Remis Chojniczanki
fot. Daniel Frymark | www.danielfrymark.pl Zobacz galerię »
Słabo wypadł pierwszy mecz piłkarzy Chojniczanki na nowym stadionie. W obecności ponad tysiąca kibiców, na zupełnie nowej murawie, chojniczanie tylko zremisowali z Pomezanią Malbork, ratując wynik w doliczonym czasie gry.
Mecz miał być próbą generalną nowego stadionu. Obiektu, na który w Chojnicach czekano z utęsknieniem. Obiektu, którego remont, a właściwie budowa, przeciągnęła się prawie o rok, pociągając za sobą znacznie większe koszty, niż planowano. Pierwszy mecz na nowym stadionie przyciągnął wielu kibiców. Na medal spisały się fankluby obu drużyn, przez cały mecz prowadząc kulturalny doping. I tak naprawdę to właśnie publiczność ożywiała całe spotkanie.
Pierwsze pół godziny należało do piłkarzy Chojniczanki, którzy prowadzili grę, ale nie bardzo potrafili stworzyć sytuację strzelecką. Akcje naszych były bardzo czytelne. Aż tak bardzo, że obrońcy gości skupiali się wyłącznie na pilnowaniu Andrzeja Borowskiego, pozostawiając duża swobodę skrzydłowym. Wiedzieli, że prędzej czy później skrzydłowi zagrają do „Borówy”, co też się działo. Aktywni w ofensywie Marek Steinborn, Przemysław Lorbiecki czy Tomasz Pestka niezmiennie szukali w polu karnym najlepszego strzelca ligi.
W 29 min chojniczanie znaleźli drogę do bramki. Marek Steinborn przedarł się prawą stroną, zacentrował do Borowskiego, a ten zanim strzelił bramkę, zdążył jeszcze ośmieszyć obrońcę i bramkarza przyjezdnych. Niestety, na tym golu zakończyła się aktywność naszego zespołu. Pomezania rzuciła się do odrabiania strat, coraz częściej strzelając z dystansu. Nasi ograniczali się do wybijania piłki w kierunku Borowskiego, najczęściej bez skutku.
Goście dopięli swego tuż przed przerwą. Niepotrzebny faul Patryka Buławy w środkowej strefie boiska zaowocował rzutem wolnym, a po jego wykonaniu Robert Gierszewski, mimo rozpaczliwych interwencji, musiał wyciągać piłkę z siatki.
Druga połowa stała pod znakiem walki w środku pola. Lekką przewagę posiadali goście, ale sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W 81 min, po rzucie wolnym Pomezania wyszła na prowadzenie. Gospodarze dopiero w doliczonym czasie gry doprowadzili do remisu. Akcję Pestki wykończył Borowski.
Reklama | Czytaj dalej »
W innym meczu ligi okręgowej Borowiak Czers wygrał 3:2 na wyjeździe z Błękitnymi Stare Pole.
Chojniczanka – Pomezania Malbork 2:2 (1:1)
Bramki dla Chojniczanki: Andrzej Borowski 2 (29, 90+2)
Chojniczanka: R. Gierszewski – Błaszczak, Malinowski, Kukliński, Kloskowski – Steinborn (75 Frymark), K. Gierszewski (62 Mączkowski), Buława, Lorbiecki – Pestka, Borowski
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!