możliwość ustosunkowania się do zawartych we wniosku zarzutów?

 - Moje prawo obrony praktycznie zostało ograniczone do wypowiedzi, które ukazały się w mediach. Bowiem tylko prasa zadawała mi pytania dotyczące wniosku o moje odwołanie. Nikt z Rady Nadzorczej ze mną na ten temat nie rozmawiał. Była to jedynie polemika za pośrednictwem mediów. To one umożliwiły mi podjęcie próby obrony. Merytorycznej rozmowy z członkami Rady Nadzorczej o postawionych zarzutach nie było.

Czy Pana zdaniem zarzuty z wniosku to prawdziwy powód Pana odwołania? Czy sprawa ma drugie dno?

 - Z wypowiedzi przewodniczącego Rady Nadzorczej mogę wnioskować, że było też drugie dno. Ponoć do mojego odwołania przyczyniła się pani Kuczkowska. Miała to być zemsta Rady Nadzorczej za wniosek pani Kuczkowskiej o odwołanie członków komisji rewizyjnej. Jest nawet wypowiedz pana Mollina w prasie, że wniosek o odwołanie prezesa nie padłby, gdyby nie wniosek pani Kuczkowskiej i że zadziałało to później na zasadzie łańcuszka. Czyli rodzi się pytanie o zarzuty merytoryczne w kontekście tej wypowiedzi. Resztę proszę sobie dopowiedzieć.

O jaki łańcuszek wydarzeń tu chodzi? Przecież to nie Pan złożył wniosek o odwołanie komisji rewizyjnej?

 - Nie, nie ja go złożyłem. Z tego co mi wiadomo złożyła go pani Kuczkowska, ponieważ członkowie komisji złamali regulamin Rady Nadzorczej oraz statut.

Nadal nie rozumiem co to ma wspólnego z Panem?


 - O to proszę zapytać Pana Mollina. Co ten wniosek ma wspólnego z postawionymi mi zarzutami. Jest zresztą wypowiedzieć przewodniczącego, że jeśli prezes zostanie odwołany to będzie to zasługa pani Kuczkowskiej. Jest jeszcze jeden zwrot, którego użył pan Mollin już po głosowaniu. Ponoć miał powiedzieć, że Rada Nadzorcza może odwołać prezesa w każdym czasie i za każde widzimisię, bo ma do tego prawo. Po takich słowach zaczynam się zastanawiać, czy nie cieszyć się z decyzji o odwołaniu. Ponieważ współpraca z Radą Nadzorczą, która swoje kompetencje pojmuje w ten sposób, nie może się udać. Jest to działanie destrukcyjne.

Jak w czasie tych sześciu miesięcy układała się Panu współpraca z Radą Nadzorczą?

 - Początkowo ta współpraca była w miarę poprawna. Mówię tu o okresie dwóch, trzech miesięcy. Następnie zaczęła się pogarszać.

Jak była przyczyna?


 - Przyczyny były różne. Od kilku lat jestem przewodniczącym Rady Nadzorczej, jednej ze spółek komunalnych, mam państwowy egzamin i doskonale się orientuję jak powinna rada pracować i jakie powinny wytworzyć się relacje między radą a zarządem.

W takim razie jak te relacje wyglądały w spółdzielni?


 - Na pewno nie tak jak mnie uczono. Nie może być tak, że Rada Nadzorcza rządzi, bo nie takie są jej kompetencje. A w spółdzielni niestety tak to wygląda. Po każdej radzie zarząd dostawał wytyczne i wnioski do realizacji.

Czyli zarząd miał być marionetką w rękach rady nadzorczej?


 - Można tak powiedzieć. Rada chciała, żeby tak było. Mieliśmy robić to, co oni nam każą.

Rozumiem, że zarząd się na to nie zgadzał, stąd konflikt?


