Czy ktos przejmuje sie losem ludzi marznacych i bez wody,wstydzcie sie,hanba.

czytałam artykuł w dzienniku bałtyckim dotyczący tej kamienicy zastanowiła mnie wypowiedż pana SZ. nie wiem czy jest on wprowadzony w temat ,gdyż mówi nie na temat jeżeli ktoś dostał mieszkanie zakładowewpłacił kaucję zapewne też mają umowy ,które są ważne bo nikt im nie wymówił tych mieszkań przed sprzedażą, wręcz odwrotnie sprzedali jak bydło się sprzedaje to dlaczego oni mają sobie szukać mieszkań może właściciel kupi im mieszkania ja bym nie popuściła pisałabym do samego prezydenta i premiera oraz innych służb.A wogóle to kto sprzedaje kamienice z lokatorami ,która stanowi własność Skarbu Państwa .Pan SZ nie wie do końca o co w tym wszystkim chodzi radzę temu Panu aby zapozna łsię szerzej z tematem a dopiero się wypowiadał

każdy czas jest dobry, tylko trzeba umieć w nim żyć

To byly lepsze czasy niz teraz.

zawsze byli bogaci i biedni..nawet w twoich ulubionych PRLl-owskich czasach

Państwo polskie dopuściło się ohydnego, brudnego procederu sprzedając ludzi w ręce katów.
trzeba pamiętać, że sprzedano całe rodziny- dzieci, ludzi starszych chorych. Ludzi, którzy ciężko
pracowali dla Polski a dziś państwo polskie,niby wolne i demokratyczne, zrobiło ze swoich obywateli niewolników.
Jeśli mówimy o prawie własności, to te mieszkania winny być sprzedane tym, którzy te mieszkania wybudowali, wpłacili wysokie kaucje, utrzymywali te mieszkania przez dziesiątki lat.
Dzięki tym ludziom te domy dotrwały do naszych czasów.Ciekawe jakim draniem trzeba być, żeby w pełni świadomie kupować mieszkania razem z ludźmi, i kupować je za marne grosze????
Bo powstaje pytanie: Dlaczego Ci ludzie nie wzięli kredytów i nie wybudowali mieszkań za te ogromne czynsze, tylko wyciągnęli ręce, po to, co było już gotowe, a co im się nie należy????
Ten brudny proceder handlu ludźmi razem z mieszkaniami,bez wiedzy najemców, którzy wynajmowali mieszkania zakładowe od Państwa, godny jest najwyższego potępienia.
Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie jest godny miana osoby ludzkiej.Jak można mówić o prawie własności w kraju, który do dzisiaj, jako ostatni nie dokonał dziejowej sprawiedliwości, jaką miała być reprywatyzacja???
To właśnie w Polsce chodzono po domach z karabinami i wyrzucano ludzi z ich domów.
Czy ktokolwiek w takim razie ma moralne prawo, powołać się na święte prawo własności,skoro nie naprawiono dawnych błędów, a już rodzą się nowe krzywdy?
Dlaczego Państwo polskie dyskryminuje swoich własnych obywateli, dlaczego jednym sprzedaje mieszkania zakładowe, a drugich skazuje na eksmisję,biedę i życie w ciągłym strachu, przed ciągłymi podwyżkami czynszów, bez końca co pół roku?
Ponieważ ta ustawa, która się tak ładnie nazywa: "O ochronie praw lokatorów", tak naprawdę ich nie chroni, tylko chroni kamieniczników i Spółki Prawa Handlowego. To lokator musi wystąpić do sądu, sądy przyznają rację tym, którzy otrzymali mieszkania i przywileje w postaci ustaw pisanych na zamówienie.
Sądy i Instytucje Państwowe za wszelka cenę starają się ten "brudny" proceder handlu ludźmi wraz z mieszkaniami zakładowymi zalegalizować i utrwalić(lokatorzy przegrywają procesy w sądach).

Ci ludzie w tej chwili żyją bez ogrzewania i wody. Czy to normalne w XXI wieku???? Nie sądzę, że znalezienie mieszkań zastępczych dla nich stanowi dla Naszych władz aż tak wielki problem. A co z kaucjami, które wpłacili??? Apeluję do Was Radni: "Bądźcie ludźmi, postawcie się w sytuacji tych biednych ludzi. Wy ich nie znacie i są dla Was zwykłymi "szarakami", ale ja znam ich osobiście i wiem jakie piekło przechodzą."

racja..nowy garnitur uczyni go nowym

Myślę że ten problem rozwiąże szybko i sprawnie NOWY BURMISTRZ !

Powolujac sie na artykul w gazecie ,pytam dlaczego nie zakrecil wody gdy byly mrozy poprzedniej zimy.W mieszkaniu temperatura byla tez bardzo niska,a o wodzie w piwnicy byl poinformowany w marcu,cytujer slowa administratora 'musimy wypompowac', co sie nie stalo do dzisiejszego dnia.

to wszystko jest wielka sciema i nieprawda.

kto kupuje dom który był spłacony przez tych lokatorów ,wiem ,że musieli wpłacić duże kaucje,dolne mieszkanie w 1962 roku nawet 80 tysięcy złotych na tamte lata to był domek jednorodzinny czyli kupił nieruchomośc która była już kupiona .własnośc jest wtedy gdy wybuduję dom lub odbieram od państwa swoją własność ,a nie kiedy kupuę z lokatorami kto na to dał zezwolenie?ten niech ponosi teraz konsekwencje.a nie lokatorzy a może mogą zamieszkać w RATUSZU?TO BYŁOBY NAJLEPRZE ROZWIĄZANIE MIŁOŚNICZKA MIASTA CHOJNICE

zgadzam sie ale dlaczego az rok ???? przeciez mozna to zrobic szybciej chociazby ze wzgledu na lokatorow ktorzy na pewno nie beda czuc sie swojo w nieswoim mieszkaniu przez taki dlugi okres czasu.

Jeśli oni są tam zameldowani na stałe to nie można ich tak po prostu eksmitować na bruk, nawet jak umowa mija.

wyobraź sobie, że jesteś właścicielem budynku i nagle się okazuje, że tak w zasadzie to nim nie jesteś, bo każdy z ulicy mówi ci, co masz robic, komu wynajmowac i za ile. Gdzie tu prawo własności, gdzie wolnosc wyboru, komu bedziesz chciał wynajmowac lokale i za ile? Twoim zasranym obowiązkiem będzie remontowac budynek, dbac o jego stan techniczny, wysłuchiwac żali tych, którzy mieszkają wbrew twojej woli, którzy płacą niski czynsz albo w ogóle go nie płacą, itd.....

a nie piszecie o tym że lokatorzy mieszkaja tam po 30 lat a własiciel po remoncie ma podnieść komfort to prawda ogrzewanie gazowe nowe okna ok ale ludzie którzy maja po 2 pokoje mają wrócic do wyremontowanych mieszkań ale na 1 pokój co maja teraz zrobić przypomnijmy iż sa to w większości starsi ludzie i nie maja zbyt nowych mebli jak je będą co chwile przeprowadzać tonie beda mieli nic ale to tylko jeden z miejszych kłopotów