I jak do tych cytatów mają się oskarżenia „Rurki”, „Kamila”, „Czytelnika” i „Fugi”?

Burmistrz pisze, Pan Porożyński nie finansował budowy tego ogrodzenia. To też są bzdury, ale Pani Redaktor zamieszcza to co ktoś mówi. Przecież wszystko można sprawdzić.

Co to się porobiło... Pan burmistrz znowu obrażony... Aha, na wstepie chciałbym zaznaczyc, że głosowałem na Pana w poprzednich wyborach i zamierzam też kandydować w następnych, bo niestety, godnych kontrkandydatów w Chojnicach nie ma, lub jak są, to same cykory. Wiele Pan zrobił dla miasta. Ale nie należy się obrażać! Co z tego że jest żałoba narodowa? Żałobę nosi się w sercu, a nie afiszuje się z nią na zewnątrz, jak wiele osób, które jeszcze niedawno wręcz szydziły z naszego prezydenta. Ale nie odchodząc za daleko od tematu... Właśnie teraz ma pansę szansę pokazania się z jak najlepszej strony. Doprowadzenie sprawy do końca, a jeżeli ma się taką sposobność - pokazanie nieprawidłowości zaistniałych w tej sprawie. To wręcz pana obowiązek! Obrażanie się na media nic nie da. Wręcz przeciwnie, pokaże pan tylko, że tak naprawdę jest pan odcięty od ludzi i nie zależy panu na wyjaśnieniu niektórych spraw do końca, a wręcz odwrotnnie - zamieceniu ich pod dywan. I co pan teraz zrobi? Będzie sie pan wypowiadał w mediach, które tylko dobrze piszą o burmistrzu? Istnieją takie w Chojnicach. Oj istnieją... Moim zdaniem właśnie teraz jest to szansa, pokazania ludziom którzy na Pana głosowali o słuszności ich wyboru. Co do dziennikarki i samego portalu. Tak trzymać! Media muszą patrzeć władzy na ręce, gdyż inaczej politycy zamiast pracować dla obywateli i ogólnego dobrobytu będą działać tylko dla swojej wygody i bogactwa...

Burmistrz pisze: druga dotyczy zadawania pytań stronom. Jeżeli rozmówca wskazuje inwestora, tak jak ja to zrobiłem, to ten inwestor powinien się wypowiedzieć. Wszelkie dokumenty odnośnie tej inwestycji są w Gdańsku. Problem płotu też tam można znaleźć.

Burmistrz pisze, cyt. „ proszę przeprowadzić rzetelne śledztwo dziennikarskie, proszę opierać się o fakty i dokumenty. Nikt nie zamierza nic poprawiać, są przecież protokoły odbioru, są odpowiedzialne osoby które je podpisały, ale Pani redaktor uznała, że nie warto się wysilać, bo po co to wszystko czytać”.

Burmistrz się ośmiesza takimi komentarzami.

Taka myśl mi się nasuwa, po przeczytaniu komentarza burmistrza. Proszę zamknąć wszystkie chojnickie media i otworzyć jedno z siedzibą w ratuszu. "Finsterówka" będzie na pewno obiektywnym i rzetelnym medium, a na stanowisku redaktora naczelnego zasiądzie włodarz miasta Chojnice.

Czytam i nie wierzę w to co widzę! Panie burmistrzu chyba pan grubo przesadził! Emocje to chyba nie najlepszy doradca! Dla mnie po raz pierwszy naprawdę się pan ośmieszył swoim wpisem. Po pierwsze występuje pan w roli szantażysty. Grożenie portalowi że nie będzie pan więcej komentował wydarzeń jeśli redakcja czegoś nie wykasuje to zamach na wolną prasę. Po drugie próbuje pan zdyskredytować dziennikarza który napisał ten artykuł obrażając go i próbując pokazać jego nierzetelność. Co moim zdaniem jest nieprawdą. Z tego co czytam to o zabranie głosu zostały poproszone wszystkie strony. Poza tym z tego co mi wiadomo dziennikarz ma prawo do komentarza? Czy może się mylę? Ton pana wypowiedzi nie przystoi urzędowi który pan reprezentuje. Mam nadzieję że redakcja niczego nie usunie. A pan przemyśli swoje zachowanie. Jeśli chce już się pan wypowiadać to proszę o konkretne argumenty który w merytoryczny sposób zaprzeczą temu co zostało tu napisane. Pana dywagacje na temat dziennikarstwa nikogo chyba nie interesują. Za to chętnie posłuchamy jak to było z tym murem

A ja mam inne zdanie od burmistrza. Przede wszystkim podziękowanie dla autorki artykułu, że sprawdziła sprawę zgłoszoną przez czytelnika. Dobrze wiedzieć, że media nie są głuche na nasz głos. Poza tym o sprawę zapytano miasto, w tym również samego burmistrza, wykonawcę robót, właściciela cmentarza, pana Urbaniaka i Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku, który do tej pory jeszcze nie odpowiedział. Jeśli to jest nierzetelne dziennikarstwo, to dziwne wyobrażenie o nim ma nasz włodarz.