 - Zarząd jest od tego, żeby podejmować decyzje autonomiczne. I w pewnym sensie powinien być niezależny od rady, gdy chodzi o swoje kompetencje. Główna funkcja rady sprowadza się do kontroli poczynań zarządu i tak powinno pozostać. Na statku nie może być dwóch kapitanów, bo sytuacja robi się niezdrowa.

A jak się Panu współpracowało z przewodniczącym Mollinem?

 - Odpowiem w ten sposób - Rada Nadzorcza to nie jest organ który powinien non stop pokazywać się medialnie. Jego funkcją jest nadzór zarządu i dlatego powinien stać z boku. Natomiast czasem odnoszę wrażenie że rada chce się kreować na najważniejszy organ spółdzielni mieszkaniowej. Proszę spojrzeć na artykuły prasowe. Wynika z nich, że najważniejszą funkcją w spółdzielni jest funkcja przewodniczącego a najważniejszym organem sama rada.

A czy w samej radzie jest konflikt?


 - Rada Nadzorcza nigdy nie była spójna. Konflikt jest i nie wróży to dobrze na przyszłość. Przypuszczam, że w obecnym składzie nie dojdzie już do porozumienia, po prostu za dużo ich dzieli.

Czy myśli Pan, że po tym jak Rada Nadzorcza potraktowała Pana znajdzie się jeszcze ktoś chętny, żeby objąć stanowisko prezesa?


 -Mógłbym zażartować, że może pan Kowalik. Ale każdy o zdrowych zmysłach by się zastanowił czy chciałby tu pracować. Zwłaszcza z taką Radą Nadzorczą.

Czy wiadomo Panu kto obejmie po panu fotel prezesa?

 - Myślę, że na razie nie ma takiego kandydata. A jeśli jest, to dobrze ukrywany. Natomiast dążenie do tymczasowości zarządu, czyli oddelegowanie z rady członków do zarządu będzie wpływać wyłącznie negatywnie na funkcjonowanie spółdzielni.

Czy mając już wiedzę na temat tego jak funkcjonuje spółdzielnia zdecydowałby się Pan startować w konkursie na prezesa?

 - Przy tej radzie nadzorczej? Nie.

Czy miał Pan realną szansę wykonać to, co pan zapowiadał, obejmując funkcję prezesa?

 - Przychodząc do spółdzielni jako priorytet założyłem sobie uwłaszczenie nieruchomości przy J. Pawła II, Filomatów, Ks.Pomorskich oraz zahamowanie wzrostu zadłużenia. Obie te rzeczy na szczęście udało się osiągnąć. Zadłużenie spółdzielni od końca sierpnia przestało rosnąć i co pocieszające zaczęło spadać.

Czego zatem nie udało się osiągnąć?

 - Pojawiły się zarzuty, że nie obniżyliśmy czynszów. Ale przecież w trakcie trwania roku kalendarzowego jest to nieodpowiedzialne. Był już bowiem gotowy plan finansowo-rzeczowy na obecny rok i wprowadzanie zmian w jego trakcie spowodowałoby ogromny deficyt na jego koniec. Jeśli rada nie rozumie, że obniżenie czynszów w trakcie roku przy braku dodatkowych wpływów z zewnątrz spowoduje w rezultacie deficyt, to brak mi słów. Obniżenie czynszów jest możliwe dopiero w trakcie prac nad nowym planem finansowo-gospodarczym spółdzielni, kiedy widzi się, jak mogą kształtować się przychody, a jak wydatki. Jeżeli planowane przychody okażą się wyższe niż wydatki, to dopiero wówczas są realne szanse na obniżenie opłaty ekploatacyjnej. Pozostałe opłaty (media, podatki) są niezależne od spółdzielni.  

Wiadomo, że sytuacja w spółdzielni jest ciężka. Jak Pan myśli, ile czasu potrzeba aby ją uzdrowić?


 - Co najmniej dwa lata. W takim czasie można już podjąć działania oraz decyzje długofalowe, które wymierne efekty przyniosą dopiero za jakiś czas. Zmiany powinny wchodzić systematycznie, a nie gwałtownie i od razu. Decyzje muszą być rozważne i odpowiedzialne.

