Chichot historii
22 lipca zebrała się kapituła, która zgłosiła kandydatury Arseniusza Finstera, Zbigniewa Szczepańskiego i Marka Jankowskiego do tytułu „Zasłużony dla Powiatu Chojnickiego”. Dzisiaj na sesji dyskusja na ten temat rozgorzała, a raczej rozgorzałaby, gdyby jej formalnie nie zamknięto.
Na sesji pojawiła się reprezentacja chojnickiego PO. Przewodniczący miejskiego koła PO Jan Zieliński, przyznał, że on i jego koledzy na posiedzenie przyszli, by usłyszeć uzasadnienie wyboru trójki samorządowców i to tuż przed wyborami.
Jako pierwszy głos w sprawie trzech kandydatur zabrał radny Leszek Redzimski, który nie kwestionował zasług samorządowców, ale przyznał:
Reklama | Czytaj dalej »
- Urzędujący samorządowcy nie powinni otrzymywać tytułu, to jest niezręczna sytuacja. Wnioski zostały złożone przez starostę, jesteśmy w okresie przedwyborczym, stąd ta decyzja ma wydźwięk polityczny, to nie jest dobry moment – argumentował radny PO, zwracając uwagę też na datę, kiedy została podjęta. 22 lipca, czyli w Narodowe Święto Odrodzenia Polski. Radny nazwał to chichotem historii.
W tej kwestii wypowiedziała się też opozycja. Aleksander Mrówczyński przyznał, że radni rzadko są zgodni, ale w tej sytuacji są. Według radnego samorządowcy zasługują na tytuł, choć lepiej przyznać im go w innym czasie. Przyznał też, że nie będzie głosował i nie przyszedł na posiedzenie kapituły. Decyzję uzasadnił faktem, iż wraz ze starostą wymienieni kandydaci do tytułu tworzą komitet „Razem dla powiatu”.
Starosta Stanisław Skaja bronił swoich racji, wskazując, że decyzja nie jest polityczna, a upolityczniają ją radni. - Mówimy o ludziach, którzy dla powiatu zrobili wiele. Mówimy o samorządowcach, a nie politykach – odpowiadał na zarzuty dodając, że sam nie był w żadnej partii.
Dyskusję uciął Jerzy Megger, bo miała ona być krzywdząca dla wskaznej przez kapitułę trójki. - Wnioskuję by nie rozmawiać, bo nie wypada – powiedział. Do wniosku się przychylono.
Ostatecznie, jak nie trudno się domyślić, kandydatury Szczepańskiego, Jankowskiego i Finstera zostały przegłosowane. Jednak samo głosowanie wskazywało, że podjęcie decyzji sprawiało niektórym trudność... i po prostu w głosowaniu nie uczestniczyli. Jedynie Leszek Redzimski w każdym z trzech głosowań był przeciwny nadaniu tytułów.
Starosta decyzję radnych przyjął oklaskami, nikt mu jednak nie zawtórował. Radni Platformy wychodząc ze starostwa mówili zgodnie, że decyzja jest polityczna.
Podobne tematy:
Najnowsze:
REKLAMA:
- Komentarze Chojnice24 (71)
- Komentarze Facebook (...)


USD
DKK
EUR
TRY
CHF
NOK
GBP
SEK



Związki i pracodawcy domagają się...
Hołownia: 6 sierpnia odbiorę od...
Nowy sondaż prezydencki
71 komentarzy
czy to jest nazwanie wprost zekibice zawiszy sa durniami? Nie, burmistrz bardzo uniwersalnie uzyl tego kolokwialnego slowa, ukazujac ludzi, ktorzy ida na mecz tylko po to, aby cos rozwalic,zepsuc itp. Klania sie tu czytanie ze zrozumieniem.
Pozdrawiam autora tekstu
A propos ... wszelkie teksty należy czytać ze zrozumieniem.
Do autora artykułu (i tylko do niego): trzeba było sluchac o kim burmistrz mowil, to by wtedy nie robilo sie felietonu z nieprawdy. To nieuczciwe. Tyle.
Burmistrz Finster rzucił tym słowem w kibiców Zawiszy, podobnie jak Janusz Jutrzenka-Trzebiatowski w chojniczan. Artysta zadanie będzie miał trudniejsze by swoje słowa odkręcić, gdyż baszta w której schronienie znajdą jego dzieła jest darem mieszkańców Chojnic. Być może wyjście do chojniczan z "hołotą" na ustach jest wynikiem tego, iż mistrz w baszcie czuje się bezpiecznie bo budynek ten ciężko sforsować.
Większy problem na swoje barki ściąga Arseniusz Finster. Wypada mieć nadzieję, że burmistrz Chojnic pojawi się na meczu i osobiście przywita "durni" z Zawiszy Bydgoszcz. Prezes bydgoskiego klubu powinien domagać się przeprosin dla swoich kibiców, którzy jeszcze nie zdołali w Chojnicach się pojawić, a już bliscy "hołocie" są. A może w ramach wymiany kulturowej kibiców z Bydgoszczy zaprosić do galerii Janusza Jutrzenki-Trzebiatowskiego?"
To w końcu, który znich będzie miał trudniej? Trochę logiki!
Nie ulega natomiast wątpliwości, że Pan Jutrzenka - Trzebiatowski strzelił sobie w kolano. To miasto, a więc obywatele przy pomocy burmistrza ufundowali temu Panu galerię za niemałe pieniądze (czy nie z naszych podatków?). I nie zmienia tutaj faktu to, że ojciec tego Pana pełnił w tym mieście wysokie funkcje. Tym bardziej Pan Jutrzenka - Trzebiatowski powinien ważyć swoje opinie i wypowiedzi. Mieć szacunek dla Chojniczan. Określenie "hołota" ma przecież swoje pejoratywne zabarwienie (wyraźnie). Czy można kogoś zaszufladkować zaliczając do jednych czy drugich tak po prostu stosując kategorię czasu oglądania jako wyznacznik tego czy ktoś jest koneserem sztuki tego Pana czy też nie? Przecież ocena dzieł tego Pana to każdego indywidualna sprawa.
Przynajmniej jednak na razie nie doczekaliśmy się my Chojniczanie przeprosin od artysty. A chyba wypadałoby zamieścić krótkie oświadczenie w tej sprawie? Dzięki nam ten Pan może swoje dzieła eksponować u nas. A przecież nie każda instytucja w obrębie kultury posiada tak godne warunki pracy i przechowywania swoich eksponatów, jak choćby Biblioteka Muzeum Historyczno-Etnograficznego, gdzie do tej pory nie dokonano nawet cyfryzacji zasobów. Tam chociaż bezsprzecznie znajdują się "dzieła" wartościowe (historycznie) dla naszego miasta... A czy "dzieła" Pana Jutrzenki-Trzebiatowskiego będą mogły zasłużyć na takie samo miano pokażą tłumy Chojniczan szturmujące "jego" galerię... To właśnie ta "hołota" będzie wyznacznikiem sukcesu bądź porażki inicjatywy artysty...
Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wydawca nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Dodaj komentarz
Komentarze publikowane są dopiero po sprawdzeniu przez moderatora!