Urodziny Misiaka
W roku szkolnym 2009/2010 w Przedszkolu nr 1 w Brusach siedemnaścioro dzieci 4-letnich uczęszczało do grupy o nazwie „Misiaki”.
W grupie tej towarzyszyło im pięcioro dzieci 3-letnich. Nauczycielki prowadzące grupę (Małgorzata Gerigk i Marzena Siuda-Kopeć) pomyślały, że warto byłoby uroczyście świętować urodziny każdego dziecka, podobnie jak dzieje się to w domu rodzinnym. Po głębokich przemyśleniach stwierdziły, że pomysł należy zrealizować. Na pierwszym spotkaniu z rodzicami, które miało miejsce we wrześniu, podzieliły się swymi planami związanymi z pracą wychowawczo-dydaktyczną nad swymi wychowankami. Jednym z wielu było właśnie uroczyste świętowanie urodzin każdego dziecka z grupy „Misiaki”. Ze strony rodziców uzyskały poparcie dla swoich przedsięwzięć i zapewnienie pomocy, jak też owocnej współpracy, dlatego też ochoczo zabrały się za przygotowania: zrobiły listę-kalendarz z podziałem na miesiące i wyszczególniły datę urodzin każdego dziecka, przygotowały piętrowy tort ze świeczkami (wykorzystując kartoniki oraz krepę i obrazki do ozdobienia), wyszukały wiersz „urodzinowy” z czasopisma dziecięcego „Miś”, wycięły i ozdobiły koronę z kolorowego brystolu oraz opracowały komputerowo wzór okładki do książeczki urodzinowej wraz z dedykacją. Po wstępnej organizacji przystąpiły do realizacji swego przedsięwzięcia, które trwało przez cały rok szkolny, tj. od października do końca czerwca. Żadne dziecko z grupy nie zostało pominięte. Dzieci, których urodziny przypadały na miesiące wakacyjne, w porozumieniu z rodzicami obchodziły np. w dzień imienin. W tym szczególnym dniu solenizant przynosił do przedszkola drobne słodycze, by poczęstować dzieci w grupie. Świętowanie polegało na tym, że zakładano mu na głowę papierową koronę, siadał na krzesełku na środku sali, obok niego stał ogromny tort papierowy z prawdziwymi świeczkami urodzinowymi, dookoła niego siadały pozostałe dzieci z grupy i śpiewały piosenkę z tradycyjnym „Sto lat”. Jego zadaniem było zdmuchnięcie zapalonych świeczek, za co otrzymywał brawa, po czym częstowanie słodyczami. Kolejnym etapem było wykonanie przez dzieci i nauczycielki książeczki urodzinowej. Solenizant przyglądał się, jak pani rysuje kredkami obrazek z tortem, a jego koledzy i koleżanki – obrazek z klaunem. Książeczka ozdobiona okładką z dedykacją i wstążeczką była prezentem od całej grupy, którą solenizant otrzymywał przed wyjściem do domu. Każdy z wychowanków był dumny, że nosił koronę w tym uroczystym dniu i nie krył zadowolenia z przygotowanych atrakcji.
Reklama | Czytaj dalej »
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!