Porażka Chojniczanki u siebie
Tego raczej nikt się nie spodziewał. Po długim i niecierpliwym czekaniu na powrót piłkarzy Chojniczanki na własne boisko, kibice zamiast cieszyć się ze zwycięstw w ładnej oprawie, oczekują na to, aby drużyna zagrała na miarę własnych możliwości i w końcu wygrała na nowej murawie.
Dzisiaj ta sztuka nie udała się w meczu z Wierzycą Starogard Gdański. A przecież wszystko wskazywało na to, że Chojniczanka wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko. Pierwsze minuty należały do gospodarzy którzy lekką przewagę udokumentowali bramką, zdobytą oczywiście przez Andrzeja Borowskiego. Tyle tylko, że podobnie jak w meczu z Pomezanią Malbork, po strzeleniu gola chojniczanie jakby zapomnieli jak trzeba grać w piłkę. Skwapliwie wykorzystał to były zawodnik Chojniczanki, grający obecnie w ataku Wierzycy – Robert Pruszak. To właśnie po jego dośrodkowaniach goście najpierw doprowadzili do remisu, a później wyszli na prowadzenie.
Druga połowa stała pod znakiem nieporadnych prób zmiany niekorzystnego wyniku przez Chojniczankę. Środek pomocy w zasadzie nie istniał – goście przewyższali naszych pomocników zdecydowaniem. Byli szybsi, mocniejsi i wygrywali większość pojedynków. Sytuację ratowali nieco skrzydłowi, lecz ich dośrodkowania, adresowane wyłącznie do Borowskiego, padały łupek stoperów lub bramkarza Wierzycy. Snajper Chojniczanki, skrzętnie pilnowany przez dwóch obrońców rywali, niewiele mógł zrobić w pojedynkę.
Chojniczanie kilka razy zagrozili bramce gości. W 54 min. tuż nad poprzeczką strzelił Adam Błaszczak, w 60 min. po centrze Krzysztofa Wilka zakotłowało się w polu karnym, w 71 min. Marek Steinborn spudłował, mając przed sobą bramkę strzeżoną tylko przez obrońcę rywali. Najdogodniejszy sytuacje zmarnował jednak Borowski. W 84 min. zdobył gola, lecz z minimalnego spalonego, pięć minut później sam nie mógł uwierzyć w to, że mając przed sobą tylko bramkarza kopnął piłkę tak mocno, że jej nie dogonił.
Goście w zasadzie tylko raz zagrozili naszej bramce, ale za to skutecznie. W 67 minucie zdobyli trzecią bramkę, w identyczny sposób jak dwie poprzednie – po dośrodkowaniu z okolic bocznej linii boiska.
W tym meczu na słowa pochwały zasłużył tylko klub kibica. Sektor C dopingował przez całe 90 minut.
Reklama | Czytaj dalej »
Kolejarz Chojnice zremisował w Kleszczewie z Brzozą 0:0, powiększając do 360 minut rekord czasu gry bez zdobycia bramki.
Wyniki pozostałych meczów ligi okręgowej: Powiśle STary Targ - Sokól Mareza 1:0, Subkovia Subkowy - Pomezania Malbork 1:3, Żuławy Nowy Dwór - Pogoń Smętowo 7:1, Błękitni Stare Pole - Wisła Tczew 1:0, Wisła Korzeniewo - Borowiak Czersk 1:1.
Chojniczanka spadłą na 4 miejsce w lidze okręgowej, Kolejarz jest 13.
Chojniczanka – Wierzyca Starogard Gdański 1:3 (1:2)
Bramka dla Chojniczanki: Andrzej Borowski (24)
Chojniczanka: Chudy – Błaszczak (70 Dąbkowski), Malinowski, Kukliński, Kloskowski – Frymark (35 Steinborn), Buława (56 Wilk), K. Gierszewski (70 Mączkowski), Lorbiecki – Borowski, Pestka
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (0)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
Brak komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!