Jak zwykle burmistrz ma we wszystkim racje. On jest najlepszym ekspertem we wszystkich, ale to wszystkich sprawach. Bo co może wiedzieć o budowlance taki tam Urbaniak, który ma firmę budowlaną..

Dzień dobry!
Jest mi bardzo przykro, bo przecież jest żałoba narodowa, za chwilę mam dokonać wpisu do księgi kondolencyjnej, ale czytając „to coś” co jest powyżej nie mogę nie zabrać głosu. Chcę bardzo wyraźnie oświadczyć, że jeżeli ostatnie cztery wersy tego artykułu nie zostaną sprostowane, to jest to mój ostatni wpis na tym portalu. Dlaczego? Otóż powód jest prosty. Żeby być dziennikarzem trzeba stosować standardy i zasady, które obowiązują w tym zawodzie. Jedną z podstawowych zasad jest potwierdzenie informacji w dwóch niezależnych źródłach. Druga dotyczy zadawania pytań stronom. Jeżeli rozmówca wskazuje inwestora, tak jak ja to zrobiłem, to ten inwestor powinien się wypowiedzieć. Wszelkie dokumenty odnośnie tej inwestycji są w Gdańsku. Problem płotu też tam można znaleźć. Ponad wszelką wątpliwość nie było w zakresie inwestycji fugowania płotu od wewnątrz! PANI REDAKTOR POWINNA TO SPRAWDZIĆ ZANIM PISZE COKOLWIEK NA TEN TEMAT! To nie jest dziennikarstwo – to jest przedszkole! Jakim ekspertem od klinkieru i płotów jest pan Urbaniak. To, że ma firmę i nawet jest budowlańcem, to ten fakt powoduje, że jest ekspertem? Otóż nie, moim zdaniem na pewno nie! Płot od wewnątrz nie musi być fugowany, bo cegła klinkierowa jest twarda i nie eroduje. Niech autorka pójdzie na cmentarz i powkłada swoje palce w przestrzenie. Jak znajdzie jedną, powtarzam jedną zerodowaną cegłę, to ja Ją przeproszę na klęczkach. Fugowaliśmy od frontu ze względów estetycznych. Miasto współfinansowało tą inwestycję w 50%. Odesłałem do Gdańska, bo wierzyłem, że zanim ktoś coś napisze, to zajrzy w dokumenty. Myliłem się jednak srodze! U nas można pisać z głowy! Dodam, że Pan Porożyński nie finansował budowy tego ogrodzenia. To też są bzdury, ale Pani redaktor zamieszcza to co ktoś mówi. Przecież wszystko można sprawdzić. Komentarz zamieszczony na końcu to już jest piramidalna bzdura, a nawet oskarżenie. Proszę przeprowadzić rzetelne śledztwo dziennikarskie, proszę opierać się o fakty i dokumenty. Nikt nie zamierza nic poprawiać, są przecież protokoły odbioru, są odpowiedzialne osoby które je podpisały, ale Pani redaktor uznała, że nie warto się wysilać, bo po co to wszystko czytać. Myślałem, że spokojnie dzisiaj popracuję, ale nie udało się. Ten artykuł kładzie się cieniem na etyce dziennikarskiej. Nawet pierwszy internauta, który wpisał się pod tym „tekstem” sugeruje dziennikarzowi co powinien robić. Spaliłbym się ze wstydu na miejscu autora. Do Michała – na koniec: miasto nie dofinansowywało wprost płotu, tylko całą inwestycję przebudowy Kościerskiej, w skład której też wchodził ten płot. Takie są fakty.
Reasumując: oczekuję od osób odpowiedzialnych za portal stosownej reakcji. Mam nadzieje, że nie będzie to mój ostatni wpis na forach, ale „na dzisiaj” taką decyzję podjąłem. Musimy być uczciwi wobec siebie – przeciwnie, to nie ma sensu, lepiej nie pisać.
dr Arseniusz Finster Burmistrz Chojnic

Nigdy bym na to uwagi nie zwrócił bo chodzę na cmentarz pomodlić się i "pobyć" wśród bliskich dla mnie to jest ważniejsze niż brak fugi na płocie szukacie dziury w całym i nie macie się o co czepiać !

Najlepiej zaslaniac sie brakiem pamieci i udawac ze nie wiadomo o co chodzi skoro odbyl sie przetarg to musi byc jakas umowa w ktorej na pewno znajduje sie zakres prac.

Proponuję zerknąć do archiwalnych wydań lokalnych gazet, gdzie jasno było stwierdzone iż budowę płotu finansowało miasto

Proponuję odczytac podpisy na protokole odbioru i zapytac tych fachowców o ich zdanie.