W jakiej kondycji pozostawia Pan spółdzielnię?


 - Kiedy tu przychodziłem miałem wrażenie, że jest bałagan (brak odpowiednich procedur). Teraz, kiedy odchodzę jestem przekonany, że podjęliśmy kilka bardzo ważnych decyzji, które będą miały wymierny efekt już w przyszłym roku i pozytywnie wpłyną  na kondycję spółdzielni.

Jak pan ocenia czy w Radzie Nadzorczej jest wola wprowadzenia prawdziwych zmian? Czy są to jedynie pozory?

 - Obecna rada doszła do władzy, głosząc bardzo populistyczne hasła, z których w końcu będą musieli się wywiązać. Czasami mam wrażenie, że hasła te przerastają Radę Nadzorczą, że jest strach i obawa, że zaraz ich z tego rozliczą. Jest to strach przed samymi spółdzielcami. Bo niestety, niektóre hasła to populizm, a nierzadko i demagogia. Brak za to przygotowania merytorycznego. Chociażby wskazania z jakich środków należy te cele realizować. Same hasła to naprawdę jeszcze za mało.

A co z zarzutem, że jest Pan człowiekiem o trudnym charakterze i ciężko się z Panem współpracuje?


 - Takie głosy padają ze strony części Rady Nadzorczej, ale moim zdaniem prezes powinien być osobą niezależną i nie bać się wypowiadać własnego zdania. Niestety, gdy mówiłem nie tak, jak rada chciała to usłyszeć, to zwykle źle się to dla mnie kończyło. Inne zdanie dla rady oznacza arogancję i trudny charakter.

Co w takim razie dalej?

 - Na razie zostałem odwołany z funkcji prezesa, co jeszcze nie jest równoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę. Pewnie na dniach otrzymam wypowiedzenie. Po upływie jego okresu wrócę do urzędu miejskiego. A do tego czasu będę służył pomocą pozostałym członkom zarządu.

Reklama | Czytaj dalej »


Zauważyłeś błąd w artykule? Napisz nam o tym

Podobne tematy:

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

140 komentarzy

~ada
popieram, nigdzie nie ma w spółdzielniach tylu pracowników co w Chojnicach, a często jestem z racji obowiązków zawodowych w innych spółdzielniach, należy zwolnić co najmniej połowę załogi, a drugą solidnie zagnać do roboty, komuna skończyła się już 20 lat temu, a tam dalej jej duch się unosi, obniżka czynszów dla ludności jest nieunikniona i o tym wie dobrze przyszły prezes bo długo nie posiedzi w siodle
09 Grudnia 2009, godzina 19:53
~ada
popieram, nigdzie nie ma w spółdzielniach tylu pracowników co w Chojnicach, a często jestem z racji obowiązków zawodowych w innych spółdzielniach, należy zwolnić co najmniej połowę załogi, a drugą solidnie zagnać do roboty, komuna skończyła się już 20 lat temu, a tam dalej jej duch się unosi, obniżka czynszów dla ludności jest nieunikniona i o tym wie dobrze przyszły prezes bo długo nie posiedzi w siodle
09 Grudnia 2009, godzina 19:53
~
Czekam na nowego, mądrego prezesa,który obniży czynsze w blokach, czy będzie to p.Kowalik czy ktoś inny to bez znaczenia, proponuję obniżkę czynszów o 50%, a wówczas każdy będzie czynsz płacić i wyjdzie to nam wszystkim na dobre, a administrację należy odchudzić bezwzględnie, polikwidować osiedlowe administracje, które generują niepotrzebne koszty ,wystarczy jedna administracja w blaszaku, w okrojonym stanie np.10, 15 osób kompetentnych i fachowych i mamy ogromne oszczędności, panie Molin do dzieła, wierzę że panu uda się to zrealizować. Proszę nie bać się zwolnień pracowników, to jest nieuniknione jak chce sie uratować spółdzielnię, a to jest nieuniknione!
09 Grudnia 2009, godzina 19:46
~
Czekam na nowego, mądrego prezesa,który obniży czynsze w blokach, czy będzie to p.Kowalik czy ktoś inny to bez znaczenia, proponuję obniżkę czynszów o 50%, a wówczas każdy będzie czynsz płacić i wyjdzie to nam wszystkim na dobre, a administrację należy odchudzić bezwzględnie, polikwidować osiedlowe administracje, które generują niepotrzebne koszty ,wystarczy jedna administracja w blaszaku, w okrojonym stanie np.10, 15 osób kompetentnych i fachowych i mamy ogromne oszczędności, panie Molin do dzieła, wierzę że panu uda się to zrealizować. Proszę nie bać się zwolnień pracowników, to jest nieuniknione jak chce sie uratować spółdzielnię, a to jest nieuniknione!
09 Grudnia 2009, godzina 19:46
~
podziel się, ile utargowałeś z tym kolesiem i czy rzeczywiście jest taki twardy. jak mówią inni dzierżawcy.
09 Grudnia 2009, godzina 19:44
~
podziel się, ile utargowałeś z tym kolesiem i czy rzeczywiście jest taki twardy. jak mówią inni dzierżawcy.
09 Grudnia 2009, godzina 19:44
~
Panie Pilacki po przeczytaniu w/w artykułu kładłem się na boki ze śmiechu, przypomniały mi się negocjacje które z Panem prowadziłem odnośnie czynszu za jeden z lokali. Chętnie się nimi podzielę z innymi. Tak nie kompetentnego człowieka jak Pan jeszcze nigdy na takim stanowisku nie spotkałem, to była burleska w żenującym Pańskim wydaniu. Pan wie zresztą jak to wyglądało. Tuż po negocjacjach założyłem się że nie zagrzeje Pan miejsca na tym stanowisku - wygrałem. Również ukończyłem kurs do rad nadzorczych i mogę powiedzieć że praktyki w biznesie nabiera się nie na kursach a w działaniu. Doświadczenie w kontaktach, negocjacjach tego człowiek uczy się całe życie. Szkoda mi Pana bo pewnie nie jest Pan złym człowiekiem a tylko pozbawionym tego czegoś i tak jak napisał ktoś w jednym z postów, warto uczyć się od najlepszych, nie palić za sobą mostów i nie zwalać winy na innych. Czas pokaże kto maił rację !
09 Grudnia 2009, godzina 19:20
~
Panie Pilacki po przeczytaniu w/w artykułu kładłem się na boki ze śmiechu, przypomniały mi się negocjacje które z Panem prowadziłem odnośnie czynszu za jeden z lokali. Chętnie się nimi podzielę z innymi. Tak nie kompetentnego człowieka jak Pan jeszcze nigdy na takim stanowisku nie spotkałem, to była burleska w żenującym Pańskim wydaniu. Pan wie zresztą jak to wyglądało. Tuż po negocjacjach założyłem się że nie zagrzeje Pan miejsca na tym stanowisku - wygrałem. Również ukończyłem kurs do rad nadzorczych i mogę powiedzieć że praktyki w biznesie nabiera się nie na kursach a w działaniu. Doświadczenie w kontaktach, negocjacjach tego człowiek uczy się całe życie. Szkoda mi Pana bo pewnie nie jest Pan złym człowiekiem a tylko pozbawionym tego czegoś i tak jak napisał ktoś w jednym z postów, warto uczyć się od najlepszych, nie palić za sobą mostów i nie zwalać winy na innych. Czas pokaże kto maił rację !
09 Grudnia 2009, godzina 19:20
~
Panie Damianie,na wtępie cytat z tego wywiadu:Zmiany powinny wchodzić systematycznie a nie gwałtownie i od razu.
Swięta prawda , tylko dlaczego nie zastosował Pan tej zasady w stosunku do najemcow lokali uzytkowych.
09 Grudnia 2009, godzina 18:53
~
Panie Damianie,na wtępie cytat z tego wywiadu:Zmiany powinny wchodzić systematycznie a nie gwałtownie i od razu.
Swięta prawda , tylko dlaczego nie zastosował Pan tej zasady w stosunku do najemcow lokali uzytkowych.
09 Grudnia 2009, godzina 18:53
~))
Wystarczy, że każdy mieszkaniec bloku swoje mieszkanie spółdzielcze własnościowe przekształci w odrębną własność - wspólnota powstaje wtedy automatycznie.
09 Grudnia 2009, godzina 18:53
~))
Wystarczy, że każdy mieszkaniec bloku swoje mieszkanie spółdzielcze własnościowe przekształci w odrębną własność - wspólnota powstaje wtedy automatycznie.
09 Grudnia 2009, godzina 18:53
~ekolog
Przyłączam się do grona osób pragnących odłączenia od spółdzielni i utworzenia wspólnot mieszkaniowych.Sądzę ,że to jedyna droga do zmniejszenia czynszów.
09 Grudnia 2009, godzina 18:44
~ekolog
Przyłączam się do grona osób pragnących odłączenia od spółdzielni i utworzenia wspólnot mieszkaniowych.Sądzę ,że to jedyna droga do zmniejszenia czynszów.
09 Grudnia 2009, godzina 18:44
~
jestem za wspólnotami, tam przynajmniej nie ma rad nadzorczych.
09 Grudnia 2009, godzina 18:14

