Pomocy pomogła udzielić pielęgniarka

Jeden z naszych Czytelników miał zastrzeżenia co do właściwego sposobu przeprowadzenia akcji przez WOPR. Dotyczą one zdarzenia, które miało miejsce jeszcze w lipcu, dokładnie 14 lipca.

Czytelnik twierdzi, że pomocy osobie skaczącej z pomostu udzieliły postronne osoby, a ponadto, że ratownicy nie użyli do akcji sprzętu, którym dysponowali – deski ortopedycznej. Zapytaliśmy zatem kierownika kąpieliska Tomasza Skrzyńskiego, który pełnił wtedy dyżur, o przebieg tej akcji.

Wyjaśnił, że mężczyzna, który skoczył do wody na głębokości kolan, był pod wpływem alkoholu. Skoczył z pomostu, w miejscu gdzie widnieje informacja, iż skoki w tym miejscu są zabronione. Byli z nim znajomi, którzy faktycznie wyciągnęli go potem z wody.

Reklama | Czytaj dalej »

- Gdy podszedłem do mężczyzny była przy nim kobieta, która wyjaśniła, że jest pielęgniarką, udzieliła mu pierwszej pomocy i zabezpieczyła kręgosłup w odcinku szyjnym. Zgromadzeni na plaży poinformowali, że wezwali już pogotowie. Byłem przy tym mężczyźnie do czasu przyjazdu karetki. Na plaży było wtedy czterech ratowników, dwóch zabezpieczało teren wokół, bo zbierało się coraz więcej gapiów. Jeden poszedł po deskę ortopedyczną, ale w międzyczasie zawrócił, gdy usłyszał nadjeżdżającą karetkę. Kołnierza ortopedycznego nie użyliśmy – tłumaczy Tomasz Skrzyński.

Ta sytuacja była najpoważniejszą, do której doszło w tym roku na charzykowskiej plaży.

- Średnio raz na cztery dni trzeba udzielić pomocy osobie, która ma problem z utrzymaniem się na wodzie. Często zdarza nam się prosić, a wręcz przeganiać osoby, które pod wpływem alkoholu chcą skakać – mówi Tomasz Skrzyński, zwracając uwagę, że problem brawury po alkoholu jest największy.

Artykuł pochodzi z portalu www.chojnice24.pl

• Komentarze Chojnice24 (15)
• Komentarze Facebook (...)

15 komentarzy

• 1

~on

popieram chojniczanina kiedyś szlo wyjśc na plaże i dobrze się bawic a teraz tylko gwizdk nawet barana glonów nie chce się usunac nie wspomne o innych fantach w wodzie !Buraki i tyle!

23 Sierpnia 2010, godzina 12:59

~chojniczanin

Brak słów na ratowników charzykowskich. po pierwsze zamiast chronić kąpiących i im służyć zabrano im drabinki pomostu a co łatwiej .po drugie skrócono teren dla pływających czyli czerwonych bojek bo po co taki duży teren do pilnowania.Trzecie dla dzieci nie wystawiono ślizgawek bo niby po co są im potrzebne.A o skokach do wody ze skoczni zapomnij .Chce przypomnieć ze w latach osiemdziesiątych za panowania pana Miszewskiego (Luisa)Ratownik służył kąpiącym się a nie odwrotnie.Skoki ze skoczni były normalnością.a nie punktem obserwacyjnym dziewczyn czy czegoś nie wiem.A do skoczni była zamontowana deska to dopiero było.jakoś nikomu nic się nie stało.
LEPIEJ ZABRONIĆ NIŻ MIEĆ WIĘCEJ PRACY!!!!! A ponadto jesteście utrzymywani z z budżetu czyli z naszych środków to zacznijcie pracować panowie WOPRu. A pana Miszewskiego stawiam wam jako wzór do naśladowania.

21 Sierpnia 2010, godzina 09:15

~on

To juz żenada, nasi ratownicy buhaha kon by sie usmiał, opalic sie miec dupe przy sobie i nic wiecej!

21 Sierpnia 2010, godzina 09:00

~

gdyby skoczył na nogi..kołnierz należałoby założyć mu na splątane alkoholem nogi

21 Sierpnia 2010, godzina 06:36

~.

A mnie nauczono ze po alkocholu nie skacze sie do wody.A i moge sie założyc że o kołnieżu przeczytaliscie na necie EKSPERCI połowa z was nawet nie zdalaby testu na ratownika.

21 Sierpnia 2010, godzina 00:16

~XYZ

Mniej niż ZERO !

20 Sierpnia 2010, godzina 23:00

~ratownik

ogolnie kołnierz - udar to kołnierz, napad drgawek - kołnierz itd oczywiscie przy podejrzeniu uazu kregoslupa kolnierz ale chodzi o czytanie tekstu ze zrozumieniem - skoczl - nie napisane jak! a tu od razu experci krytykuja ... tylko tyle...

20 Sierpnia 2010, godzina 10:06

~Czytając powyższe wpisy

nasuwa sie wniosek, że żenujący jest poziom ratowników którzy sie tu wpisali. Podstawa to kołnierz w przypadku jakiegokolwiek podejrzenia (nie stwierdzenia!!!) uszkodzenia kręgów, a szczególnie szyjnych.

20 Sierpnia 2010, godzina 09:35

~ilona

kolnierz

20 Sierpnia 2010, godzina 08:26

~ilona

mnie tez uczono ze kolniez zawsze sie zaklada.

20 Sierpnia 2010, godzina 08:25

~ona

W każdym przypadku należy zakładać kołnierz. Tego mnie nauczono.

20 Sierpnia 2010, godzina 00:42

~Ratowniczka

Psss,najwięcej mają do powiedzenia Ci,ktorzy nawet nie wiedzą jak przeprowadza się akcję ratowniczą i uwarzają sie za najmądrzejszych na świecie. Ratownicy są bardzo dobrze wyszkoleni i wiedzą,co mają robić w takich przypadkach.

20 Sierpnia 2010, godzina 00:14

~K.K.

Tylko żadnych śliwek na tym pożal się Boże "festynie" nie było !!!

19 Sierpnia 2010, godzina 22:05

~ratownik

po co kołnierz? z opisu wynika ze skoczył - tylko skoczył - może na nogi? wiec ekspert od procedur ratowniczych (wpis powyżej) nie ma racji. Wiekszosc ratownikow jest po KPP i wiedza jak sobie radzic w takich sytuacjach. p.s.
procedury? ha ha ha

19 Sierpnia 2010, godzina 20:55

~Czyli niezgodnie z procedura

nie założono kołnierza.

19 Sierpnia 2010, godzina 18:47

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

• 1

Dodaj komentarz

Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!

Zaloguj się lub dodaj komentarz jako gość

Twój podpis

Tutaj nie wpisuj nic

E-mail (nie będzie publikowany)

Zalogowani użytkownicy mogą otrzymywać powiadomienia o nowych komentarzach. Zaloguj się