Czar Par
Kolejne drużynowe zwycięstwo bruskich gimnazjalistów w VI Powiatowym Konkursie Matematyczno-Przyrodniczy „Czar Par”.
27 marca br. w Gimnazjum Nr 1 im. Jana Pawła II w Chojnicach odbył się VI Powiatowy Konkurs Matematyczno-Przyrodniczy „Czar Par”. Był to konkurs interdyscyplinarny obejmujący treści z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych: matematyki, fizyki, biologii, chemii, geografii i informatyki. Udział w nim wzięło 36 uczniów klas II gimnazjów z powiatu chojnickiego, reprezentując 9 gimnazjów. Uczestnicy startowali w zespołach dwuosobowych – po dwie pary z jednego gimnazjum.
Medale, dyplomy i nagrody książkowe oraz puchar dla szkoły przywiozła czwórka uczniów z Gimnazjum w Brusach. Reprezentantki gimnazjum Dominika Kiedrowicz i Sylwia Kierzk zajęły I miejsce, zdobywając 221 punktów . Tylko 10 punktów mniej zdobyła druga para z Brus Roman Mielewczyk i Łukasz Zblewski, zajmując IV miejsce.
Jeszcze większym sukcesem było zdobycie I miejsca w klasyfikacji drużynowej przed Gimnazjum nr 3 w Chojnicach i Gimnazjum nr 1 w Chojnicach.
Już 4-ty raz z kolei bruscy gimnazjaliści przywieźli do swojej szkoły puchar za zdobycie drużynowo I miejsca w Konkursie Matematyczno – Przyrodniczy „Czar Par”.
Reklama | Czytaj dalej »
Uczestnicy konkursu rywalizowali ze sobą w 13 konkurencjach. Zmierzyli się między innymi w takich zadaniach jak: rozwiązywanie sudoku, krzyżówka matematyczna, krzyżówka literowa, domino geograficzne i fizyczne, puzzle chemiczne, układanie tangramów, wielki wyścig. Drugoklasiści odpowiadali na pytania z przedmiotów ścisłych i rozwiązywali złożone problemy geograficzne i informatyczne. Musieli wykazać się wiedzą i spostrzegawczością. Sprawdzianowi poddana została także ich umiejętność współdziałania, a także stosowanie taktyki i pomysłowości w potyczkach pomiędzy przeciwnymi drużynami. Dla wszystkich uczestników nie był to tylko konkurs, ale była to również świetna zabawa.
Do konkursu uczniów Gimnazjum w Brusach przygotowała nauczycielka fizyki i matematyki Grażyna Turzyńska.
Ogromne podziękowania należą się nauczycielom i uczniom klas III Gimnazjum nr 1 im. Jana Pawła II w Chojnicach za bardzo dobrą organizację, przeprowadzenie i naprawdę miłą atmosferę podczas konkursu.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (197)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
197 komentarzy
Ludzie!!przestańcie być zazdrośni o to ze ktos lepiej lub gorzej radzi sobie w życiu!Nie ma mozliwości aby kupić działke budowlaną a co dopiero postawić dom!Więc normalna sprawą jest ze ludzie mieszkają na działkach ogródkowych.Przestańcie robić problemy wszyscy ci którzy juz sie dorobiliscie i szukacie okazji zeby kogoś udupić.Dajcie ludziom żyć,zajmijcie sie własnym życiem!"tolerancyjny kraju POLSKO"
Do wszystkich działkowców co użytkują swoje działki ponad 20 lat i się boją, że ktoś im zabierze (ten ktoś czyli ci z PZD z Gdańska, ci z GDDKiA, ci z władzy czy ktokolwiek) - jesteś w PZD jako organizacji to masz swoje prawa i obowiązki. Prawem świętym jest własność nakładów na działce i nikt nikomu tego zabrać nie może. Żyjemy mimo wszystko w państwie prawa i pewne rzeczy zgodnie z prawem się należą. Każdy działkowiec ma prawo przepisać swoją działkę na osobę bliską. Są przecież sytuacje, że jedna działka w rodzinie jest użytkowana po 50 lat i dłużej i nikt tu afery z tego nie robi.
