Wygrana na początek
W niedzielę w hali Centrum Parku zespół Red Devils rozegrało pierwsze spotkanie kontrolne pod wodzą nowych trenerów, przygotowując się do rozgrywek w ekstraklasie.Trener Aftański mógł zobaczyć, w jakiej aktualnie formie znajdują się jego zawodnicy. Rywal nie był co prawda z najwyższej półki, ale do 36. minuty prowadził z wyżej notowaną drużyną gospodarzy 4:3. Dużą zasługą dobrego wyniku II-ligowego MZKS Hel była świetna dyspozycja bramkarza drużyny przyjezdnej, który bronił niemal wszystko.
Gospodarze zagrali bez Piotra Papierowskiego i Mihaila Sundeev'a, którzy borykają się z kontuzjami. Nie zobaczyliśmy też Marka Widzickiego, Artura Chrzonowskiego i Jacka Burglina, którym trener dał dzień wolny. Pomimo że było to spotkanie o przysłowiową pietruszkę, które gra się na luzie, w pierwszych 40 minutach Red Devils nie zachwyciło. Mecz rozegrano systemem 3 x 20 minut. W ostatniej sekundzie drugiej połowy prowadzenie naszemu zespołowi dał Krzysztof Jasiński, który zadebiutował w Red Devils. Działacze testowali również Brazylijczyka Adivano, który zagrał jednak przeciętne zawody. Po tym spotkaniu podjęto decyzję by nie podpisywać umowy z tym graczem. W ostatniej części meczu "Czerwone Diabły" nieco przyśpieszyły, czego efektem były kolejne bramki. W rezultacie mecz zakończył się wysoką wygraną gospodarzy 12:5
Reklama | Czytaj dalej »
RED DEVILS CHOJNICE - MZKS HEL 12:5 (2:1,5:4)
Jakub Mączkowski x2
Łukasz Sobański x2
Mariusz Kaźmierczak x3
Adivano Nascimento x2
Krzysztof Jasiński x2
Michał Repiński
Czerwone Diabły: Kępa, Kartuszyński - Sobański, Jasiński, Szynwelski, Żołądź, Mączkowski, Skiba, Repiński, Nascimento, Kaźmierczak.
Trener: Tomasz Aftański. Asystent: Marek Szank. Kierownik: Łukasz Prill.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (10)
- Komentarze Facebook (...)

USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
10 komentarzy
Zaproponowaliśmy trenerowi Leszkowi Szankowi, aby przyjrzeli się z trenerem Kapicą brazylijczykowi. Koszty praktycznie żadne, dobry zawodnik na miejscu, z kartą pobytu - wystarczyło tylko zapłacić 50 zł za dobę hotelową i można było przyjrzeć się na kilku treningach. Niestety, trener Kapica kategorycznie stwierdził, iż jego to nie interesuje.
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!