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się

Zaloguj się

Kursy walut

Aktualne kursy w kantorze PROMES
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 4.030 4.130 DKKDKK 0.500 0.526
EUREUR 4.190 4.270 TRYTRY 0.118 0.135
CHFCHF 4.510 4.590 NOKNOK 0.306 0.327
GBPGBP 5.060 5.140 SEKSEK 0.315 0.340
Aktualizacja: 2024-12-26 14:17
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.
Kursy dla transakcji powyżej 4000 PLN
Kupno Sprzedaż Kupno Sprzedaż
USD USD 4.040 4.110 DKKDKK 0.501 0.525
EUREUR 4.200 4.260 TRYTRY 0.119 0.134
CHFCHF 4.520 4.580 NOKNOK 0.307 0.326
GBPGBP 5.070 5.130 SEKSEK 0.316 0.339
Aktualizacja: 2024-12-26 14:17
Kursy walut dostarcza Kantor Promes.

Sondaże Chojnice24 archiwum »

Czy weźmiesz udział w głosowaniu na projekty do realizacji w Budżecie Obywatelskim?




Ceny paliw2024-12-22

E95 E98 ON LPG
BP - - - -
Circle K - - - -
Mol Chojnice - - - -
MZK - - - -
Orlen - - - -
PKS - - - -

Drogi Użytkowniku,

przedstawiamy podstawowe informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych podczas korzystania z naszego portalu. Zamykając ten komunikat (poprzez kliknięcie "X", przysiku "Przejdź do serwisu") zgadzasz się na opisane niżej działania.

Wykorzystanie danych

Masz pełne prawo zgłosić podmiotowi przetwarzającemu Twoje dane osobowe żądanie dostępu do tych informacji, ich poprawienia, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania.

Zakres i cele przetwarzania Twoich danych oraz szczegółowe informacje o Twoich prawach opisane zostały w Polityce prywatności oraz Regulaminie portalu, z którymi możesz zaponać się w każdej chwili.

Pliki cookies

Stosujemy pliki cookies i inne podobne technologie w celu:

Zakres wykorzystania plików cookies możesz określić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Nie wprowdzając zmian zgadzasz się na zapisywanie plików cookies w pamięci Twojego urządzenia.

Szczegółowe informacje nt. sposobu wykorzystania plików cookies znajdziesz w Regulaminie portalu.

Przejdź do serwisu Zamknij