Gdyby była możliwość wykupu działek (bo argument robię na tym 30 lat, zainwestowałem sporo więc mi się należy) to na dzień dzisiejszy nie istniałby żaden ogród działkowy. Ludzie by to powykupywali, jedni wykorzystali może na cele działkowe ale na jak długo? W końcu albo by przekształcili na mieszkaniówkę, albo sprzedali sąsiadom, którzy w łatwy i szybki sposób (biorąc pod uwagę że sąsiad byłby bogatszy od tego co by sprzedawał) mogliby ziemię skupić w jednym ręku - potem tylko sprzedać dalej itd. Plany zagospodarowania przestrzennego, które są tak uchwalane że jest i ogród działkowy i dopuszczalna zabudowa mieszkaniowa jako cel przyszłościowy tylko by to ułatwiły. Także nie wierzę, że osobom, które chcą w spokoju użytkować działki zależy w pełni na przekształceniach.
PZD jest organizacją jaką jest. Opiera się na ludziach a ludzie popełniają błędy, boją się itd. Czemu na ogrodach przyzwala się na taką a nie inną zabudowę? Ponieważ działkowcy do Zarządów ogrodów wybierają osoby mieszkające (które przecież swoich mieszkających nie ruszą) albo takich co to się boją ruszyć (tak bywa, że czasem zarządy ogrodów są zastraszane przez mieszkających "bo altana ci spłonie"
Co do składek - toć przecież w każdej organizacji są jakieś składki, jestem wędkarzem i tam płacę składki (a nie krzyczałem, żeby mi jezioro na którym stale łowiłem dali na własność), mój syn harcerz też płaci składki (też nie krzyczy żeby mu dali harcówkę na własność). Jestem w organizacji, przestrzegam jej zasad i ją opłacam, wspieram. Jak jej będzie dobrze to i mi będzie dobrze.
Dziwię się ludziom, którzy wchodzą do ogrodu i mówią, że chcą być działkowcami, a zaraz po otrzymaniu działki budują się i zamieszkują. Przecież to jest jawne oszustwo. Jak moja żona wstępowała do PZD (bo to ona ma działkę) to miała szkolenie na którym mówili o przepisach i dostała taką zieloną książeczkę ze wszystkimi przepisami. Jasno i klarownie jest wskazane, że nie wolno zamieszkiwać, że altana ma wyglądać tak i tak. I nie krzyczcie tak - bo to nie są tylko przepisy wymyślone przez tych z góry z PZD, czy tych z Gdańska czy tych z Chojnic. Ustawy są dziełem naszych posłów. Nie wolno zamieszkiwać bo tak mówi ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych. Nie wolno budować więcej niż 25 m2 w ogrodach miejskich bo tak mówi prawo budowlane. I tyle. Niech ludzie tu nie cwaniaczkują. Bo wychodzi na to, że ten który omija prawo i go nie przestrzega - ma lepiej niż uczciwy obywatel. I nie mówcie że wam się należy bo się nie należy. Wybudowałeś ponadnormatywną altanę - złamałeś prawo. Zamieszkałeś w niej - złamałeś prawo. Od kiedy za łamanie prawa należy się nagroda?
Kolejna sprawa do mieszkańców w ogrodzie. Kto z Was po tym jak zamieszkał wniósł wniosek do gminy o przydział lokalu socjalnego? Ilu takich było? Wiem, że są różne sytuacje i czasem ludzie czują się zmuszeni do wybrania altany działkowej - i mogę to zrozumieć jako rozwiązanie tymczasowe. Nikt mi jednak nie powie, że osoba która buduje dom (nie altanę ale właśnie dom) gdzie jeden pokój ma 35 m2 nie ma pieniędzy na to, żeby normalnie kupić mieszkanie czy wziąć kredyt, czy kupić sobie normalnie działkę budowlaną. Jakiej to równości żądacie działkowcy zamieszkujący skoro człowiek uczciwy chcąc mieć własne mieszkanie albo będzie ciułał grosz do grosza, albo będzie brał kredyt na 30 lat, a wy łamiąc prawo jeszcze żądacie żeby Wam to zalegalizować?
Nie rozumiem też do końca Burmistrza. Zamiast pogonić to wszystko to jeszcze temu sprzyja. Przecież to nie o to chodzi. Jak tak zależy miastu to niech weźmie pusty teren jakiś podzieli na działki i posprzedaje ludziom za niewielkie pieniądze i niech się budują. Takie samo wyjście jak i to. I w tym momencie niech się nie zasłaniają przepisami, że nie wolno. Ogrodów zamieniać na osiedla też nie wolno - a chcą to zrobić.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!