Mój punkt widzenia, czyli ... hołota i durnie
Był już ciemny lud. Teraz pojawiła się lokalna "hołota", a po przeprosinach za to słowo nagle słyszymy o "durniach" z Bydgoszczy. "Hołota" to wynik podobno zmęczenia, a "durnie"? Wyraz gościnności?Remont i otwarcie baszty z twórczością Janusza Jutrzenki-Trzebiatowskiego miało być pierwszy krokiem ku pokazaniu Chojnicom sztuki wywodzącej się z rąk krajana. Kultura i sztuka miała wylewać się wprost z baszty. Wylewać, czyli nie być zamknięta w czterech ścianach. I doszło do pomieszania z poplątaniem. Wylać coś się wylało, ale z ust samego mistrza. W przypływie zmęczenia "hołotę" w Chojnicach dojrzał. Stwierdzenie to odniósł co prawda do czasu nasycania się sztuką, ale narobił w swoje gniazdo. Czyżby nie pamiętał, że stąd się wywodzi? Być może sztuka, która trafi wraz z mistrzem Jutrzenką do Chojnic to właśnie słownikowe "pogardliwe mówienie o ludziach zachowujących się ordynarnie (...) ale również o ludziach biednych, pospólstwie". Tako rzecze słownik języka ojczystego o hołocie. Jeśli tak ma wyglądać sztuka nowoczesna to nie rozumiem jej przesłania.
Reklama | Czytaj dalej »
Od hołoty do durniów
Burmistrz Chojnic Arseniusz Finster, który za "klauna" nie chciał przeprosić Mariusza Janika, stanął w obronie mistrza Jutrzenki. Nasz mer tłumaczył to "zmęczeniem" artysty oraz jego "przepracowaniem". I co? No i zmęczenie chyba podziałało na burmistrza Finstera, bo chwilę później z jego ust padło padające nie daleko od słów Jutrzenki stwierdzenie: "durnie". W ten sposób burmistrz Chojnic na dwa tygodnie przed przyjazdem do Chojnic "przywitał" kibiców Zawiszy Bydgoszcz. Podobnie jak Janusz Jutrzenka-Trzebiatowski z góry przekreślił i stygmatyzował ludzi, których nie zna, nie widział. Do Chojnic przyjadą więc "głupcy i bałwany" jak definicję durnia określa słownik.
Łączenie kultur
Burmistrz Finster rzucił tym słowem w kibiców Zawiszy, podobnie jak Janusz Jutrzenka-Trzebiatowski w chojniczan. Artysta zadanie będzie miał trudniejsze by swoje słowa odkręcić, gdyż baszta w której schronienie znajdą jego dzieła jest darem mieszkańców Chojnic. Być może wyjście do chojniczan z "hołotą" na ustach jest wynikiem tego, iż mistrz w baszcie czuje się bezpiecznie bo budynek ten ciężko sforsować.
Większy problem na swoje barki ściąga Arseniusz Finster. Wypada mieć nadzieję, że burmistrz Chojnic pojawi się na meczu i osobiście przywita "durni" z Zawiszy Bydgoszcz. Prezes bydgoskiego klubu powinien domagać się przeprosin dla swoich kibiców, którzy jeszcze nie zdołali w Chojnicach się pojawić, a już bliscy "hołocie" są. A może w ramach wymiany kulturowej kibiców z Bydgoszczy zaprosić do galerii Janusza Jutrzenki-Trzebiatowskiego?
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (40)
- Komentarze Facebook (...)
40 komentarzy
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!